Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sunshinego3

czy dałybyście wnuka pod opiekę teściom w takim przypadku?

Polecane posty

Gość sunshinego3

Moi teściowie mieszkają 3 min spacerem od nas. Są już na emeryturze i większość czasu spędzają w domu. Ich relacje krótko mówiąc bywają dość napięte. Kłócą się dość często między sobą, teść wrzeszczy na teściową używając wulgaryzmów. Nawet jak jest spokój i siedzimy razem to on cały czas jej dogryza. Teściowa mówi już teraz , że jak będzie wnuk na świecie to się nim będą zajmować jak ja pójdę do pracy. Dziadkami są wprawdzie dobrymi, mają jeszcze jednego wnuka to zawsze mają dla niego dużo serca i dobrze się do niego odnoszą. Szczerze to mam spore wątpliwości, nie wiem czy chciałabym żeby dziecko wychowywało się w takiej atmosferze nerwów i podniesionego głosu. Oddając jednak dziecko do żłobka, czuję, ze by się obrazili, że nie chcę im dać dziecka skoro tak blisko mieszkają. Czy wy byście oddały dziecko pod opiekę takiej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka jest identyczna jak Twoi teściowie. Dziękuję Bogu, że mieszka na tyle daleko, że pomysł zawożenia córki do niej mija się z celem. Wiem w jakiej atmosferze ja dorastałam i nie chcę tego samego dla dziecka. Co innego jak dziadkowie są z dzieckiem "od dzwona", wtedy wiadomo, że dadzą radę się pohamować i nie będą robili awantur. Ale gwarantuję, że jak będą na co dzień, przychodzi zmęczenie, rutyna, dziecko da popalić to szybko cierpliwość się skończy i zaczną się przeklinania i narzekania przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice również tak się zachowują, nie mają umiaru, poczucia przyzwoitości. Tłumaczenie im nic nie pomaga, oni wg siebie nie robią nic złego. Wolałam zapłacić za opiekunkę niż dziecko miałoby od małego żyć kłótniami, wyzwiskami. Wiem o czym piszesz, dla dziecka chcemy innego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, a czy teściowa nie mogłaby przychodzić do Ciebie? Opiekować się wnuczkiem w Twoim mieszkaniu - odpoczęłaby od męża a dziecko nie byłoby świadkiem awantur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunsinego3
raczej mieszka na tyle blisko , ze brałaby go do siebie. Woli sobie przy okazji ogarniać sobie dom. Teraz zajmują się już jednym wnukiem i zwyczajnie krzyczą na siebie przy nim. Ale mały idzie od przyszłego roku do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sunsinego3 dziś raczej mieszka na tyle blisko , ze brałaby go do siebie. Woli sobie przy okazji ogarniać sobie dom. Teraz zajmują się już jednym wnukiem i zwyczajnie krzyczą na siebie przy nim. Ale mały idzie od przyszłego roku do przedszkola. X W tej sytuacji dla mnie byłoby wszystko jasne. Skoro widzisz, że przy dziecku na siebie krzyczą to dokładnie tak samo będą się zachowywać przy Twoim. Albo jeszcze gorzej, bo Bóg jeden wie, co robią jak nie ma w pobliżu kogoś dorosłego. Jak już pisałam mam identyczną matkę. Wierz mi, że wychowanie w takiej atmosferze to masakra. A inna sprawa: pomyśl czy Ty, jako osoba dorosła, dałabyś radę przybywać codziennie w towarzystwie takich osób jak teściowie. Jak byś się czuła przebywając wśród ludzi, którzy wrzeszczą i przeklinają? Gwarantuję, że góra po tygodniu miałabyś dosyć. A dziecko chcesz im zostawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie - mieszka na tyle blisko, że mogłaby przychodzić do Was. A to całe ogarnianie domu, gdy się nie pracuje i polega głównie na tym, że trzeba ugotować mężowi, który ciągle dogryza, jest takie ważne? Ja bym szczerze porozmawiała z teściową i powiedziała, że zapraszacie ją do siebie, że sobie zmieni klimat, że odpocznie od nerwów. Naprawdę wolałabym przekonać teściową do tego rozwiązania niż dawać dziecko do żłobka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:05 Moim zdaniem lepszy dobry żłobek albo opiekunka niż porąbani rodzice/teściowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale teściowie kłócą się gdy są razem. Poza tym autorka sama pisze, że dla drugiego wnuczka są dobrymi dziadkami, więc trzeba ich po prostu podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później autorka napisała że przy tym drugim wnuku krzyczą na siebie... Wiesz, ja mam taką matkę. Dla mojej córki jest super babcią. A dla mnie teraz miłą mamą. Ale co się działo jak z nimi mieszkałam to nie pytaj. Jestem pewna że jakby moją córka była tam pod stałą opieką to nie byłoby tak różowo jak przy okazjonalnych spotkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziska,z jakich wy domów pochodzicie,czy tez wasi partnerzy? toż to jakaś patologia.Sami na stare lata nie będziecie lepsi,takie zachowania się dziedziczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ludziska,z jakich wy domów pochodzicie,czy tez wasi partnerzy? toż to jakaś patologia.Sami na stare lata nie będziecie lepsi,takie zachowania się dziedziczy. X Zachowań się nie dziedziczy, ale często się je powiela. Jak ktoś jest mądrzejszy to sobie z takim bagażem poradzi, chociażby chodząc na terapię. A poza tym po co ten twój wpis, czemu miał on służyć? Pewnych rzeczy nie zmienimy, rodziców sobie nie wybierzemy, możemy jedynie zmienić swoje zachowanie lub swój stosunek do nich, to wszystko. Twoja krytyka jest w zasadzie kompletnie niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak dobry żłobek. Dziecko małe nie przykuma ze jest jakaś awaria. Jak kobieta jest chętna to ja bym dała szanse babci, potem do przedszkola to inna bajka. Takie młode to w wózku, spacer, mleko, spanie, Pielucha czasem na rękach ponosić. Jak jej ufasz ze nie skrzywdzi to szkoda kasy bo w żłobku to dzieci leżą i kwiczą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×