Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co mam zrobić ? Nie daje rady juz

Polecane posty

Gość gość

Hej wszystkim. Jak miałam 18 zaszłam w ciąże ,Na początku nie zbyt się cieszyłam ale potem byłam szczęśliwa razem z chłopakiem.Niestety w 9 tygodniu poroniłam,szpital,badania do tej pory nie wiadomo dlaczego. Bardzo to przeżyłam .Teraz mam 20 lat i ciągle myślę o dziecku codziennie.Wyobrażam sobie,że jestem w ciąży,oglądam wózki i czytam forum dla kobiet w ciąży, mam. Jak widzę małe dziecko to chce mi sie wyć bo też bym chciała mieć takiego szkraba.Mój chłopak ma 25 lat (ten sam z którym byłam w pierwszej ciąży) i też mówi,że chciały mieć dziecko,ale ja mam obawy,że nie damy rady finansowo i dziecko kosztuje ..Nie wiem co mam robić.Na razie zabezpieczam się tabletkai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to odpowiedzialność do konca życia. Finansowo też trzeba być na tyle ustawionym by w razie "w"dziecko nie klepalo biedy bo co ona winne? No i dach nad głową a nie jakieś stancje... sama jestem w ciąży i boję się dosłownie o wszystko. O szczepienia, o poród, o to czy będę umiała kapac, dbać przebierać. Niby położna pomaga ale strach jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co czujesz jest normalne i naturalne. Wynika z zewnętrznej presji otoczenia na posiadanie dziecka. Ale ty nie powinnaś się do tego zmuszać. Idź za głosem instynktu - skoro czujesz strach, to nie bierze się on znikąd. Nie decyduj się na ciążę wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem zdaje sobie sprawę z tego wszystkiego,dlatego się zabezpieczam tabletkami. Ale póki co na nasz dom nas nie stać..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strach czuję tylko pod względem finansowym. Wiem dobrze,że dziecko to nie zabawka i odpowiedzialność na całe życie, ale z drugiej strony jakbym nie straciła dziecka wtedy jakoś musielibyśmy dać radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj Biblie. Czytanie Biblii uzdrowiło mojego ducha- a bylam zupełnie na dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że straciłaś ciążę, w żaden sposób nie było twoją winą. Poronienie to normalny i naturalny proces, powodowany wadami rozwojowymi płodu. Owe wady rozwojowe, w 99% przypadków wynikają ze złej jakości spermy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,przez tą stratę dużo wycierpiałam,obwiniałam się i nie mogłam dojść do siebie. Jeszcze lekarze dziwnie się patrzyli bo taka młoda wiecie,że specjalnie poroniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie średnio 50% ciąż ulega poronieniu. To całkowicie normane i naturalne. Nigdy nie jest to winą kobiety. Jednak pierwszemu poronieniu przeważnie towarzyszy silny stres - młode damy boją się że może zrobiły coś źle, albo może są źle zbudowane tam na dole. A tymczasem wszystko jest zupełnie w porządku, i od samego początku stres był zupełnie niepotrzebny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj se siana, przeżywasz jakby hooj co było, taka natura, było, przeszło, ruszaj dalej przed siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×