Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adriana966

Czy On nadal kocha swoją byłą?

Polecane posty

Gość adriana966

Witajcie kochane. Mam duży problem, więc zacznę od początku. Jestem dość młoda, mam 20 lat, K jest moja pierwsza miłością, ma 24 lata, jesteśmy razem rok i miesiąc i przede mna był już w poważnym zwiazku który trwał dwa lata, chciał się nawet oswiadczac. Minęło trzy lata od ich zerwania. K poznał mnie w okresie kiedy chciał mieć dziewczynę, bez związku żeby nie byc dla kogoś pocieszeniem i chciał być dla tej dziewczyny taki sam jak dla tej w poprzednim związku (opowiadał mi, że bardzo się starał, był po prostu takim typem że każda dziewczyna czulaby się dumna mając takiego faceta). No i od pół roku mamy problemy. K powiedział mi że nie potrafi się zaangażować w nasz związek jak kiedys, w poprzedni. Ze kocha mnie bardzo i że chce ze mną być, zamieszkać ze mną za jakiś czas, ale nie umie być takim chlopakiem jak kiedys, że po zerwaniu coś w nim pękło, miał myśli samobójcze i ta cała sytuacja go zmieniła (kiedy mi o tym mówił miał lzy w oczach). Nie stara się tak jak kiedyś, że jest dla mnie bardziej zimny i że jest już tak odporny na tego typu ból że po naszym zerwaniu cierpiał by może tylko parę dni. Powiedział mi że żałuje że nie bylam jego pierwsza dziewczyna, bo widzi że tylko przez niego cierpie i że spotkaliśmy się za późno. On ma kontakt ze swoją byłą, raz może na pół roku aby wiedzieć co słychać u drugiego i ostatnio zaproponowała mu spotkanie na piwo. Odmówił i powiedział że nie, ze chciałby bo mu sie za nią tęskni ale zna siebie i wie że będzie potem cierpieć więc nie ma opcji. Dziewczyny, co ja mam zrobić z takim związkiem. Czy On ja nadal kocha? Mam nadal nadzieję że będzie jeszcze dobrze, nie poddaje się chociaż to strasznie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamieszkacie za jakiś czas to znaczy kiedy? Facet który chciałby być z Tobą raczej by nie opowiadał o byłej, jak za nią tęskni i takie tam bo niby w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze sie nie zabil? ojejku ':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" K powiedział mi że nie potrafi się zaangażować w nasz związek jak kiedys, w poprzedni" Sama sobie odpowiedziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriana966
Za rok, na razie sytuacja rodzinna nie pozwala mi podjąć żadnej pracy. Dopiero od września następnego roku mogę sie za czymś rozejrzeć. Mówi że nie potrafi się zaangażować tak jak kiedyś, bo za bardzo go to rozstanie zmieniło, że chcialby bardzo ale nie potrafi być taka osoba jak kiedyś i że zrozumienia co to znaczy w sytuacji gdybyśmy się rozstali. Wiem że nie oklamalby mnie mówiąc że mnie kocha, K jest taka osoba że nienawidzi kłamstwa, wali prosto z mostu nawet jeśli ma to zaboleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to o co Ty chcesz walczyć, skoro "on się zaangażować tak jak kiedyś nie potrafi"? Znaczy angażuje się na pół gwizdka, czy jak? Nie chcę być dobitna, bo rozumiem, że dla Ciebie to teraz ciężkie, szczególnie, że młoda jesteś. Jeśli on teraz się zaangażować nie potrafi, to nagle się nie zaangażuje, nie licz na to. Za rok to już razem nie będziecie razem. Nie wiem, ja miałam 18 lat jak w pierwszy poważny związek weszłam i facet mi nie mówił, że się zaangażować nie potrafi. A pierwszy poważny, że mieszkaliśmy praktycznie razem (raz u mnie, raz u niego wtedy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byla kiwnie palcem to on do niej poleci,tracisz tylko czas, jestes na przeczekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do byłeś, to jest raczej niemozliwe, Ona mieszka za granicą od długiego czasu i ma chłopaka od półtora roku. Przyjeżdża tu że 3 razy na rok. A K cieszy się że tu nie mieszka, bo nie chciał jej widywać po rozstaniu. A co do zaangażowania to fakt, ostatnio powiedział że będzie się starać to zmienić ale nic nie obiecuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriana966
Dziwi mnie też w ogóle to, że nawet gdyby ja kochał, to są już trzy lata po rozstaniu. To tak jakby kochał wspomnienia, ducha. To nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to normalne,dalej ją kocha,zostaw go az się poukłada,po co bierzesz takich w rozsypce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriana966
Już nie wiem co mam robić. On miał też dziewczynę półtora roku temu co była po sześcioletnim związku i był dla niej pocieszeniem i też to przeżył w jakiś sposob. Watpie zeby świadomie zrobił to samo mi, zawsze mi powtarzał, od pierwszego dnia związku ze kiedy zaczyna sje z kims spotykać to myśli o tej osobie na poważnie, żeby z nią być i pokochać. Moze mu się tylko wydaje że mnie kocha, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciebie też może kochać,ludzie żyją iluzją że nie da rady kochać jednocześnie dwóch osób,tylko zazwyczaj to inne miłości, rzadko takie same,jest taka miłośc że kasuje całkowicie przeszłość ty takiej mocy nie miałaś ,może kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriana966
To chyba czas nabrać odwagi i go o wszystko zapytać. We wtorek będę się z Nim widzieć, więc się okaże na czym stoi nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co pytać,on już dużo powiedział,odsuń się na jakiś czas uczucia to nie zawody i przepychanki ,wszystko co powie to to samo co wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Moim zdaniem.on cie wzial na pocieszenie. Pewnie cie bardzo lubi, dobrze mu z toba i niechce cie zranic ale zanim zaczal z Toba byc powinien byc "czysty". Poradzic sobie z rozstaniem a potem zaczynac nowy. Jakby kiwnela palcem to pewnie by polecial. On nadal ja kocha. Niewidzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriana966
Z tym kiwnieciem palcem to trochę przesada. Spotkać się z nią nie chciał, przed naszym zwiazkiem też mu to proponowała i również odmówił. Kiedyś moja przyjaciółka która również i z Nim się przyjaźnią zapytała go co by zrobił gdyby chciała do niego wrócić. Odpowiedział że nie chciałby. Więc może i ją kocha, ale zdaje sobie sprawę że nie będą już nigdy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ogólnie to jeśli chodzi o zaangażowanie, to On to tłumaczy tak, że emocjonalnie się zaangażował, tylko tak fizycznie nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teskni mu sie za nia? Wtf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×