Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdyby nie dziecko to życie 80% kobiet nie miałoby żadnego sensu

Polecane posty

Gość gość
gdyby nie dzieci to życie 100% mężczyzn nie miałoby sensu. Bo cóż jeszcze jest takiego czego nie możemy sobie zrobić bez nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż jest jeszcze większym przeciwnikiem posiadania dzieci niż ja. Jest wręcz anty dziecko. Samo patrzenie i przebywanie w towarzystwie drącego się dzieciaka tak na niego negatywnie wpływa że musi wyjść bo mówi że by mu d**e ztrzaskał za takie niegrzeczne zachowanie. Jak się poznaliśmy to ,,nie lubienie,, dzieci i ich ,,nie posiadanie,, było tak jakby warunkiem tego że ze mną jest.. Myślę że gdybym na nim wymuszała dziecko to by mnie zostawił a nie dlatego że On chce i pójdzie do jakiejś blondynki.. Ps. Ja jestem blondynką. Jasna cera, niebieskie oczy. Uroda coś w rodzaju wokalistki zespołu September: jeśli wiecie o co chodzi. Także jestem atrakcyjna i mała możliwość że mąż mnie zostawi dla innej. Bo ładniejszej raczej nie spotka- słaby argument!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taak?? jestem po wypadku,mam złamaną nogę i problemy z kręgosłupem,nie mogę sama dojśc do wc,dziecko chciało psa ,wszyscy chcielismy ale to jej prosby przewazyły,ja od zawsze pracowałam zdalnie a maz w delegacjach,fajnie mozna sobie pozwolic na zwierze,teraz musze błagac i płaszczyc sie przed córka zeby raczyła mi podac leki i wyjsc z psem ,słysze pzy tym stale ze symuluje i w dodatku wyklina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jpdl!! Dzieci to zlo!! Never ever! Wieczne szarpaniny o wszystko! Jak można od tego uzależniać swoje życie? Jakie kobiety uważają że to ich SENS? Chyba jakieś pasztety bez perspektyw. Kury domowe bez zainteresowań albo jeszcze inne szaro bure beztalencia życiowe.. Urodziły dziecko i teraz będą z niego robić małpe z cyrku: chwalić się po znajomych jakie to ono fenomenalne i przelewać na nie swoje niespełnione ambicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jasne, że zdarzają się tacy, którzy na starość najchętniej pozbyliby się rodzica, którego uważają jedynie za kłopot, ale to jest zachowanie patologiczne. Może ten rodzic sam tak to dziecko wychował, że myśli jedynie o sobie? Może nie dał mu miłości w czasach dzieciństwa? Może po prostu sam był złym wzorcem do naśladowania. Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że oddaje się rodzica do domu opieki, bo się zestarzał. U mnie w rodzinie w ogóle nigdy takiej opcji nie było. Prababcia, która była przykuta do łóżka przez kilka lat, do śmierci leżała w swoim pokoju i miała taką opiekę od swojej córki i zięcia, że nawet nie miała żadnych odleżyn ani nic. Moi dziadkowie mają stale pomoc od moich rodziców i ich rodzeństwa. Ja również nie widzę innej możliwości niż zająć się swoimi rodzicami oraz rodzicami męża, gdyby któreś z nich zniedołężniało czy zachorowało. Nie wiem, w jakiej rodzinie żyjesz i jakich masz znajomych, ale dla mnie pomoc starszym pokoleniom jest tak naturalna, jak opieka nad dziećmi, bo ani jedni, ani drudzy nie poradzą sobie sami. Może to geny a może mądre wychowanie w domu, gdzie zawsze była ogromna miłość rodziców do dzieci i dzieci do rodziców. Teraz sama mam synka, który jest dla mnie najkochańszą istotą na ziemi i zdaję sobie sprawę z tego, że kiedyś założy swoją rodzinę i wyprowadzi się z domu, ale jednocześnie wiem, że mimo to zawsze będzie moim dzieckiem i te więzi pozostaną na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Albo ,,udają,, że się zajmują babką lub dziadkiem dla majątku a później trafia taki ktoś do szpitala skrajnie zaniedbany, brudny, niedożywiony z odleżynami, szczególnie często przed świętami.. A w domu leży sam w 4 ścianach gapiąc się w sufit.. xxx Za to ten bezdzietny jest otoczony ciepłem i spędza ten czas z rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba twoje autorze?moje życie ma właśnie sens dlatego że dzieci nie mam.żadna siła by mnie ne zmusiła do rodzenia dzieci.i nie twoja sprawa co robię w wolnym czasie.mogę i po tyłku sie drapać cały dzień a ciebie nie powinno to obchodzić .lepiej zajmij sie swoimi dziećmi ,opierz je ,zrób im obiad ,pomóż w odrobieniu lekcji,zaprowadź na zajęcia dodatkowe,poczytaj książeczkę,kup zabawkę. a ja w tym czasie będę wydawać kasę na swoje przyjemności i będę się byczyć.wy dzieciaci po prostu zazdrościcie wygody bezdzietnym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten bezdzietny jest z ,,wyboru,, i robi ze swoim czasem co chce. A ten z dziećmi jest ,, samotny,, mimo że ma te dzieci i to jest smutne i straszne.. I TO właśnie boli najbardziej: opuszczenie przez bliskich... Bezdzietny wie że jest sam dlatego że On tak postanowił bo jest mu wygodnie i to mu odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pochodzę z patologicznego środowiska. Od 10 lat pracuje na internie jaki rehabilitant.. Widzę co się dzieje.. Widzę tych pacjentów i widzę ICH rodziny i ich zachowanie.. Pacjentow leży nawet 40. Większość powyżej 60 r.z.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejście w stylu: Będę siedział w chałupie, żeby mi cegła na łeb nie spadła bo któremuś tam spadła, jego wina, ha! Najlepiej siedźmy, nic nie róbmy bo i tak umrzemy i w ogóle po co dzieci, najlepiej jakby nie było następnych pokoleń bo to tylko udręka :). Z każdym jest udręka, każdy wkurza czasem i ma się go ochotę piz*gnąć w łeb czy to rodzice czy dziadkowie czy mąż, czy dziecko, rodzeństwo, przyjaciele, znajomi... ale bez nich jakoś tak słabo by było, prawda? Każdy człowiek potrzebuje bliskich a domyślnie najblizsi to rodzice, partner, dzieci, ale nawet ci, któzy ich nie mają potrzebują kogoś choćby koleżanki. A wy tu przedstawiacie co niektórzy życie w samotności jako raj, to mniejszośc tak uważa, człowiek jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje RODZINY, bliskich z którymi może dzielić życie, są wyjątki, al;e to wyjątki, co was tak dziwi? To tak samo naturalne jak jedzenie, wydalanie, seks. W szoku jestem normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielu ludzi też patrzy na smaotnych, zaniedbanych staruszków i od razu jest im ich żal, ale pomyślcie czy to na pewno wina tych dzieci a nie rodziców, ze zostali sami na starość! Nawet tutaj na kafe można poczytać o toksycznych matkach i ojcach, którzy "po cichu" znęcali się nad swoimi dziećmi, sąsiedzi, rodzina nic nie wiedzieli bo głodn, brudni, nie chodzili ani poobijani, ale psychicznie wykonczeni. Uważacie, ze tacy rodzice zasługują na cokolwiek? A potrafią dobrze odgrywać rolę ofiary, zwłaszcza na starość i wzbudzać litość wśród innych, ze dzieci wyjechały, porzuciły. a w normlnych rodzinach prawie zawsze widzę wzajemność, wzajemne pomaganie, ale trzeba siebie wzajemnie szanować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie rodzina to sens życia. wiem ze dziecko kiedyś do rośnie i pójdzie na swoje. ale nie zmieni to faktu ze będę je kochać i będzie dla mnie najważniejsza osoba na świecie (dziecko i maz tak samo). praca? zmieniam średnio co 3-4 lata. wykształcenie? mam doktorat, za rok planuje habilitacje :) pasje? maluje, pisze wiersze. ale wszystko to mogłabym rzucić w 5 minut gdyby coś dolegalo dziecku lub facetowi. bo miłość do nich jest największą wartością w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×