jestem otyla ale lubie słodycze co zrobić?

moje wymiary 162cm/129kg czekoladę wciągam dosłownie w 10 min... co robic?

nie wierze ze można tyle ważyć

129 kg to nie jest otyłość, to jest stan umysłu Otyłośc to:- 75 kg

14:45 to mało w zyciu widzialas/les.

A co se bedzisz żałować. Do 200 jeszcze daleko:P smacznego

to mam co? z bmi co wynika?

14:47 dziękuję ;) wciągnelam wlasnie 90g mlecznej z alpen aż mnie mdli..

129 kg pod taką wagą taborety pękają

taborety to solidne siedziska

zobaczcie to https://www.youtube.com/watch?v=zeeH-Z_Y4as

Najłatwiej rozpoznać otyłość przez to, że z przodu odstaje brzuch, który wczesniej nie odstawał. To znak, że najwyższa pora przejść się po karnet na siłownię albo fitness dla Pań i zrobić coś ze sobą. Nie jest to wielka inwestycja, bo w Saturn Fitness miesiecznie to kosztuje 69zł (studencki) albo 79zł normalny, wiec mozna nweet iść 2-3 w miesiacu i tak się opłaci, a w tym klubie w Krakowie na ul. Przemysłowej mają basen więc warto skorzystać

Przy siedzeniu nie powinny tworzyc sie zadne faldy, wtedy mozna powiedziec , ze brzuch jest plaski.

Zrob lewatywe, zobaczysz, ze wiadro gnoju z Ciebie wyjdzie.

to nie problem 'lubienia' slodyczy, ty jestes ewidentnie od nich uzalezniona :O to, ze cukier uzaleznia to wiadomo nie od wczoraj, ale u ciebie to czyste uzaleznienie, skoro żeresz nawet aż cie mdli :O

hahahaha prowokacja jak nic a tu się zaczeli udzielać, zalozony temat dla zartow jakiś czas temu i proszę bardzo na glownej hahahaha

Zamień słodycze na gotowane warzywa i gotowne domowe gęste zupy. I codziennie chodź na spaery min. 30 min a jak nabierzesz kondycji to na wiosnę zacznij slow joging. Możesz w domu sobie fundować delikatną gimnastykę z youtub. Tylko sie nie forsuj bo sie zniechęcisz niepotrzebnie. Zobacz na youtub kanał Szarlot t Ona schudła dzięki diecie i masażom samodzielnie wykonywanym w domu. I postaw na zmniejszenie porcji. Wiem, że umiar w jedzeniu jest wysiłkiem woli ale to się opłaca. Jak masz problem z wolną wolą to idź do Spowiedzi. Pomaga. Pozdrawiam

Coś za coś.Albo rezygnujesz ze słodyczy. albo akceptujesz siebie.I nie wierzę,że nie można.Ja kocham słodycze,kiedyś się na nie rzucałam,ale do opanowania to jest.Teraz leży sterta,bo mój partner na potęgę żre je.I mogą sobie leżeć i leżeć ja nie tknę.

ja tez miałam problem w swojej diecie ze słodyczami ale apetyt na nie skutecznie pozwolił zahamować preparat figurena slim

tam jest szansa, ze schudniesz i nauczysz sie zdrowej diety: http://www.goodbalance.pl/