Bo kobiety tez chca byc niekiedy wyruchane

Chcialabym, żeby jeden gość mnie wyruchal. Podoba mi się jako przedmiot seksualny. Jest jeden problem. Wie, że może mieć kazda, ale nie chce każdej. Wybiera to co najlepsze. Mezczyzna, który potrafi się zachować, ubrać i jest niesamowicie męski. Dlaczrgo się żale? Bo jestem pojebana. Nie ważne jakby mu się podkladac on i tak wybierze to co chce. Razu pewnego kiedy widział moją piękną dupeczke w samych stringach, tylko się patrzył nic nie mówił. Później kiedy lezalam (kladlam się do spania w majtkach i koszulce) poprosił mnie żebym zdjęła z siebie ta kołdrę, która byłam przykryta bo chcialby popatrzeć się na mój tyłek. Kulturalnie zapytał czy mogę zdjąć tą kołdrę. Nie zgodzilam się. Później zapytał czy mogę to pomasowac. Na to również się nie zgodzilam. Ze świadomością jaki to facet i jak traktuje kobiety (od ostatniego związku nie ma nikogo bo tamta to zła kobieta byla) nie chciałam być dla tego mojego cuda zwykłym ruchaniem, chociaż bardzo chcialabym, żeby mi to zrobil. I tutaj mam pytanie, czy jestem pojebana, że mu się nie oddałam i straciłam okazje, czy jednak istnieje jeszcze możliwość, że kiedyś przypadkowo nadarzy się znów taka sytuacja i wtedy wykorzystam ją tak jak chce. Świadomość ze mu się podobam juz mam, on ma swiadomosc, że tak łatwo i prosto nie będzie.