Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adaline

Żal do byłego chłopaka

Polecane posty

Gość Adaline

Hej. Rozstałam sie 2 miesiące temu z chłopakiem. Nie bede sie zagłębiać w cala historie, ale powiem ogolnie, bardzo go kochałam, był dla mnie wszystkim, strasznie dużo poświęciłam dla niego. On jednak okłamywał mnie wiele razy, nir dotrzymywał obietnic, mimo wszystko byłam gotowa mu wybaczyć, ale on zamiast naprawić, to potem popełniał coraz wiecej błędów i "kopal jeszcze większy dół", potem juz sie rozstaliśmy. Nie mowie, ze tylko on był winny, bo wiem, ze ja tez wiele rzeczy zle zrobiłam, no ale to długa historia i nie bede jej dokładnie opisywać. Nie kocham juz go raczej, nie chcialabym z nim znow byc, nie potrafiłabym. Jednak ta milosc sie zamieniła w straszny zal i wręcz niechęć do niego. Mam straszny zal za to jak mnie potraktował, ze niczego nie naprawił, ten związek mnie doprowadzil do skraju załamania, przez ostatnie 2 miesiące naszego zwiazku codzinnie płakałam a potem jeszcze 3 tyg po rozstaniu a teraz zostałam z zerowym poczuciem własnej wartosci praktycznie. Nadal płacze czesto przez to wszystko z bezsilności oraz złości i żalu do niego. Nie wiem jak sie tego pozbyć, to straszne uczucie, były momenty kiedy miałam ochotę sie mscic na nim, wykańcza mnie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój ex był niedojrzały, pomyśl o nim jak o dziecku błądzącym we mgle. Wybacz mu, wybacz sobie i idź do przodu oczyszczona z żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie wlasnie odczucia maja dziewczyny ktore nie maja wlasnego zycia, ktore poswiecaja sie chociaz nikt tego nie chce, bluszcze i zaburzone wariatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie był wcale mniejszym bluszczem ani mniej zaburzonym wariatem od niej, skoro kłamał zamiast się normalnie rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie wlasnie odczucia maja dziewczyny ktore nie maja wlasnego zycia x Tak właśnie wygląda ból po rozstaniu z kimś kogo się autentycznie kochało, ale nie wie o tym nic ten kto nigdy nikogo na serio nie kochał. A Ty autorko potrzebujesz czasu i w Twoim przypadku raczej sporo go upłynie zanim dojdziesz do siebie i zrozumiesz, że w sumie dobrze się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaline
Znaczy ja zdaję sobie sprawę, że dobrze się stało w sumie, nie mogłabym być z nim już, jednak nie mogę się pozbyć żalu do niego, szkoda mi tego co straciłam przez ten związek, bo to ogolnie skomplikowana sprawa no i zal mam za to jak mnie potraktował. I strasznie mnie to meczy, chciałabym ruszyc na przód i potrafić mu wybaczyć, ale nie wiem jak. Myślicie, ze tu tylko czas moze zadziałać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym siebie czytała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaline
"Takie wlasnie odczucia maja dziewczyny ktore nie maja wlasnego zycia, ktore poswiecaja sie chociaz nikt tego nie chce, bluszcze i zaburzone wariatki." A tego to ja nawet nie skomentuje, śmiać mi się chce No bo oczywiście to przeciez ja cały czas za nim latałam, on wcale nie chciał ze mna nigdy byc, to ja mu sie narzucałam, co z tego, ze to wlasnie on od poczatku o mnie zabiegał, on wcale nie chciał tych poświęceń Śmieszne i żałosne XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda boli, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm jak sie balem jezdzic na rowerze, to po prostu na niego wsiadlem i pojechalem. spotkaj sie z nim wyjasnijcie sobie wszystko porozmawiajcie jak normalni ludzie i wszystko co cie trapi mu powiedz przed rozmowa powiedz mu jak ona bedzie wyg;ladac ze chcesz mu powiedziec wszystko czego mu nie powiedzialas wyklnij go od roznych od chuji idiotow itp przejdzie ci zaloze sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak ją okłamywał, a tacy są bluszczami najgorszej kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! Bluszczami najgorszego sortu sa takie babska jak autorka! Mozna ja oklamywac, obrazac, ponizac, pluc jej w twarz a ona i tak sie nie odczepi -bedzie sie dla misia "poswiecala"i trzymala go pazurami - byle z nim byc Zeby zakonczyc taki zalosny zwiazek facet daje takiej pozadnego kopa w tylek i wyrzuca jak smiecia bo inaczej sie taka nie odczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaline
No coz, biorąc pod uwagę to, ze to on od poczatku chciał zwiazku ze mna i zaczal cokolwiek inicjować, a ja na niego nie zwracałam uwagi, no to faktycznie prawda i boli ze ojej XDDDD jestem taką żałosną desperatką :(((( Nie wiem, czy to dobry pomysł, zwłaszcza, że ja mu już od dłuższego czasu mowilam, co mnie raniło w jego zachowaniu, a on gadał ze rozumie bla bla, ze przeprasza, ale jakby nic tego przepraszania i rozumienia błędów nie wynikało, bo on jak juz mowilam - gdy juz raz zrobił cos zle, to potem coraz bardziej to pogłębiał zamiast naprawić i było tylko coraz gorzej, ja mu o tym wszystkim powiedziałam, raz tez była jakas sytuacja ktorej juz nie wytrzymałam wybuchnelam, ze go nienawidzę i ze zniszczył mi samoocenę i wszystko, nie pomogło, tylko mnie przybiło wtedy jeszcze bardziej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaline
Btw te poświecenia to były przed tym jak mnie okłamywał i jak jeszcze wszystko było dobrze, ponieważ było to konieczne z mojej strony abyśmy byli razem, potem jak mnie pierwszy raz okłamał, to myslalam, ze to naprawi, dlatego chciałam dac mu szanse, ale potem zerwałam, no ale spoko, wiesz lepiej XDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie klam teraz! W pierwszym poscie napisalas ze OKLAMYWAL CIE WIELE RAZY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:04 Waleriana, meliska, leki i do spania. Psychol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaline
Szukasz we mnie problemu czy co teraz? No okłamywał wiele razy, tak to ujęłam, po drugim razie zerwałam, ale potem juz po zwiazku sobie zdałam sprawę z paru rzeczy, kiedy cos tam kręcił w mało istotnych sprawach albo sa tez takie sytuacje kiedy jedna osoba mowi co innego a on co innego i nie wiadomo co jest prawda, poza tym miałam z nim kontakt jeszcze po rozstaniu, to skomplikowana sprawa i mi sie nie chce wszystkiego opowiadac, zreszta co ja ci sie bede tłumaczyć lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaline
Ehh, ktos tu chyba ma poważny problem ze sobą, whatever, moje pytanie dotyczyło czego innego, prosze was o radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy się kogoś kochało i związek nie wypalił, to zawsze odczuwa się żal straconych lat, a najbardziej boli chyba to że osoba którą kochaliśmy (a być może nadal kochamy, choć staramy się tego nie przyjmować do wiadomości) w jakiś sposób nas zawiodła i rozczarowała. Na to nie ma rady, trzeba to zwyczajnie przetrwać i przeczekać, a z czasem mniej będzie boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klamca jest zawsze i czesto tez jedynym bluszczem, to nie podlega zadnej dyskusji. analogicznie, jest nim kazdy zdradzajacy za plecami. to najgorszy typ bluszcza, bo sie nie chce oficjalnie odkleic od swojego zywiciela, wiec nie mowi prawdy i lawiruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej ona nie chciala sie od niego odkleic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewne emocje trzeba przeżyć. Trzeba dać im się wypalić. Psycholodzy nawet specjanie nazywają różne etapy, które każdy przechodzi po stracie kogoś bliskiego. Pojawia się gniew, źal, wyparcie, jest etap gdzie wspominamy dobre momenty i tęsknimy, a jest etap, gdy pamiętamy tylko złe i buzuje w nas wściekłość. Jesteś na dobrej drodze, źeby odciąć się od przeszlości, której nie zmienisz, bo nie masz na nią wpływu, a żeby zająć sie przyszłością na którą wpływ masz :) powodzenia, trzymaj sie i nie pozostawaj zandlugo w emocjonalnym zwiazku z bylym, bo to tylko hamuje przed kolejnym otwarciem sie na kogos nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×