Dlaczego ten świat jest taki ? przez to co się dziś stało jestem zdruzgotana

Modlilam się o uzdrowienie pewnego 6letniego chłopca, nie znałam go nawet osobiscie; ale gdy zobaczyłam jego słodka, niewinna twarz poplakalam się i zaczęłam się modlić o niego. Chorował na raka. I co? i zmarł dziś :( :( :( nie mogę tego zrozumieć, czemu takie kaleki życiowe jak alkoholicy i inni degeneraci dozywają do 80tki, A taki chłopiec musi przechodzić leczenie, pobyty w szpitalu, operacje, chemioterapie. Kurwa nie mogę tego kurwa zrozumieć !!!

przez to odechcialo mi się żyć, ciągle tylko jakieś niepowodzenia, smutki, zmartwienia...I jeszcze to. Tak wiele ludzi modlilo się o tego.chłopca i co? nie przeżył :(

up

up

Ten chłopiec wedle tego do którego zazwyczaj modlą się ludzie jest w tej chwili w miejscu tak wspaniałym że nie ogarniasz tego swym rozumem. Więc w sumie dobrze się stało w przeciwieństwie do tego o czym piszesz-co zresztą świadczy o tym że twoja wiara jest mała i modlitwy płytkie-bo to nawzajem tak się właśnie uzupełnia. A co do reszty to alkoholicy i inni patole dostają niezliczoną ilość szans -dożywają w końcu 80-tki i może też załapią się do raju w końcu. Nie pomyślałaś prawda? Przekorna dusza czy zmanipulowana gąska?

pomódl się o rozum dla siebie - efekt będzie taki sam

15:45 Czyli żaden? Do Boga nie należy się modlić o coś -tylko o spełnienie woli jego! Pragnienie woli Boga jest najwyższym zaufaniem do niego i skutkuje łaskami -to chyba jest logiczne -prawda?

A ponad to jeśli komukolwiek uda się zbawić świat- to będzie to ktoś po kim można się najmniej tego spodziewać. Ludzie już dawno zostali zbawieni i po śmierci idą do nieba. Żeby zrozumieć siłę dobra trzeba czasami dotknąć dna tego co pochodzi od zła. Poza tym to co większości jawi się jako dobro w rzeczywistości wcale nim nie jest. Siła w mądrości!

Ależ macie natłuczone do tych głów.. Jak to jest we wspaniałym miejscu i jak to z nieba patrzą na nas bliscy i święci, skoro dopiero przyjdzie dzień sądu i pan Bóg wskrzesi umarłych.. :o trochę paradoks ta wiara. Regółek wam nawklepywali do głów i tak zyjecie bez pomyślunku zupełnie..

I jak tu żyć ? umierają dzieci, nawet nie chce myśleć jaki to niewyobrażalny ból dla jego rodziny, ja popadlabym chyba w nieodwracalna depresję. Kurna no nie mogę :(

ale ty debilna jesteś a jak by przeżył to by znaczyło że masz fory w niebie on umarł żebyś ty pojęła i uległa poprawie ,na tysiące sposobów można tłumaczyć ten fakt ,gdzie ty się uchowała i co masz może pretensję że cię góra nie wysłuchała nie bądź śmieszna,dla mnie te dziecko mogło by być dosłownie szkaradne też bym go żałował ale nie wnosił bym ........

Czasem modlitwa nie pomaga i trzeba zrobić Bogu awanturę, to jest naprawdę skuteczne. Jeśli to nie był nikt tobie bliski to odpuść. To człowiek wymyślił sprawiedliwość, sens i logikę. W sferze nadprzyrodzonej nic takiego nie obowiązuje.

ja piertolę ...21 wiek ...