Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NAUCZKA DLA MĘŻA

Polecane posty

Gość gość
allium Właśnie. Stworzyliśmy dom, rodzinę dziecko. RAZEM. A w tym wszystkim zostałam tylko ja sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
539 Najpierw te majątki trzeba mieć :) Chciałabym od niego tylko i wyłącznie to, co się należy na dziecko. Jestem osobą niezależną i nie zależy mi na jego pieniądzach, czy na oskubaniu go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium Czy mój temat został przeczytany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po 40
Współcześni młodzi faceci to jakieś dziwaki. Zamiast korzystać z bezcennej możliwości obserwowania rozwoju własnego dziecka, jak rośnie i uczy się, odkrywa świat, oni wolą trzaskać na kompie, albo piwkować z kolegami. To jest powszechne, widzę to dookoła siebie, a teraz czytam tutaj. Kiedy żonce kończył się macieżyński sam zachęciłem ją do powrotu do pracy. Od dziecka trzeba czasem odpocząć, a ona się już przy małej natyrała. Ustawiliśmy sobie oboje prace tak, że kiedy jedno pracuje, drugie zajmuje się dzieckiem, (zalety nienormowanego czasu pracy). Idealny układ, w pracy odpoczywamy od dziecka, przy dziecku od pracy :) Dzisiaj właśnie moja szychta w domu. Mała śpi, w kominku napalone, obiad się gotuje, pranie już schnie, jest nawet czas na kafe popisać, albo w warsztaciku podłubać :) A jak żonka wróci to kolacja będzie czekała. Dzisiaj sałatka z tuńczyka ;) Co ciekawe, wśród znajomych, czy kolegów z pracy to ja uchodzę za dziwaka, bo radzę sobie z chałupą i dzieckiem. Nie wiem, może to kwestia wieku, troche późno tatusiem zostałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 539
Jeśli sąd zarząda dodatkowych tzw. odpisów to poinformuje. Wtedy donieść tyle ile sąd chce plus jeden dla ciebie jako potwierdzenie ze stemplem że doniosłaś. Zgodny podział trwa krótko. Niezgodny 5 lat, a nawet 10 lat z życiorysu. Zależy. Sądy czasem pracują gładko a nieraz robią pod górę. Wystarczy poczytać lub włączyć tv i zobaczyć potwory w anielskiej skórze. Ale zamiast się bać lepiej się zabezpieczać. A wtedy życie jest swobodniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet po 40 To jest właśnie przykład PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY. Podziwiam i wielki szacunek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory , mój błąd :) ale jeśli nadal podtrzymujesz pomysł z rozwodem to czy c mąż siedzi u brata czy brata w ogól nie posiada - bie ma znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
539 Bać się nie boję, bo nie mam czego. Nieraz mi groził, że mi dziecko odbierze i co? Mam się bać? Nie ma podstaw do tego, jestem dobrą matką, nigdy nie było ze mną problemów, nie upijam się itp. Mam wspaniałych rodziców, którzy wiedzą jak jest i stoją za mną murem, mam u nich wielkie wsparcie, zawsze mi pomogą. Poza tym pracuję, zarabiam i nie dam się zastraszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium Zdarza się :) Nic nie szkodzi. Braci to ma aż czterech. Same chłopy :) Uwierz mi, tyle razy próbowałam ratować nasz związek, że to mnie poniekąd zniszczyło, starałam się, ale tylko ja... Z jego strony nic, żadnych starań. Ileż można ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie twierdzę ,ze nie masz podstaw do niezadowolona , że czujesz sie prawdziwie nieszczęśliwa i wyczerpana , że kończy sie twoja cierpliwości i zaczynasz zbliżać sie do granicy po za którą wszystko obojętnieje.... może jednak warto zapytać samą siebie albo i kogoś z zewnątrz czy nie masz zbyt wygórowanych oczekiwań wobec męża ? czy twoje pretensje nie są wynikiem innych m poważniejszych kłopotów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że popełniłam błąd. Widziałam jak się spotykaliśmy, że pije, przecież się chodziło tu i tam. Nagle zaszłam w ciąże, wzięliśmy ślub cywilny, zamieszkaliśmy razem i boom. Rozczarowanie. Wcześniej nie mieszkaliśmy razem, więc do końca nie miłam świadomości jaki jest na codzień. Byliśmy młodzi, urodziłam mając 22 lata i wiecie co ? Nie żałuję, bo córka, to największe szczęście jakie mnie spotkało. Mój największy sukces w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium Chciałabym tylko od niego wsparcia. Miłego słowa. To tak wiele? Wsparcia- tego mi tylko potrzeba. Zwykłego przytulenia. Weekendy ma wolne- niech weźmie córkę chociaż na pół godz na spacer, na rower, cokolwiek. Bardzo mi zależy, żeby była między nimi więź, żeby córka nie mówiła JA NIE CHCE TAKIEGO TATUSIA. Serce mi się kraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 539
Nie mówię że chcesz go oskubać ale skoro Ci groził to próbować oskubać może on. I nawet jak nic nie zdziała to krwi może napsuć. A skoro Allium (czosnek ozdobny, dobre dobre^^) się pomylił co do brata, to sąd się też może "pomylić". Jeden taki sąd zasądził alimenta na 13 miesięcy w roku. Nagrywaj, szczególnie jego groźby. Nie daj się zastraszyć ale w sądzie trza mieć dowody i trzymać nerwy na wodzy. Niektóre sądy lubią podjudzać. Zobacz co się stało z Feliksem Meszką, Stanisławem Belskim, Krystianem Brollem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 539
Jeden z nich dostał co dostał za kawę, a reszta to całkiem za darmo. A co z innymi których polskie sądy sponiewierały. Nie żyjemy w demokratycznym kraju. Tzn. tak, ale tylko z nazwy. Dobra kończę bo szkoda nerwów na rzeczywistość która nas otacza. I nie patrz na nagrywanie jak na coś niegodnego bo jeśli on zacznie w sądzie kłamać to on będzie niegodnie się zachowzał. Co do ratowania związku to decyzja należy do Ciebie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
539 Jesteś mężczyzną, więc powiedz mi tak z ręką na sercu, czy Ty też masz takie zdanie na temat żon jak mój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem tak samo. Piweczka, nie zajmowałem się dzieckiem. Żona odeszła. Tak strasznie tego żałuję, ale jest już za późno. Obudźcie się panowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 539
Ostatnie słowo ode mnie. Widzisz co Allium napisał. Pyta czy Twoje pretensje nie są wynikiem innych poważniejszych kłopotów. On tego nie mówi ale sąd też może tak zapytać i wysłać na badania czy nie masz zaburzonego postrzegania a wtedy jak bez nagrań udowodnisz że jesteś normalna. Bez nagrań jedyni świadkowie to rodzina ale on też ma swoją. Jeśli Ci powie (acz same czyny starczą) że Cię zniszczy to traktuj to serio. Nie straszę. Ale w starciu z psychiatrami ciężko wygrać. Google: porwali swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
539 Dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium jest typowym katolem. Żyje tym co ksiądz z ambony gada. Czy dobry mąż zaniedbuje rodzinę? Czy według Boga kobieta stoi niżej w hierarchii od faceta? Nie! Zapamiętaj to i nie pozwól zmarnować swojego życia i dzieciństwa małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 15.17 Dzięki za wsparcie :) Racja, kobieta nie jest gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 539
No nie, ja takiego zdania na temat żon nie mam. Ale czy kogo obchodziłoby zdanie kawalera (33lat), który sam gra w gry (czytywał m.in. PSX Extreme i Cd-Action), acz nie ostatnio bo prowadzę 5 spraw w tym sądowych (swoich i mojej matki) we własnym zakreresie od 2006, czyli mam NoLife i gdy miałem wcześniej czas to gry, filmy były odskocznią. A teraz to więcej tygodników politycznych i prawa. I gdybym miał więcej nagrań ojca to inaczej by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 539
facet po 40 mądrze gada, tak myślałbym nawet przed 30-tką gdym był młody^^ Dodam tylko że stylem życia bliżej by mi było do ekipy CDA niż PSX, bo ja tyle piwa co ekipa PSX to nie lubię ^^ i tylko do pizzy, itp., zawsze jedno dwa. Ale pizze rzadko jadałem bo niezdrowo za często ^^ a i tak sam robiłem (NoLife ale nie bez pizzy^^) z mozzarellą bo kupne z tymi żółtymi serami malowanymi na pomarańczowo to nie dla mnie, żołądek nie ten co kiedyś ^^ okej wracam do obowiązków. Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do sprawy autorki ma moje hipotetyczne wyznanie ?:) powiem tak - rozumiem autorkę , rozumiem jej rozgoryczenienie i oczekiwania . wiem jednak ,ze rozwód jet tylko iluzoryczną ucieczką od kłopotów . na twoim miejscu autorko zanim powzięłabym yak ostateczną decyzję złapałabym się każdego sposobu ,żeby uratować małżeństwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium Od pięciu lat próbowałam ratować małżeństwo, bez skutków. Starałam się, stawałam na głowie, uwierz mi, robiłam wszystko. Tydzień, dwa było okej, a potem to samo. Ileż można, przecież nie tylko ja jestem w tym związku, więc dlaczego mam się starać dalej, skoro z jego strony nic ? Wszystko jest do czasu, ma swoje granice. Jest mi bardzo przykro, że myślę poważnie nad rozstaniem, ale ja już psychicznie nie daję rady, najbardziej na tym wszystkim cierpi moja córeczka, która na to wszystko patrzy, słucha. Nie chcę dla niej takiego dzieciństwa. Zależy mi strasznie, żeby było dobrze, żeby miała pełną, szczęśliwą rodzinę, ale to nie jest już możliwe. Muszą tego chcieć dwie strony, a nie tylko jedna. Myślę, że mój mąż nie dorósł, został ojcem w wieku 23 lat, bardzo młodo i wiele razy podkreślał, że nie chciał takiego życia, że ja mu je zniszczyłam, ograniczyłam. Ale jak przychodzi co do czego, to błaga, żebym nie odchodziła, że się zmieni itp. Kiedyś w to wierzyłam, ale kiedyś byłam głupia i naiwna. Chyba go już nie kocham przez to wszystko jak mnie traktuję. Przede wszystkim zależało mi, żeby spędzał trochę czasu z córką, ona tego potrzebuje, wiele razy mi to mówiła. I to mnie najbardziej boli. Tak samo jego picie alkoholu. Czy chodzenie codziennie po paru piwkach na fazie jest normalne i upijanie się praktycznie co weekend? Moim zdaniem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Zmień swoje zachowanie, zainteresuj się czymś, wyjdź do ludzi. Zajęcie się sobą i poszerzenie horyzontów często na związki wpływa kojąco. Rozwód nie zawsze jest panaceum na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kalindaa Wiem, doskonale to wiem, rozwód to ostateczność. Racja, nigdzie nie wychodzę, tylko dom, dziecko i tak w kółko. Pewnie gdybym nagle zaczęła się stroić, wychodzić ze znajomymi, na jakiś fitness się zapisać itp, to by go troszkę ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×