Czekam na poronienie

Hej, czy ktoras z.Was miała poronienie samoistne w domu? Lekarz stwierdził puste jajo plodowe i od piątku czekam na poronienie. Odstawiłam luteine bo brałam od początku ciazy. Ciąża zatrzymała się na 6 tygodniu a to już 9 powinien być. Czy długo czekalyscie az poronienie się zacznie ? Mam czekac do dwóch tygodni potem zabieg jeśli się nie zacznie, ale wolałabym go uniknąć podobno na tym etapie wszystko samo powinno się oczyścić. Pomóżcie.

pomódl się o ratunek dla dzieciątka do Najświętszej Marii na różańcu , to wówczas dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych do uratowania .

Moje dziecko przestalo sie rozwijac w 8t5d, dowiedzialam sie o tym w 10tc, od razu dostalam skierowanie do szpitala, gdzie dostalam dopochwowo tabletki przez dwa dni, po czym mialam jeszcze lyzeczkowanie z resztek. Wspolczuje ci i trzymaj sie.

Niestety nie mam o kogo się modlić, ponieważ to puste jajo plodowe, nie ma tam dzieciątka. Chciałabym uniknąć lyzeczkowania, ponieważ słyszałam że jeśli samoistnie sie oczyści to można sie szybciej starać o dziecko. To moja pierwsza Ciąża. Czy ktoras z Was czekała na poronienie?

Również mam.skierowanie do szpitala, ale moja ginekolog radziła abym poczekala az samo się oczyści, ze na tym etapie powinno się to stac i jezeli w ciagu dwoch tygodni nic sie nie zadzieje to wtedy jechać na lyzeczkowanie lub ewentualnie gdy krwawienie będzie zbyt duże ale na razie nic się nie dzieje ;/

Tak, ja bylam w identycznej sytuacji jak ty. Czekałam tydzień na poronienie bo akurat za tyle byl termin w szpitalu. Ale zabiegu nie udalo sie uniknąć. Nie martw się. Ja po drugiej miesiączce po zabiegu zaszłam w ciążę i juz jestem w 18 tygodniu. Trzymaj sie.

O ciaze mozesz sie starac po nastepnej @. A po lyzeczkowaniu po. 3 miesiacach. Nie spotkalam sie z czekaniem 2 tyg. A masz chociaz jakies krwawienie, plamienie ?

Nie i dziwię się że każą ci tak strasznie długo czekać. Masz w sobie martwą tkankę, może wywiązać się zakażenie, sepsa, jestem w szoku z powodu metod twojego lekarza.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam św razy krwawienie ale nie duże i dostałam luteine. Teraz kiedy odstawiłam luteine 3 dni temu ( w piątek byłam na wizycie u gina) to miałam w sobotę w nocy plamienie nie wielkie no i praktycznie za kazdym razem jak korzystam z toalety to mam jakies plamy na papierze ale brazowe, ciemne i male ilosci zero krwi

W szpitalu nie robia od razu zabiegu, tylko podaja tabletki poronne do pochwy, po czym ronisz normalnie. Potem usg i jak nic juz nie ma w obrazie to idziesz do domu.

Czytałam na roznych forach, ze dziewczyny czekaly nawet 3 tygodnie i dopiero bylo poronienie

Podobno poronienie samoistne bez pomocy farmakologicznej lub zabiegu jest zdrowsze dla kobiety macica szybciej się obkurcza i można łatwiej i sYbciej wrócić do normalności. A jak ze wspolzyciem po lyzeczkowaniu? nawet na seks z zabezpieczeniem trzeba czekać 3 miesiące ?

W tym czasie powinnas miec zrobione badanie crp czy infekcja sie nie rozwija

Czyli żadna z Was nie przechodziła Poronienie samoistnego w domu?

Seks po pierwszej miesiaczce mozna,no tak najlepiej, bo tak czy siak musi sie tam wszystko wygoic. Mi nic lekarz nie mowil o czekaniu, na drugi dzien mialam stawic sie w szpitalu. Po poronieniu samoistnym tez czasem zostaja resztki i trzeba oczyscic. Ja zabieg musialam miec, bo resztki zostaly. W kolejna ciaze zaszlam po 4 miesiacach od poronienia i mam córeczkę.

Ginekolog powiedziała, ze jeśli do dwóch tygodni nie wystąpi krwawienie to mam zadzwonić do niej i ustalimy kiedy polozy mnie na oddzial. Ufam jej, ponieważ to ordynator oddziału ginekologicznego w naszym szpitalu, więc chyba się na tym zna. Chociaż właśnie słyszałam różne historie z tymi poronieniami. Może po prostu jestem niecierpliwa.

Może jest ktoś kto przeżył Poronienie w domu?