Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Hej!Fajnie,ze jednak sie odezwałyscie:)Ja ostatnio zainteresowałam sie tematem narciarskim-nawet zgadałam sie z chłopakiem z pracy,ktory tez złapał bakcyla,wiec pewnie powoli zaczne gromadzic sprzet na nastepny sezon dla mnie i syna.O dziwo,M nawet nie wysmiał mojego zamiaru.A tymczasem,jak młody wyzdrowieje sprobujemy swoich sił na wypozyczonym sprzecie.Dietkowo,obciełam kalorycznosc posiłkow i jem tylko dietetyczne słodkosci.Ciasto fasolowe panuje ,a nastepne w kolejce bedzie jaglane rafaello.Nabyłam stewie i ksylitol i tym wypieram zwykly słodzik i cukier.Na basenie nie byłam juz tydzien,bo wszyscy przeziebieni, lacznie z M.Ja jakos sie trzymam.

:D

cuda na kafe-raz widze post,potem znika:(

w temacie diety ,to bardzo cenie sobie blog Smak Zdrowia, fajnie skomponowane posiłki z prostych,dostepnych produktow i wyliczona wartosc kaloryczna.Tylko nie moge podac linka,bo kafe uznaje go za spam:(

{smak-zdrowia.blogspot.plan-diety-dla-kobiet.html}

Cześć. Fajny jest też blog Quchenne Inspiracje. Wiem,bo czytalam :-) nic nie robiłam. Dziś już nie mam zadnej imprezy,więc o wymówki trudno. Już wiele razy pisalyscie,ale tego nigdy za dużo-pytanie do tych,którym się coś udało schudnąć-jakie według Was są najskuteczniejsze i najwazniejsze wprowadzone zmiany?

Baja,tez czytam Quchenne Inspiracje:) Moje sposoby-zero alkoholu,gotowych słodyczy,wieprzowiny i smazonego.Umiarkowany wysiłek i mniejsze porcje posiłkow 4-5 razy dziennie ,przynajmniej raz dziennie owoce na przekaske.Prawie wcale nie jem chleba,bo podstawa to owsianka,jaglanka,salatki, kasze i warzywa.Kisze kapuste i buraki,robie kiełki ze słonecznika .

Luka-kapuste kwasilam i wyszla pyszna. A jak ukisisc buraki? Moglabym poszukac w internecie,ale wole sprawdzony sposob. Zasady logiczne,ale wymagaja samozaparcia,ktorego mi brakuje.

ja z burakami nie cuduje-2kg wyszorowac,pociac na kawalki i do 4l słoja,do tego 4 zabki czosnku,2 liscie,ziele .Zalewam kranowka rozbeltana lyzka soli i dodaje troche kwasu z ogorkow.Codziennie zbieram piane,a po 5 dniach odcedzam-zakwas daje do lodowki,a do burakow dodaje warzywa i gotuj***arszcz.Oczywiscie mozna na rosole.

Baja ,nie wmawiaj sobie,ze czegos Ci brakuje,tylko mysl pozytywnie,bo mysli maja moc sprawczą.

Luka- a te buraki tylko umyc czy też obrac? Jak wam mija dzien?

Q

A

Czesc. Wpadam sie przywitac,chociaz nie widac ozywienia u nas na forum. Mam nadzieje,ze to jednak chwilowe.Ten styczen daje kazdemu w kosc.Jakis taki jest ciezki do przezycia.Ja to nazywam wypaleniem poswiatecznym. Dzis poki co jestem grzeczna. Na sniadanie zjadlam omlegiora z jablkiem i maka gryczana,na drugie byl koktajl z 2 kiwi,soku z pomaranczy i zielonej pietruszki. Zobaczymy jak mi to wyjdzie dalej.Kasza gryczana moczy sie na chleb,bo znowu chce ograniczyc gluten.Moze nie wykluczyc tak na 100 % ale zminimalizowac jego ilosc. Milego dnia i czekam na Was :-))

Baja,jak chcesz to obierz,ja tylko szoruje.Widze,ze ładnie dietkujesz,mnie wczoraj dopadł nagły głod i nie oparłam sie trzem kasztankom.Dzisiaj natomiast nic jeszcze nie jadłam,bo dopiero wstałam po nocy i rozbudzam sie kawą.Zaprosiłam na niedziele mame na obiad,bo Dzien Babci i trzeba bedzie cos upiec.Tez mnie ta zima dołuje i chwilami mam głupie myśli,ale staram sie ich nie rozkrecac.Wybieram sie dzisiaj na basen z synem,wiec jak mnie nie wkurzy to moze sie zrelaksuje;)

https://www.youtube.com/watch?v=_yxqb7bsb1Y

http://fitnessexcercises.weebly.com/

Hej dziewczyny! Piszemy!:) U mnie dietkowo może być, choć kilogramy teraz mi lecą albo ze stresu, albo z miłosci;) Obiecuję poprawę, bo w tym tyg. nie miałam czasu/chęci aby gotować i jadłam resztki z lodówki. Dziś odpoczywam, jutro staję do garów:) Pozdrawiam.

"pięciesiątką" :O

Lilka-ja tez czekam na każdy tu wpis i mam nadzieję,że wątek jednak przetrwa.

Hej, Dziewczyny u mnie nastał zły czas. Nie radzę sobie ze sobą a co dopiero z dietą. Dlatego milczę bo muszę sobie wszystko poukładać w głowie. Ale ja tu wrócę, obiecuję i mimo wszystko wierzę,ze mi się uda zrealizować choć minimalny plan do lata.

Zimowitko, przytulam Cię. Trzymaj się i wracaj jak najszybciej! Baja jak dietka, praca i weekend? Luka, Marzenie co u Was? U mnie - 1 kg ale jak pisałam to pewnie przez stres. Chociaż i tak spadek cieszy:) Dziewczyny meldować wagi, spadki i wzrosty też! Pozdrawiam.

Hej!Watek sam nie przetrwa,trzeba pisac,bo moze byc tak,ze nie bedzie do czego wracac.Wszystko zalezy od Nas samych.Tez mam do d**y nastroj-trzeba szukac dobrego dentysty i szykowac gruba kase,bo zab mi sie rozchwial i ledwo sie trzyma.Ech, starosc:( Wagowo nie duzy spadek-68,3,moze do lata ulepie te 63 kg;) Gdzies Esawka i Meliska przepadły. Mam prosbe do dziewczyn odchudzajacych sie -podajcie przepisy na jakies ciekawe ,dietetyczne posilki ,a do jeszcze nie odchudzajacych-piszcie,chociazby i o Waszym nastroju,bo dzieki temu jest sie do kogo odniesc. Dzisiaj na sniadanie zjadłam 2 kawałki dietetycznego sernika,na obiad robie poraz kolejny to: http://www.qchenne-inspiracje.pl/2016/10/bakazan-gong-bao-czyli-moja-wersja.html#more a kolacja zobaczymy... MiŁej niedzieli!

Super danie! Też je uwielbiam i robię jak tylko kupię składniki:) Pozdrawiam.

Cześć. A ja mam chandrę i nie po drodze mi ani z dietą ani z pisaniem. Pozdrawiam serdecznie.

Cześć. Może jednak uda się utrzymać wątek? Ja nie pisze,bo brak diety,sukcesow,ale chętnie poczytalabym o Waszych sukcesach,bo przeciez takie malyscie. Wiec,dziewczyny,odezwijcie sie prosze.

Hej Baja! Ja też tu zaglądam:) Jak nie chcesz o diecie, to pisz o wszystkim innym. Też chętnie poczytam:) U mnie "kolorowy zawrót głowy" więc rzadko jadam. Boję się trochę, że jak przestanę jeść regularnie to organizm będzie się buntował i wszystko kumulował. Muszę się zacząć pilnować bo do wyjazdu na ferie został niecały miesiąc. Dziewczyny dajcie znać co u Was? Pozdrawiam serdecznie:)

Watek umarł:( Moje życie całkowicie się zmieniło... Chudnę teraz z miłości:):):) Pozdrawiam Was dziewczyny!

Lilunia,ale jak to ???

Lilka-odezwiesz się jeszcze?