mam milosny problem nie mam dokad isc z tym problemem

wiec ogolnie to jest tak, ze kiedys notorycznie galem w gry na kompie, non stop, i poznalem w internecie dokladniej w league of legends pewna szwedke. Dzieki niej pomyslalem zeby zniszczyc kompa i zniszczylem. Potem mnie rodzinka wyslala do szpitala. No i wlasnie, ta szwedka chciala ode mnie maila, wiec jej go podalem. Ona do mnie napisala. Wszystko bylo super, a ona byla jedyna osoba do ktorej moglem pisac w tamtym czasie i sie nie czulem samotny. Cos nowego. Ona sama stala sie dla mnie kims wyjatkowym, a piszac do niej zawsze czulem sie jak w niebie. Ogolnie ona powoduje ze czuje sie jak w niebie, nikt tak inny nie potrafi... Tak mistycznie... No i jak wyjechalem do szpitala, to czulem ze juz cos sie p******** ogolnie wiedzialem, ze pisze jej za duzo syfu, ale pisalem, bo wtedy uciekalem od tego co jest i przenosilem sie do swiata marzen i spokoju xD. Ostatnio wlasnie juz zaczalem swirowac, bo ona ostatnio mi odpisala pol roku temu, wiec napisalem do jednej dziewczyny na fb co ma imie i nazwisko i wiek by sie zgadzal, 1994 na facebooku. No i to ona... Jak sie potem okazalo, ona jest bardzo fajna, z tym ze dwa dni temu juz wiedzialem, ze to juz koniec, napisalem jej troche co mysle i co sie dzieje, i bye my dream, a ona mi dzien pozniej napisala tekst, ze kocham to jest za duzo dla niej i nie moze sobie z tym poradzic, bo jej nawet nie znam oprocz tego ze 3 lata temu ja spotkalem i w grze, to nic o niej nie wiem. No i jesli ja naprawde "kocham", to mam ja zostawic sama w spokoju, co zreszta robie, bo ona sie uczy i pracuje i nie ma czasu na to, ale napisala tez find somebody else i tego nie potrafie zaakceptowac :(. Jak z tym zyc. Oczywiscie nie pisze nic do niej, bo wtedy czuje, ze ona zyje, gdzies tam w szwecji, ale find somebody else????? CZY TO JAKIS TRIK? No i napisalem teraz do innej laseczki i ona z tym samym tekstem, ze nie ma czasu na mnie bo pomaga komus i nie ma czasu nawet dla siebie, i zebym nic nie pisal do niej, no i musialem sie tu rozpisac... Elo, czy ktos mnie pocieszy :(? :D