Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to ma szanse na przerodzenie się w coś poważniejszego?

Polecane posty

Gość gość

Poznałam chłopaka-młodszy brat mojego znajomego.Ma 20 lat.Od początku zaiskrzyło.Przez 3 tygodnie było fajnie.. pocałunki,przytulanie,obejmowanie,raz mnie wziął za rękę.Widywaliśmy się raz w tygodniu, w dyskotece. Bez umawiania się,bo zawsze bawiliśmy się w tym samym miejscu. W tygodniu nie mieliśmy żadnego kontaktu,raz tylko do mnie napisał na fb,bo coś tam ode mnie chciał.Potem nagle zmienił front i przez kolejne 3 tygodnie olewał mnie, byliśmy tylko na "cześć",ale on latał za innymi dziewczynami.Potem wszystko nagle wróciło i zrobiło się po staremu.Znowu pocałunki,obejmowanie.Mówił,że dla niego całowanie się czy pójście do łóżka to nie jest zabawa.Pytał co ma zrobić,żeby bardziej podobać się dziewczynom,bo nie ma powodzenia.Mówił,że jego koleżanka wyznała mu miłość i chciała się do niego przytulać,ale on tego nie chciał,bo ona mu się nie podoba.Do tego doszło to,że często do mnie przychodził po imprezach, chodziliśmy na miasto coś zjeść, spał u mnie (spaliśmy w jednym łóżku,ale nigdy do niczego nie doszło). Zaczęliśmy więcej rozmawiać,on coraz bardziej się przede mną otwierał. Opowiadał mi o swoim kilkuletnim związku, mówił, że nie za bardzo szuka związku,bo nie do końca teraz potrafi zaufać.Widzę z jego strony szacunek wobec mnie, nigdy nie próbował mnie zaciągnąć do łóżka,a bardzo rzadko kiedy poznaję takiego faceta.On mówi o mnie,że jestem fajna,normalna itp. No po prostu mnie lubi. Nazywa mnie swoją koleżanką. Wiem,że ma też przyjaciółki w swoim rodzinnym mieście,daleko stąd. Mówił też,że nie wie czy wierzy w przyjaźń damsko-męską. Zapraszał mnie kilka razy do siebie,ale nie byłam,bo mam do niego daleko. Raz powiedział, że będziemy pisać, ale nie odezwał się znów przez cały tydzień. Wiem, że planuje za jakieś 2-3 miesiące wyjechać za granicę do pracy, nie wiem na ile. Ten etap trwał przez 2 tygodnie.Tydzień później był w dyskotece,ale nie wiem gdzie,bo nawet go nie widziałam (a wiem,że był od jego brata,ale on też nie wiedział gdzie on dokładnie jest).W kolejny weekend w ogóle nie przyszedł,podobno dlatego,że uznał,że musi się opanować,chyba z nadmiernym piciem.Nie wiem czy teraz będzie.Ja też straciłam zaufanie do facetów tak jak on do kobiet,bo ktoś kiedyś mnie zranił,ale jemu jakoś wyjątkowo ufam,no ale on o tym nie wie. Poza widywaniem się na dyskotekach on do mnie nie pisze, nie mamy kontaktu. On mi kiedyś powiedział, że jego brat jest we mnie mocno wkręcony, że ciągle o mnie gada... jego brat faktycznie kiedyś się do mnie przystawiał,ale w końcu dotarło do niego,że nie jestem nim zainteresowana i z tego co wiem to on teraz próbuje mnie zeswatać z chłopakiem, o którym piszę :) Czy waszym zdaniem jest szansa na przerodzenie się tej relacji w coś poważniejszego? A jeśli tak to co robić, jak działać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×