Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onniechcemieczemnadzieci1

ja, partner i wspolne dziecko?

Polecane posty

Gość onniechcemieczemnadzieci1

witam, mam pytanie. mam 26l i córke, moj partner ma 35 lat i dwoch synów. Planujemy wspolna przyszlosc, facet mowi mi ze chce byc ze mna do konca zycia, ja tez bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Jednak martwi mnie jedna kwestia: on panicznie boi sie abym nie zaszla w ciaze... Skoro mnie tak kocha to dlaczego tak sie zachowuje??? Tlumaczy, ze jest juz za stary i jakby to wygladalo... Mam staly kontakt z jego synami, wiem ze wlasnie w poprzednich zwiazkach wszystko zaczelo sie psuc kiedy pojawily sie dzieci... Moze tego sie boi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie macie 3 co, nie wystarczy ci? Czy robic ci sie nie chce, tylko w domu siedziec z dzieciakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci ahahaha poyebalo cie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u was to tylko mozna dostac pocisk... super forum. po to tu wchodzicie zeby komus dokopac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz miec ze mna dzieciaczka beaglu moj ty łaciaty? serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prościej z nim porozmawiać? To jest kafeteria, cuduj nie oczekuj :D A Ty chcesz z nim mieć dziecko? Mniemam, że tak, skoro pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet musi bezgranicznie ufać kobiecie żeby zdecydować się na dziecko. Strzelam że Twój Ci nie ufa, nie ma poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o zaufanie ale to zeby on nie wydawal kasy i nie mial obowiazkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o to, ze chce miec dziecko bo nie planuje. tylko po prostu boli mnie takie podejscie i nie wiem co by bylo gdyby zdazyla sie wpadka... jakas sie czuje gorsza od tamtych poprzednich kobiet... a wiem ze z poprzednia wpadli bo twierdzila ze po zabiegach gin. jakie nie zajdzie w ciaze i sie nie zabezpieczali bo jej uwierzyl... i jakos jej uwierzyl a mnie molestuje o antykoncepcje jak szalony... nie chce miec dzieci tylko poprostu przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
gość 19:58 a to ciekawe, to rozumiem, że Ci co wszędzie "strzelają" to kobiecie ufają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zadnym chuyem nie bede sie ukladac. niedoczekanie twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
No to pewnie się po prostu boi. Albo nie chce mieć więcej dzieci, dlatego Cię o antykoncepcje tak molestuje. Pomijam fakt, że sam też chyba prezerwatyw używa? Czy tylko Ty masz się zabezpieczać? Jeśli czujesz się gorsza to z nim pogadaj, powiedz mu to co tutaj napisałaś. Bo to będzie rzutować na wasz związek i może, nie że się rozstaniecie od razu, ale zaczną się pretensje pojawiać. I w byle kłótni ten temat wyjdzie, nie warto po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
I z poprzednią dwa razy wpadli? W końcu dwóch synów ma. To za drugim razem co się stało? O ile w jeden raz uwierzę (bo znam takie sytuacje, że facet uwierzył, że laska brała tabletki, a ta go na dziecko chciała złapać) o tyle drugi raz jest podejrzany conajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 20:09 dzieki za rade, czasami odnosze wrazenie ze on sie boi ze ja bede probowac zlapac go na dziecko albo cos w tym rodzaju a ja nie mam zamiaru.... Chyba ze po tej poprzedniej kobiecie ma jakas obsesje. Bo ona rekami i nogami sie zapierala ze w ciaze nie zajdzie nigdy z powodow zdrowotnych a tu nagle bum... Staram sie tez jakos zrozumiec jego zachowanie, nie chce od razu wyskakiwac z pretensjami bo jest mi z nim dobrze, tylko przykro mi wlasnie z tego jedynego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 20:12 pierwsze dziecko ma z zona, normalnie planowane drugie to wpadka.. ale czy myslicie ze baba mogla byc taka wyrafinowana zeby sie posunac do tego zeby rozpowiadac o swojej bezplodnosci a pozniej nagle bach i w ciazy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 dziecko z zona, 2 dziecko z inna kobieta z "wpadki"? kochanica? i ty chcesz jeszcze takie s****wo wiatropylne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Kochana, gosc0 się podpisuję, nie musisz daty dopisywać wystarczy, że odpiszesz :) No niestety, ale kobiety są na tyle wyrachowane, gdybym nie zobaczyła to bym nie uwierzyła, że w naszym rodzaju takie rzeczy się zdarzają. Ale tak, baby są takie wyrachowane (bo kobietami to ich nie nazwę) Pogadaj z nim, że Ty nie chcesz dziecka, że nie chcesz go łapać, tylko Ci przykro, że tak się zachowuje po prostu. Bo wiesz, Wasze życie seksualne też na tym ucierpi z czasem. Ty się blokować zaczniesz albo w ogóle nie będziesz chciała się z nim kochać, skoro już się gorsza czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to po rozwodzie juz sobie nie mozna probowac zycia ulozyc? jaka kochanica? Ja tez jestem po rozwodzie, mam córkę. to co już mam sobie kupić moherowy beret albo najlepiej trumnę?? gosc0, masz racje dziekuje za normalny wpis. postaram sie z sensem jakos mu przedstawic to co czuje bo moze on po prostu nawet nigdy nie pomyslał ze ja moge odbierac to w taki sposób, bo podejrzewam ze napewno swiadomie nie chcialby sprawic mi przykrosci. Troche tez obaw z jego strony jest o roznice wieku miedzy nami... Będę rozmawiać, rozmawiać rozmawiać. Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet ma 35 lat i twierdzi, że jest za stary na dziecko? Mój ma 35 i uważa, że jest za młody jeszcze i nie chce :D Co do Twojej sytuacji: może być kilka powodów. a) wcale nie chce z Tobą być na zawsze, po prostu w tej chwili mu z Tobą dobrze i za żadne skarby nie chce dziecka, bo to go "uwiąże" b) ma traumę po poprzedniej partnerce, która go wrobiła w dziecko c) boi się, że finansowo nie wytrzyma obciążenia d) ma już po dziurki w nosie dziec*****eluch i wrzasków. Może być różnie, ale nikt Ci nie odpowie na to pytanie, no może poza Twoim partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Wiesz no, nie ma aż takiej wielkiej różnicy wieku między Wami, po prostu myślę, że trochę się niedopowiedzeń nazbierało. On się boi, Ty się boisz, bezsensu przecież. Różnica to by była jakbyś Ty miała 17 a on 25, a tak to już się różnice zacierają. Ja Ci też mogę ze swojej strony powiedzieć, faceci to niedomyślne istoty zazwyczaj i jak mu nie powiesz konkretnie to on w ogóle nie będzie wiedział o co chodzi. Ja ze swoim akurat zaczęłam być jak miałam 31 a on 40 i on po rozwodzie dawno był. I czasem (pomimo, że niby dojrzała) siedziałam i myślałam, a wystarczyło kawę na ławę wyłożyć i z bani ;) Chociaż mój związek to może nie jest akurat dobrym przykładem, bo my obydwoje ekstrawertycy i niezależni mocno. Ale bywało, że się czułam tak jak Ty "gorsza", tylko ja inaczej to wyrażałam ;) I się właśnie okazywało, że on w ogóle sobie z tego sprawy nie zdawał, ba! nawet nie pomyślał, ze takim a nie innym gadaniem to może różne myślenie we mnie wywołać. Także głowa do góry kochana, jak Cię kocha to na pewno wszystko zrozumie, co najwyżej zdziwiony będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Haze odnośnie punktu a, od kiedy to dziecko uwiązuje? i c, jakiego finansowego obciążenia się bać może? Wypadałoby przeczytać temat zanim się wypowiesz, naprawdę. Nic odkrywczego nie wniosłaś, poza sugerowaniem kobiecie jakichś bzdetów. A wystarczyło napisać "pogadaj z partnerem". Ale co tam, na pewno nie chce z nią być na zawsze i z bani :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje wam serdecznie, podnioslyscie mnie na duchu i wlasciwie to nie wiem czemu od razu z nim nie porozmawialam tylko sie zadręczam, skoro caly czas zapewnia mnie o swoich uczuciach i twierdzi, ze ja jestem na prawdziwa druga polówka na ktora sie czeka cale zycie. po prostu moze tez histeryczka ze mnie i za duzo biore do siebie... w koncu sama nie chce miec dzieci juz wiecej a przezywam jak mrówka okres. jutro rozmowa! dziekuje wam serdecznie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc0 dziś a ja się całkowicie z haze zgadzam, dziecko uwiązuje na zawsze, przynajmniej jeżeli ma za rodziców normalnych, odpowiedzialnych ludzi, małżeństwo czy związek nie musi być na zawsze, dziecko jest, i może sama przeczytaj wątek zanim się wypowiesz, facet ma już dwójkę dzieci z dwóch nieudanych związków i zapewne płaci na nie alimenty, utrzymanie kolejnego dziecka jest w takiej sytuacji większym wyzwaniem i obciążeniem finansowym plus nie musi zakładać że jest to związek na zawsze, nawet jeśli tego chce, bo już się co najmniej dwukrotnie sparzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
gość 21:40, ale jakie kolejne dziecko? Ja akurat czytam właśnie :D Nie wiem, skoro uważacie że dziecko to "uwiązanie" to się na dzieci nie decydujcie, proste. Dla mnie to jest kolejny człowiek, którego na świat mogę wydać, bo chcę, a nie "bo mnie uwiążę". Ale mniejsza o moje poglądy. Kochana, nie ma za co :) Mam nadzieję, że Ci pomogłam chociaż trochę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc0 dziś - ja nie mówię, że tak uważam, tylko podrzucam pomysły, o co może chodzić jej facetowi. Sorry, ale naprawdę nie uważasz, że przy alimentach na dwójkę dzieci, trzecie jest obciążeniem i to sporym? Na dwoje poprzednich płac***ewnie ponad 1000 zł, a alimenty będą wraz z wiekiem rosły. Może facet po prostu się boi, że nie udźwignie? Że jak się ich związek rozpadnie (bo nikt nie wie, co będzie), to nie wydoli finansowo na troje dzieci? Czytasz mojego posta strasznie wybiórczo i z kiepskim nastawieniem. A do tematu ciężko coś wnieść - nikt tu nie jest duchem świętym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc0
Haze, bo ja przeczytałam cały temat. Autorka przecież napisała, że nie chce dziecka też, bo ma swoje przecież. Jej chodziło o podejście faceta. I o to, że czuje się gorsza, a nie o to, że ona chce z nim dziecko. Dziecko zawsze jest obciążeniem finansowym i z tego dorośli ludzie na pewno sobie zdają sprawę. I nie czytałam Twojego posta z kiepskim nastawieniem :) Po prostu od początku w temacie piszę, sorka jeśli tak to odebrałaś. W słowie pisanym niestety ciężko czasem przekazać co ma się na myśli konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×