Para Młoda ma wesele w hotelu a skąpu gościom na nocleg

Zastaw a postaw się :P

Ja ostatnio bylam na weselu 3 lata temu. Nie lubie takich imprez, ale bylam jako osoba towarzyszaca. O 2 w nocy mialam dosyc i oplacalam sobie hotel sama... dla mnie to nie bylo nic dziwnego. Przeszkadzalo mi tylko to ze nie pijam wodki (ogolnie nie przepadam za alkoholem w duzych dawkach) mlodzi o tym wiedzieli i nie postarali sie nawet o ta jedna butelke wina. Bar byl otwarty, ale cena zwalila mnie z nog. Za butelke jakiegos kiepskiego sikacza zaplacilam 100zl :/

Moim zdaniem wszystko zależy od tego, jakie ma być to wesele... jeśli 2-dniowe, czyli z poprawinami, to powinni nocleg opłacić,ale jeśli bez poprawin, to już niekoniecznie.

Nie mają obowiązku opłacać noclegu w żadnym wypadku, to jest ICH dzień i czemu mieliby niańczyć gości? O weselu zazwyczaj wiadomo z duuużym wyprzedzeniem i każdy średnio ogarnięty dorosły da radę sobie ogarnąć nocleg czy transport. Co, może jeszcze panna młoda ma dziewczynom kiecki kupować, skoro jest na tyle bezczelna, że na wesele zaprasza?

gość 2016.10.24 To tak jakby zaprosić do siebie gości z daleka na uroczystą kolację a po kolacji do widzenia radźcie sobie sami pod most albo do hotelu jezyk.gif Moim zdaniem to jest duży nietakt, bo zapraszamy gości, gościmy ich u siebie prawda? Więc zapewniamy im nocleg, skoro są z daleka, gdyby goście chcieli sobie opłacać hotel to pojechaliby sobie może na weekend nad morze, a nie koniecznie do nas jezyk.gif x Haha no jasne, nawet zapraszając gości na kolację do 30-40 metrowego mieszkania zapewniamy im nocleg... puknij się w głowę... Młodzi proszą na ślub i wesele-czyli uroczystość w kościele i imprezę na sali-a nie odsypianie gratis... Poza tym zawsze można jechać nad morze czy do spa zamiast na wesele... Bez noclegu to i tak jest koszt - w kopertę powiedzmy min. 300-400 od osoby, sukienka 200-300, fryzjer-100, buty-200, torebka 100-150, kwiaty 50-100, paliwo 100-200, koszula dla faceta 100 (zakładamy, że ma garnitur i buty :P) jeśli nie ma to z 00-1000 na garnitur i buty... Wychodzi gruba kasa, plus jeszcze za hotel...