Czy to normalne? Sąsiad którego nie lubiłam się wyprowadza a mi jakoś smutno...

Znałam go wcześniej i nie lubiłam. Przeklinalam to , że kupiłam tu mieszkanie kolo niego. Zyczylam sobie, ale aby jak najszybciej się stąd wyprowadził choć nie wierzyłam w to. Dziś dowiedziałam się, że on się wyprowadza po roku zamieszkiwania. A ja zamiast się cieszyć, z nie wiadomych przyczyn się smucę. Miał ktoś podobnie? Jestem nienormalne?

Wyrzuty sumienia.

Ok. Może to wyrzuty sumienia, choć nic złego mu nie zrobiłam.

Jakieś pomysły?

Przywiązanie do skuhwysyna

Ale do sąsiada? ?????

Może Cię kreci, a sama przed sobą nie potrafisz się przyznać :P

Nie, w żadnym wypadku nie to. Koleś jest oblesny i waży chyba ze 200 kg.

Jesteś baba i to u Was normalne.

Tzn co?

ciekawe kto się teraz wprowadzi? Może rodzina z dwójka maluchów. Płacz po nocach...i inne atrakcje. Jeszcze zatęsknisz za sąsiadem. Zresztą już chyba tęsknisz..

Skoro jesteś smutna tzn ze liczylas na coś

Na nic nie liczyłam. Po prostu doszłam do wniosku, że miałam do niego uprzedzenia, a w sumie wcale nie był taki zły.

Z wami babami tak właśnie jest, gdy facet was wkur... to zaczynacie o nim myśleć, a im więcej myślicie, tym mocniejsza więź się wywiązuje, jeszcze trochę i chciałabyś go przelecieć :P

zajmij sie moze jakims wolontariatem bo ewidentnie masz za duzo czasu i za malo zainteresowan

Mam właśnie mało czasu. Dużo pracy. Smutno mi.

co ci zrobil?

Nic takiego wielkiego nie zrobił. Znaliśmy się wcześniej i dwa razy mi popadł. Raz, bo podważyl moje kompetencje a dwa bo wyszło, że plotkuje. Od tamtej pory go unikalam, mimo że zapraszał na drinka. Nie chciałam jednak za bardzo się spoufalac, w obawie, że może plotkowac na osiedlu. To jeszcze gowniarz. Ale w głębi duszy chciałam, aby się wyprowadził. No i stało się.

Masz co chciałaś .

U kobiet mało co jest normalne.

no i dobrze teraz bedziesz miala zbieracza alkoholika to odetchniesz

Zbieracza alkoholika nie byłoby stać na takie mieszkanie

J/w