Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W sobotę wychodzę za mąż z rozsądku...czy to moze przetrwac ?

Polecane posty

Gość gość
Pewnego dnia facet zauważy, że ona go nie kocha i pójdzie do takiej, która się w nim zakocha naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne lepiej czekac do 80tki na swego rycerza zamuast ulozyc sobie zycie z dobrym czlowiekiem , ta wasza milosc i tak przemija po 2-3 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zauwazy ? Przeciez pisala ze wie o jej stosunku do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze napisany post z 6 .X. o tym że małżeństwo z miłości nie gwarantuje szczęścia,gdyby tak było-to nie byłoby rozwodów.Dobrze robisz autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwo z miłości nie gwarantuje szczęścia X A takie bez miłości nie gwarantuje niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat mnie zaciekawił i jak się spodziewałem jest sporo racji w tym co piszecie i dotyczy to tych co piszą ze z miłości i rozsądku . To tylko kwestia interpretacji i podejścia do życia ale czy zwiazek bedzie udany to zawsze zależy od ludzi nie od miłości czy rozsądku to my sami budujemy ta więź . Czym jest miłość ? -chemia? -zauroczenie? -pociąg fizyczny ? - czy może nielogiczne przyciąganie które wyłączy rozum na jakiś czas można by wymieniać 10-tki. Prawdą jest tylko to ze definicja w wiekiem sie zmienia zakochujemy sie inaczej majac kilkanaście lat a kilkadziesiat tu juz rozum bierze górę (chodź nie zawsze ale przeważnie). Jako małolaty robimy głupoty w imię miłości później tez ale już mniej (zależy od siły i odpowiedzialności ,dorosłości) Odpowiedzmy sobie na pytanie czy zakochać się mozna kilka razy w życiu ? Tak można jako młodziki nawet czesto z wiekiem juz rzadziej ,górę bierze rozum ,doświadczenie ,droga życia dochodzimy do wniosku ze miłość jest ważna ale nie najważniejsza bo nie jest stała a tym bardziej obustronnie jednakowo silna i szybko przemija gdy onia ciagle nie dbamy , dzień po dniu tak dzień po dniu inaczej uschnie jak liść . Związek z rozsądku czy jest lepszy ? czy gorszy od zwiazku z miłości . Ja myślę ze nie jest ani gorszy ani lepszy tylko jest taki sam (tak mi podpowiada życiowa droga)pod warunkiem ze oboje akceptują jeden drugiego chodzi mi o charakter , osobowość i wygląd po prostu sa przyjaciółmi , to już dużo śmiem twierdzić że wiecej niż nie jedno pożądanie mylnie określane miłością, bo na przyjaźni można zbudować prawdziwą miłość a na pożądaniu raczej nie . Młodzi tego nie zrozumieją a starsi jak sie zastanowią to powinni przyznać rację . powiem wam jeszcze jedno nie zawsze zdajemy sobie sprawe ze przyjaciela kochamy tak ,tak :) kochamy to dobre słowo ale zdamy sobie sprawe dopiero jak go stracimy lub jak zwiaże sie on z innym następuje pobudka i rozpacz . dobra koniec mądrowania ale pamietajcie lepiej budowac zwiazek z przyjacielem i budować więź silniejsza niz byc samotnym pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może, ale musi być przyjaźń, szacunek i seks czyli to co w starych dobrych małżeństwach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! Tu autorka. Postanowilam sie odezwac, i dac znac, ze mamy się dobrze. Spodziewamy sie dziecka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ciekawe co u autorki czy juz po rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu

Wow! Znalazłam ten temat z sentymentu. U nas trochę się pozmieniało... Mamy już dwójkę dzieci. 🙂 Nadal jesteśmy małżeństwem i na rozstanie nie zanosi się. Nie żałujemy decyzji. Pozdrawiam ciepło. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×