Czy depresja może spowodować, że kobieta lub mężczyzna ma większą potrzebę znisz

czenia związku osobie, w której się zakocha, mimo, iż wie, że jest ona zajęta? Domyślam się, że pytanie jest dziwne, może i nawet niezrozumiałe, ale nie wiem, jak to inaczej sprecyzować. Chodzi mi o to, czy osoba, która cierpi na depresję, może wejść bezpardonowo w życie tej drugiej, mimo, że ta ma uregulowaną sytuację w związku? Inaczej-depresja wzmaga większą potrzebę zwrócenia na siebie uwagi, kochania, bycia z kimś, mimo wszystko?

Szczerze wątpię, żeby statystycznie osoba z depresją miała takie pomysły. Depresja to raczej stan, kiedy jest się bezwolnym swoim przygnębieniu, stagnacji, nie działania w imię własnych potrzeb czy wartości. Osoba z depresją prędzej nie będzie wychodzić z domu i się nie kąpać niż dążyć do relacji a w życiu codziennym najwyżej sprawiać pozory nie bycia w depresji (sztuczne szczęście, udawany uśmiech albo uśmiech dla dobra innych a przygnębienie w środku).

2109 dokładnie tak.

Nawet będąc w depresji rzuciłabym Cię w mig

zalezy od człowieka i sytuacji,stanu w jakim sie znajduje,jedni sa pobudzeni,zdolni do dzialania,nawet biegaja do pracy,funkcjonują tak ze nikt nie podejrzewa u nich choroby,inni lezą całymi dniami w łózku,niezdolni do jakiegokolwiek wysilku

mój związek jest nieudany,byłoby mi wszystko jedno,chyba ze nie czułabym nic do tej osoby to nawet jakby sie rozpadł nie bylabym z nim