Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A ja nie chcę by kobiety mnie podrywały, bo to ja robię pierwszy krok.

Polecane posty

Gość gość

Jak podoba mi się jakaś kobieta, wtedy pierwszy wychodzę z inicjatywą, przedstawiam się, uśmiecham, proponuję kawę przekąskę spacer, nie zgrywam kogoś kim nie jestem, tylko biorą się do dzieła. I choć czuję, że czasami zrobię z siebie kretyna nie paraliżuje mnie to, wręcz przeciwnie, motywuje mnie. A kiedy uda mi się zdobyć numer telefonu pierwszy się kontaktuję, dzwonię wysyłam wiadomość i cokolwiek, byle tylko dziewczyna nie męczyła się z niewiedzą czy zależy mi czy nie. Czy dobrze postępuję? Czy może mógłbym zrobić jeszcze coś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy słowa: frien zone, stalker i desperat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą i powiem Ci tak: bardzo dobrze robisz! Zawsze tak było, że to faceci robili "pierwszy krok" a dziś wszystko się odwróciło i to panowie łaskawie czekają aż zostaną "poderwani". Ciekawa jestem czy masz kogoś, czy ciągle jesteś sam w jakim jesteś wieku. Jeśli "odpowiednim" do mojego, to może zaprosiłbyś mnie na kawę? Jeśli się tu jeszcze pojawisz oczywiście. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy kobiety są dziewicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - chyba frienD zone jeśli już a nie frien zone . Friend- tj. przyjaciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lale tutaj będą zachwycone, odwalasz całą robotę, a one nie muszą kiwnąć palcem. Ale i tak uważam, że ten wpis to zwykła podpucha jakiejś księżniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ja wiekowo już dawno nie jestem "lalą" ale zawsze tak było, że mężczyzna "dyktował warunki" a kobieta "wyznaczała granice" we wzajemnych relacjach. Dzisiejsi mężczyźni to "ciepłe kluchy", a mnie się marzy mężczyzna, który PIERWSZY: wychodzie z inicjatywą, przedstawi się, uśmiechnie się, zaproponuję kawę, przekąskę, spacer, nie będzie zgrywał kogoś kim nie jest, tylko weźmie się się do dzieła: pierwszy nawiąże ze mną kontakt, zadzwoni, wyśle wiadomość, żebym nie męczyła się z niewiedzą czy zależy mu na mnie czy nie. JEŚLI ZNAJDZIE SIĘ TAKI - przysięgam!- nieba mu przychylę. Gdzie ci mężczyźni-gdzie??? Ech! marzenia, marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [12:41 A mnie się marzy spokojna dziewica, bez nałogów i uległa. Ale niestety życie to nie ****ajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewice to ma alkoholik poznany w klubie który ją śmiga na 4 randce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - nie wszystkie kobiety chadzają do klubów. Nie mierz wszystkich jedną miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam zamiaru podrywać kobiet, bo same mnie zachęcają i zapraszają na kawę lub coś więcej...interesujący facet nie musi uganiać się za kobietami, to kobiety uganiają się za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie jest z interesującymi kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście. Dlatego jeśli kobieta narzeka, że mężczyźni nie starają się o nią, to znaczy, że nie jest warta tych starań. Atrakcyjni ludzie obu płci nie mają powodów do takiego narzekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw:"Zawsze tak było, że to faceci robili "pierwszy krok" a dziś wszystko się odwróciło i to panowie łaskawie czekają aż zostaną "poderwani"." ...a za chwilę: "Ciekawa jestem czy masz kogoś, czy ciągle jesteś sam w jakim jesteś wieku. Jeśli "odpowiednim" do mojego, to może zaprosiłbyś mnie na kawę? " Nie to, żebym się przypierdzielał, ale czy To nie jest właśnie robienie pierwszego kroku przez kobietę? W końcu "zapraszam Cię na kawę" oraz "zaprosisz mnie na kawę?" to jedno i to samo. Pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia to Ty? Tak dawno nie pisalas jako facet. Zaloz jeszcze kilka takich topikow. Ludzie beda mieli beke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę zaprosić gdzieś dziewczynę, ale tylko wtedy, gdy ona wyśle mi wcześniej bardzo wyraźny sygnał, że też jest zainteresowana, że będzie ją na to stać. Bo to o wielu sprawach świadczy. Jeżeli nie, to niech spada. Nie będę biegał za jakąś próżną i śmieszną księżniczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie biegaj. Zawsze pamiętaj, że możesz się przewrócić i podrzeć rajstupki . I głupio będzie z taką dziurą lub dziurami, o oczkach nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to miało być śmieszne to powyżej, to opowiedz koleżankom z gimnazjum, może chwyci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×