Możecie se protestować na czarno zielono i niebiesko

Płod w brzuchu to też człowiek!,też żyje ,też czuje i nie tylko chce żyć ale i ma prawo żyć bo to Bóg daje mu to życie nadając mu duszę od poczęcia.Bog daje-Bóg odbiera .Dla każdego z tych dziecią tek ma swój plan a wy chcecie to wszystko zniszczyć , zdeptać wg własnego widzimisie.Na szczescie nie wszystko zależy od człowieka i jest jeszcze ktoś ,kto nad tym wszystkim czuwa..Myslicie ze sami o wszystkim decydujecie?to bzdura.Nikt nie karze wychowywać wam niechcianych dzieci.Są okna życia,szpitale ..rodziny adopcyjne itp.Przelewanie krwi niewinnych istot nie jest rizwiązaniem.Nie byłoby was tutaj gdyby wasi rodzice mysleli waszymi kategoriami i nie piszcie ze urodziliscie sie zdrowi i sprawni bo to odsuwanie sie od meritum sprawy .Dzisiaj walczycie o mozliwosc zabijania chorych..czy po gwałtach a jutro bedziecie walczyc o mozliwosc zabijania wszystkich bez wyjątku bo jak sie da konuś palec to od razu chce się całą rękę.O to w tym wszystkim chodzi.Gro z tych protestujących chce wolnosci sexualnej pod przykrywką chorych płodow czy gwałtow .Nie tedy droga!

Sylwia a dlaczego tak płaczesz na kafe, że męża masz brutala? Bóg zesłał Ci takiego męża, dlaczego nie jesteś mu uległa? A i jak zachorujesz to nie lecz się bo znowu przeciwstawisz się woli Boga, jeżeli Bóg chce żebyś chorowała to choruj i cierp dla Boga i jego woli, przecież cierpienie uszlachetnia.

Sylwia poprawilas mi dzis humor :D takich bzdu juz dawno nie czytalam :D

Mam męża. ..i nie stosuję antykoncepcji bo nie uprawiam sexu a nie muszę go uprawiać bo nie mam takich potrzeb zeby sie sexic na potege jak kroliki.Idę stąd bo chyba mnie trochę znowu poniosło w rozpisywaniu i ślęczeniu tutaj a to nie o to chodzi.Ty też się trzymaj dobra duszyczko.:-)

A dzieci masz?

Jesli to prawda ,ze maz cie bije to moze najpierw tym sie zajmij ,a nie kto ile sexu uprawia? :D

13.38Dlaczego przekręcasz sens moich wypowiedzi?Czy ja twierdzę że nie należy leczyć niepełnosprawnych dzieci?Owszem należy i o tym też mowię .Należy chronić jak rownież co za tym idzie leczyć wszelkie życie i zdrowie.Znasz przysiegę Hipokratesa?"Po pierwsze nie szkodzić"!?Dotyczy ona wszystkich ,nie tylko lekarzy a już tych ktorzy sie tego czynu podejmują to juże w ogóle nie skonentuję bo brak mi słów.Bog pragnie zdrowia i kocha każde życie!,każde!..bo każde jest po coś.!Poziom tej dyskusji mnie przeraża.Dno totalne. .co niektorzy.Na tym zakonczę.Jestem osobą ktora przeciwstawiła się zmuszaniom do aborcji.Wygrałam walkę z szatanem ..przeciwstawiłam się złu i urodziłam.Dziś syn jest moim największym szczęciem i pociechą zaraz obok córki..ale to nie o mnie i moim życiu mowa.Nie o mnie jest ten temat.!To tyle..co mam do powiedzenia.

13.36J ezeli podniosł na mnie rękę to tylko przez takie jak wy,pusczalskie ktore do tego własnie go namawiały oraz przez to że jest daleki od wiary w Boga.Ale to jego sumienie i Bóg go oceni nie ja .Ja już jestem Bogiem silna..coraz silniejsza.:-)Z Panem Bogiem..

Bóg też mówi. "bądźcie uległe swoimi mężom niewiasty"

Życie Jezusa jest wzorem również dla kobiet, ponieważ Słowo Boże stwierdza, że mąż jest głową żony w dokładnie takim samym stopniu jak Bóg Ojciec jest głową Chrystusa (1Kor 11:3). Jezus był zawsze posłuszny swojemu Ojcu. Bogobojna siostra będzie również tak postępowała względem swojego męża. Błąd jaki popełniła Ewa w Ogrodzie Eden polegał na tym, że podjęła decyzję, nie pytając o zdanie swojego męża - i wtedy zwiódł ją szatan (1Tm 2:14). Bóg wzywa wszystkie zamężne chrześcijanki do oddania chwały Bogu również w tej sprawie, w której upadła Ewa, poprzez uniżenie się względem swoich mężów. Tak uczynił Jezus względem Ojca, a kościół powinien uczynić względem Jezusa (Efezjan 5:24).

13.56 Żyję z mężem ale nie mam zamiaru mu się uniżać ponieważ nie ma w nim wiary!Nie bede szanować człowieka ktory popiera aborcję przemoc i koorestwo.Wiem ze takich ofiar Bóg ode mnie nie wymaga bo to sprzeczne z Jego nauczaniem.Moge czcic i szanować jedynie dobrego człowieka a nie złego.Zacznę go sanować i mu usługiwać jesli sie zmieni ..jezeli zawierzy Bogu i zacznie traktować ludz(a zwłaszcza dzieci)i z szacunkiem dobrocią i miłoscią Podziwiam dobrych i wierzących ludzi chroniących życie ..złych jedynie toleruję i trzymam na dystans.Jest moim mezem ale nie zamierzam go z tego powodu czcić bo to tak jakbym służyła szatanowi.Nie popieram jego postępowania bo nie jest prawym czlowiekiem!

No tak ,ucieklas w te swoja wiare w Boga bo tak jest wygodniej niz stawic czola zyciu i podjac konkretne decyzje ,zgotowalas sobie piekielko na ziemi najgorsze jest to ,ze Twoje dzieci sa tez w to wplatane ,ale w sumie Twoja sprawa zapewne wierzysz w to ,ze Bog tak chcial, nie ma chyba juz w Twoim zwiazku milosci stad brak sexu i rozgoryczenie kiedy widzisz ,ze inne kobiety chca zyc inaczej..

Sylwia z miłości urodzi nawet potworka bez głowy. Matce pięciorga dzieci też byś kazała rodzić jeśli poród miałby ją zabić? Mają stracić matkę bo ty tak chcesz? Lecz się na głowę zanim zgotujesz taki los bez możliwości wyboru swojej córce jeśli masz. Nie masz więc p********z jak potłuczona. W imię miłośc****ekło robisz, typowy bezmózgi katol.

Goście, daleko wam do Sylwi.Pieprzycie jak nakręcona katarynka, prawdy słuchać nie chcecie, a życie nie jest takie kolorowe jak się niektórym wydaje. Nie wszystko od nas zależy i nie na wszystko mamy wpływ, ale możemy się w danej sprawie pomodlić!

Jakiej prawdy? JA chetnie poslucham .

Długowłosa w szpilkach, masz męża? Czy może jesteś jedna z tych wyzwolonych kobiet które żyją bez Boga i pruja się jak stare gacie w kroku? Pozyjesz to i Tobie się maleje. Życie jest najlepszym sprawdzianem, ciekawe jak go zdasz. Nie pisze tego by Ci dokuczyc , trochę lat juz przezylem i swoje wiem.

Jakiej prawdy, ano takiej ze się prawdopodobnie puszczasz i przez to tak naskakujesz na Sylwię. Uderz w stół a......

Mam meza chociaz nie bardzo rozumiem co ma piernik do wiatraka... Nie pruje sie jak gacie w kroku ,ale lubie sex ,nie wstydze sie swojego ciala i nie planuje potomstwa wiec stosuje antykoncepcje .Nie wierze w kosciol -wierze w boga .Co do zycia i doswiadczenia -spotkalam zgwalcone kobiety i mezczyzn ,znam sytuacje ciazy pozamacicznej i bol psychiczny ,ktorego doswiadcza taka kobieta czy zgwalcone dziecko i uwierz mi przekladanie zycia nienarodzonego nad to ,ktore juz istnieje jest nienormalne !Bardzo latwo jest wypowiadac sie na tematy o ktorych sie nie ma pojecia ...

"Jakiej prawdy, ano takiej ze się prawdopodobnie puszczasz i przez to tak naskakujesz na Sylwię. Uderz w stół a...... " Hehe najlatwiej zmieszac z blotem kogos kto nie podziela Twoich racji -psychologicznie swiadczy to nie tylko o Twej slabosci ,ale rowniez niskiej inteligencji ..

16.03 Niemoralne to jest przedewszystkim zabijanie.!!Mało powiedziane.To zbrodnia przeciwko całej ludzkosci.Owszem mam córkę! .Piątki nie urodzę bo nie kopuluję jak króliki..a jesli planowałabym trzecie dziecko to dlaczego miałabym od razu przyjmować czarny scenariusz?nie palę,nie biorę!,nie piję!,nie stosuję antykoncepcji..wiec najprawdopodobniej z moim dzieckiem byłoby wszystko ok.Tyle tylko ze my już nie planujemy wiecej dzieci i nie sypiamy ..ze sobą.Puszczać sie nie puszczam,wiatropylna też nie jestem wiec spokojna Twoja rozczochrana.Ja żyję odpowiedzialnie...nie wygodnicko i nie niemoralnie.

Pisać możesz sobie co tylko że chcesz! Jesteś typowa współczesną katoliczką. Wierzysz w Boga, w kościół nie wierzysz, w księży nie wierzysz, z przykazaniami jesteś na bakier , ze szóstym na pewno, antykoncepcja jest grzechem ciężkim i pewnie czasami do komunii przystepujesz. Gratuluje inteligencji , typowe zachowanie ludzi z wyzszym wyksztalceniem, nie wszystkich oczywiscie!

Boszee z kim ja dyskutuje :D Cale zycie z wariatami .. Nienormalne to nie to samo co niemoralne Sylwio prosze zakupic slownik i czesciej dawac mezowi ,moze pomoze ;) A do goscia : czy ja pisze niejasno ,ze nie wierze w kosciol ?No to napisze jasniej to znaczy ,ze nie chodze na msze ,nie spowiadam sie i nie przyjmuje komuni,nie jestem hipokrytka , mam kilku dobrych znajomych ksiezy ,nie krytykuje kosciola ,ani ludzi ,ktorzy chodza na msze ,ale probe narzucania swoich pogladow na innych ,czlowiek ma wolna wole i wlasne sumienie...

"a jesli planowałabym trzecie dziecko to dlaczego miałabym od razu przyjmować czarny scenariusz?nie palę,nie biorę!,nie piję!,nie stosuję antykoncepcji..wiec najprawdopodobniej z moim dzieckiem byłoby wszystko ok." No i mamy typowy zabieg psychologiczny type 'mnie to nie spotka'. Gwalt tez nie, bo przeciez sie nie upijam, nie szlajam i ubieram przyzwoicie. Tu wlasnie widac, skad to radykalne podejscie do zakazu aborcji, wynika ono z watlej wyobrazni i zludnego przekonania, ze 'ja nie padne ofiara tragedii, bo na siebie uwazam'. A jak nie bedzie OK? Jezus umarl za nasze grzechy po to, bym ja mogla sie w razie wu wyspowiadac, jestem tylko czlowiekiem, w koncu kazdy moze czasem zbladzic.

17.01Nie no jak Ty niczego nie rozumiesz..Mowić do obrazu a obraz ni razu.To nie jest kwestia" uważania" tylko kwestia srtylu życia czy inaczej brzydko mowiąc kwestia moralnego "prowadzenia się"!

Co do radykalnego podejscia to czytaj wnikliwie z czego się wywodzi..u mnie akurat wywodzi się nie tylko z Dekalogu ale też z moralnej i etycznej strony życia-życia ktore należy chronić.Tak uparcie stoisz przy tym swoim uśmiercaniu że aż sie boję że staniesz kiedyś w obliczu eutanazji..czego Ci nie życzę!ale niestety takie rzeczy lubią się wracać po to zebyś doświadczyła tego samego.Te dzieci nie mają wyboru choć chcą żyć.Chciałabyś żeby ktoś za Ciebie zdecydował u kresu życia??Wybacz że tak ostro i dosadnie ale inaczej nie zrozumiesz.

a kogo do diaska obchodzi, jak Ty się prowadzisz. Chcę być tak samo chroniona jak dziecko (ewentulanie) poczęte. Czy moje życie warte jest mniej?

Te dzieci nie mają wyboru choć chcą żyć x no, a pytałaś?

No tez bym nie chciala stanac w obliczu eutanazji, zeby moi bliscy znalezli sie miedzy Scylla mojego cierpienia i braku sil do dalszej wegetacji, a Harybda zakazow prawnych. Dziekuje, nie. I teraz cie zaskocze moze. Jestem przeciwna aborcji. Sama nie rozwazalam jej nie tylko w przypadku wpadki, ale tez g****u (gdzie ryzyko ciazy bylo minimalne na szczescie, przyznaje). Ale nie mam zamiaru zmuszac innych do mojego zdania pod przymusem wiezienia. Prawda jest taka, ze zakazy nie zapobiegaja aborcji, mnostwo dzieci ginie nielegalnie. Zgadzam sie z toba, ze aborcja to tragedia, ale zapobiegac jej rzeczywiscie mozna tylko od podstaw, od edukacji po opieke medyczna i finansowe wsparcie cierpiacych rodzin. Nie przez mnozenie nieszczesc i tragedii.