Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do osób robiących zakupy raz na tydzień

Polecane posty

Gość gość
Mięso rozmrażane nie jest okropne. Jest normalne. Mowa o surowym, które dopiero idzie do obróbki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warzywa do miesiąca w lodówce? :D zaraz po paru dniach marchewka miękka i pomarszczona i nie nadaje się do tarcia na przykład. O innych nie wspomnę. Ale gosposie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, dopiero teraz zauważyłam, że w temacie chodzi o zakupy tylko na tydzień, a nie na miesiąc. Przewidziało mi się. Sorry. Pisałam z perspektywy miesięcznych, bo takie głównie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marchewka miękka po paru dniach? Żartujesz? Zmień sklep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby robic zakupy tygodniowe czy miesieczne, to po prostu trzeba umiec planowac i tyle :) Jak ktos nie potrafi ustalic celow, sprawdzic zapasy I zorganizowac brakujacych zakupow to zawsze bedzie to dla niego niepojete jak mozna planowac i oszczedzac.. To po prostu umiejetnosc planowania i organizacji. Delegowanie zadan, okreslanie przyszlych celow.. Brzmi jak jakis marketing czy zarzadzanie, ale dokladnie wlasnie o to chodzi ! Zarzadzanie domem niczym sie nie rozni od zarzadzania firma :) Planowanie posilkow nie znaczy, ze nie jesz to na co masz ochoty w danym momencie :) Zawsze mozesz zmienic przeciez jadlospis na dany dzien, bo potrzebne produkty masz w domu. A jak najdzie cie ochota na pizze to co za problem kupic ? Dla mnie nie do przyjecia jest zycie z dnia na dzien,wracac do domu i dopiero zastanawiac sie co by tu zrobic na obiad dla rodziny.. Ja patrze na kartke na lodowce z rozpiska i wyjmuje potrzebne pordukty :) A gotuje zawyczaj na 2 dni, bo po co mam codzien stac w garkach, jak moge ten czas spedzic ciekawiej. W ciagu tygodnia ewentualnie dokupie mleko czy smietane, swierza zielenine do kanapek itp. lub cos na co akurat mamy ochote i wpadnie nam w oko typu paczki :P Na zakupach spozywczych spedzam mx 3 godziny w tygodniu i wystarczy. Szkoda czasu na lazenie po sklepach. Jak juz jest jakas promocja to zanim kupie zastanawiam sie czy wykorzystam ten produkt w nastepnym jadlospisie czy nie np.sa swierze brokuly na opylce, kupuje , myje i albo zuzywam w ciagu 3 dni modyfikujac posilki albo zamrazam i wykorzystuje w nastepnym tygodniu. Planowanie jest skuteczne i bardzo pomocne w niewydawaniu kasy na glupoty oraz w niemarnowaniu produktow. Wole kase przeznaczyc na cokolwiek innego niz wyrzucic ja razem z niewykorzystana zywnoscia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "problem" jest w tym, że takie wyjście na zakupy "tylko po mięso" to u nas strata ok. godziny czasu (dojazd do rzeźnika, parkowanie, same zakupy, powrót), bo my nie mijamy żadnych sklepów po drodze z pracy (poza supermarketem typu dyskont, gdzie tego mięsa czy ryb zdecydowanie wolę nie kupować). Godzina 3 razy w tygodniu to 3 godziny, które zdecydowanie wolę poświęcić na co innego, np. dziecku. I właśnie dlatego, że mam co trzeba w zamrażarce czy spiżarce mogę spokojnie zaplanować posiłki, jemy co chcemy i co lubimy a nie co akurat do sklepu rzucili, jak za komuny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te, co mowia zeby kopiwac na zapas, nich nie radza nikomu. Prosba jest o wypowiadanie sie osob, ktore robia zakupy raz na tydzien. JA tak robie. Rzadko improwizuje. Czasem 1-2 razy w tygodniu jem gotowca. Chodzenie co 3 dni do sklepu mnie wkurza. Kiedys to lubilam, ale odkad pracuje na pelny etat majac 2 dzieci i meza wracajacego poznije ode mnie, jest to dla mnie strata czasu. Platki do mleka na sniadanie to herezja: sa slodkie i bardzo niezdrowe, juz lepiej dac chcleb z maslem i kubek kakao. u mnie wczorajsza obiadokolacja: zupa krem z warzyw, dla meza dodatkowo zapiekane ziemniaki ze swkarkami i jajko nsadzone. na deser jablko i jogurt. dzis : quiche i salata z winegretem. owoc i jogurt jutro gulasz wolowy ( przygotowany 2 tygonie temu i zamrozony) z fasolka szparagowa ( z mrozonki) PIatek: nalesniki NIe kupuje na zapas. gumlasz wyjmuje rano, jak wracam z pracy do podgrzewam, fasolke wsypuje do parowaru. Obiadokolacja robi sie sama a ja na spokojnie dogladam jak corka odrabia lekce albo syn bierze prysznic, albo siadam przed kompem i robie jaks domowa papierologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od ok 2 miesiecy zaczelam robic zakupy raz na tydzien. W sobote wywozimy 2letnia corke do babci na kilka godzin,a sami ruszamy na zakupy. W hipermarkecie kupujemy kasze,napoje,wiekszosc warzyw,a w mniejszym sklepie mieso,owoce. Mam zaplanowane posilki na caly tydzien,co nie oznacza,ze czasami robimy odstepstwa,jak na cos mamy ochote;) wtedy lecimy do sklepu pod blokiem. Generalnie zauwazylam,ze duuuuzo mniej kasy wydajemy odkad tak kupujemy (mysle,ze tak ok 4 stow mniej),bo jednak przy zakupach na 2 dni zawsze przeplacalismy w malych sklepach i do tego zawsze wpadlo do oka cos na co mialo sie ochote:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elżbieta67
Jeśli chodzi o listy zakupów to staram się robić raz w miesiącu takie duże zakupy raz w miesiącu. Na liście znajdują sie pzrzede wszystkim suche rzeczy bądź pakowane w sloiki, puszki itp, które mają dłuższą datę ważności. Najlepsze są sprawdzone produkty z teekanne, czy innych firm, biorę je bez zastanowienia i nie tracę na to czasu Staram się mieć takie produkty, które mamy sprawdzone. Stawiam na herbate, kawe, maki, makarony, ryze, konserwowe warzywa, mrozonki ale takie pakowane od razu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grupciog
ja mam problem z taki zakupami, bo zawsze mnie przyciągnie coś nowego, nowe świąteczne czy sezonowe smaki herbat, czy inne produkty i nigdy nie kupię nic szczegolnie na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje wczorajsze zakupy: 1 kg piersi z indyka. 2 paczki buleczek mlecznych dla dzieci( promocja, starcza na 3 tygodnie) 2 steki wolowe ( dla meza, jeden zamroze) miesiacu na mielone- 1 kg. Zmiele i zamroze. 3 kostki Maska. 6 l mleka. 1 l jogurtow naturalnych. 2 paczki chleba tostowego z pelnego przemialu ( na kanapki do pracy. 5 duzych plastrow szynki. 5 duzych plastron mortadeli. 4 musy owocowe( dla synapse do szkoly), 2 kg marchewki, 1 kapusta, 2 kg jablek, 2 awokado, 4 gruszki. 4 kg maki, Jajka Sardynki w puszcze. Boczek. Smietana. Ser plesniowy. Ser ementaler. Ser cheddar Przecier pomidorowy. Makaron. Ciasrka, czekolada. Jogurty do picia. Chyba wszystko: calosc 104€ czyli jakies 80€ mniej nie gdybym nie planowaniu posilki i przedpokoj pojsciem na zakupy nie speawdzika co mam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakbyś nie planowała posiłków, tylko sprawdzała co masz w domu i do tego dokupiła co trzeba? Poza tym ile ty siedzisz za granicą, że tyle błędów i literówek narobiłaś? Czy telefon ci tak pozmieniał? Bo czasem nie wiadomo o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nowy telefon i nie mam jeszcze plus slownika. Kiedy nie planowalam to wydawalam 150-200€/ tydzien plus male zakupy w tygodnie za okolo 30-50€. wiecej roznica jest duza. I oszczednosc czasu jeszcze wieksza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy nie planuje to np skusze sie na promocje czegos i to zalega w szafkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez zakupy raz w tyg. Mieszkam na wiosce tu mamy prace wiec nie ma szans na codzienne zakupy co prawda mamy dwa sklepy ale ceny powalaja. Gdy jadę załatwiać sprawy do miasta dokupuje warzywa owoce bo tego na tydz kupić się nie da.I tak jak już tu było pisane makarony cukier kasze itp kupuje po 2-3 paczki jeśli coś braknie a jest bardzo potrzebne kupuje u nas albo zmieniam plany co do potraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie średnio wychodzi dwa razy w tygodniu, czasami raz w tygodniu, zawsze w domu muszę mieć mleko, jajka, makaron , przeciery pomidorowe , warzywa i owoce, jogurty, ser, majonez , keczup i trochę drobiowej wędliny. Często w domu jemy makaron z sosem albo ulubiona lasagne :) Dlatego zawsze zapas ulubionego makaronu primo gusto jest w szafce. No i zapomniałam, dodać ziemniaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×