Ojciec brudas!

Mieszkam sama z ojcem, mama dawno nie żyje. Ojciec ma 58 lat i odkad pamiętam- jest strasznym brudasem! Nigdy nie myje rąk po wyjściu z toalety, kąpie się tylko wtedy, gdy ma iśc do lekarza na wizytę, czyli co 2 lub 3 miesiące! Poza tym myje tylko zęby raz w tygodniu. Nie zmienia bielizny i skarpet. Wciża narzeka, ze ja się myję codziennie i mówi, ze to głupota, gdy nie ma sie cięzkiej pracy fizycznej- np. w polu lub na kopalni. Tata jest emerytowanym górnikiem i gdy na kopalni pracował, to tam mył sie codziennie w łaźni, ale gdy miał urlop lub gdy już na emeryture przeszedł to już w ogóle się nie mył (tak jak teraz). Jak nakłonić tatę, by zaczął dbać o higienę? On po prostu śmierdzi potem i wstyd mi kogokolwiek do domu wpuścić, bo gdyby tata obok kogoś przeszedł to ten ktoś poczuje.

nie denerwuj się kochanie

Nic nie poradzisz. Mój jest dokładnie taki sam. Śmierdzi tak, jakby był bezdomny. 3 miesiące nosi te same gacie i cuchnie, jak g. Muszę dezynfekowac wszystko, czego się tknie. Mam oddzielne szafki w kuchni, sztucce, talerze...wszystko.