Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślicie, że takie oszczędzanie da jakiekolwiek długofalowe efekty?

Polecane posty

Gość gość

Zawzięłam się i: 1. W pochmurne, ciemne dni jak dzisiaj, nie palę w domu światła (jestem sama, dziecko w przedszkolu, mąż w pracy, ja na urlopie, w dużym pokoju mam 5 halogenów), dopiero ok 17tej jak już domownicy są w mieszkaniu (potem o 20:00 też zapalam już małą lampkę) 2. Skręcam kaloryfery do 2, w ciągu dnia po prostu cieplej się ubieram (odkręcam je na maxa dopiero po przyjściu dziecka z przedszkola) 3. Oszczędzam na gazie, gotując np wodę w czajniku z gwizdkiem, jak gotuję wodę na makaron czy ryż, to robię to pod pokrywką, żeby było szybciej i oszczędniej (ma to jakieś znaczenie???) 4. Zaczęłam ścierać w malakserze czerstwe pieczywo na bułkę tartą 5. Zmniejszyłam ilość robionego prania z 4 do 2 pralek tygodniowo 6. Zmniejszyłam wstawianie zmywarki tygodniowo o połowę 7. Zaczęłam bardzo zwracać uwagę na podłączone przedłużacze, ładowarki itp w gniazdkach; wyjmuję je albo odłączam przedłużacze Myślicie, że takie rzeczy mają jakieś znaczenie w ogóle?? Oszczędzacie w podobny sposób? Macie jakieś inne sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzamy w ten sposób od dziecka, to nawyki z domu rodzinnego. Ma to duże znaczenie na zużycie nie tylko energii czy wody ale także czasu. np. woda w garnku z przykrywką gotuje się szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja od dziecka niestety nie zostałam nauczona takich rzeczy, bo pochodzę z dość zamożnego domu, gdzie po prostu rodzicom do głowy nie przyszło oszczędzać. Ale mam teraz swoją rodzinę, swoje zarobki i liczę każdy grosz, bo na każdy ciężko pracuję. Dlatego nie pogardzę innymi trikami na oszczędności domowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie coś w tym jest ale mysle, że więcej oszczędzamy gdy nie wydajemy kasy na głupoty jak ja np. zamiast 3 paczek ciastek 1 opakowanie, niby robie zapasy aby oszczedzac a później wyrzucam z tego 1/4 bo termin przydatności się skończyl... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, najlepiej spojrzyj na odpowiednie liczniki np. porównaj ile zużyłaś kWh świecąc normalnie światło a ile przy twojej oszczędności. Myślę, ze różnice będą niewielkie. Podobnie zrób z pralka, choć tu pewnie oszczędności będą bardziej zauważalne. Co do pokrywek to różnica jest bardzo duża. Zobacz, jak mocno trzeba mieć odkręcony gaz, aby np. ryz gotował się bez pokrywki a jak z pokrywką. Myslę, ze zawsze warto oszczędzać, choc wielkich oszczędności bym sie raczej ne spodziewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie grzeje wcale, jestem z tych zimnolubnych. Ogrzewanie od sąsiadow wystarcza ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci brak światła nie przeszkadza, to po co je zapalać? Jak przeszkadza, to kij z oszczędzaniem, oczy są ważniejsze. Co do ogrzewania: normalna temperatura w domu powinna wynosić 19-21 stopni, najlepiej jest taką utrzymywać stale (w nocy 2-4 stopni niższa, lepiej się śpi - a najlepiej w sypialni zaprogramować osobno), wtedy ogrzewanie będzie dużo wydajniejsze, bo nie będzie cykli wyziębiania. Reszta to norma, o ile zmniejszenie ilości prania nie oznacza upychania w pralce na maksa - wtedy się po prostu nie dopiera. Powinno być ok. 1/5 bębna wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry temat. ja zaczełam oszczedzac gdy mi się pogorszyło finansowo i szczerze mowiac dobrze na tym wychodze. Przede wszystkim licze kazdą złotówkę a wczesniej wydawałąm na głupoty ( kilka komórek, wszystkie platne kanały w tv itd... ). Teraz ograniczyłam wydatki do tego co potrzebne a z luksusu na razie nie musze korzystac-przyjdzie i na to czas ( jak wygram w totka: ). Co do wyłączania z prądu ja np robie tak ze jak planuję wyjscie z domu na np 2 godziny to wtedy wyłączam wszystkie korki i lodowka tez jest wyłaczona ( lodowka pozera najwiecej pradu), na 2 godziny nic sie nie stanie. Na wielu rzeczaach mozna zaoszczedzic i dobrze sę na tym wychodzi, poza tym czesto jest tak ze zuzywamy o wiele wiecej niz potrzbujemy i po co? reszta się marnuje. powinnismy korzystac tylko z tego co nam akurat niezbędne a nie robic jakies zapasy a potem to wszystko i tak się marnotrawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie chcialam o praniu pisac :D nie upychaj na sile bo beben moze sie zerwac = moja siostra tak zrobila u siebie kilka lat temu i byla naprawa a pol roku pozniej po pralce (w chwili zerwania bebna pralka miala z 3 lata) ale jak majac dziecko dajesz rade prac tylko 2 razy?! serio ciekawi mnie to. ja mam jednego 4-latka, maz pracuje umyslowo ja tez, wiec nie mamy jakis brudnyc ubran non stop do prania np jakby pracowal na budowie czy cos. a robie 4-5 cykli tygodniowo. bywalo i 6 wiec srednio wychodzi 5. poscieli nie zmieniam co tydzien (znam rodizny co tak robia), ani recznikow co dzien. tzn recznik do rak to tak, zmieniam 5-6 razy w tygodniu. reczniki kapielowe to co 5 dni kazdemu zmieniam, moj recznk od wlosow zmieniam co 4 mycia czyli raz w tygodniu wymiana. posciel nasza zmieniam co 15-20 dni, dziecka tak samo. spodnie typu dzinsy nosimy po 3-4 dni... ale np skarpetki to moje dziecko zmienia kilak razy dziennie a bluzeczka/t-shirt bywa ze ma 2-3 na dzien, rzadko jeden caly dzien bo sie latwo brudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mela34
Każde oszczędzanie jest na miarę złota! Mnie nauczono w domu jak mądrze korzystać z wody, prądu itp. Dodatkowo życie nauczyło, że nie warto wyrzucać jedzenia, bo zawsze można z niechcianych produktów zrobić coś przepysznego... A z resztą oszczędzanie... hmm jezeli chodzi o same pieniądze to straszna ze mnie noga, ale na szczęście są konta bankowe oszczędnościowe, no i ja akurat zainwestowałam w starość zakładając ikze w pko. Dobra opcja, gdyż odkłądając na emeryturę na dobrą sprawę moge robić z tymi pieniędzmi, co zechcę jeżeli zajdzie potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×