nigdy nie poproszę teściowej o pomoc, a wiecie dlaczego?

Ona od kiedy mam dziecko niby oferuje mi pomoc. A ja do niej nie napiszę, nie poproszę. A wiecie dlaczego? 1. bo jej nie ufam, nigdy mnie nie lubiła i do dziś nie wiem za co. Ale chyba za to, że "przeze mnie" jej syn już nie wysiaduje godzinami z nią i z nią nie mieszka (samotna matka, uwieszona na dzieciach, zero wlasnych zainteresowań, zaborcza do tego) 2. bo zrobi z tego halo, rozpowie po rodzinie jak to ona dużo pomaga 3. bo oczekuje potem honorów

I dobrze robisz ja też nigdy bym nie poprosiła o opiekę nad dzieckiem z taką teściową

Autoreczko,jej to zwisa i powiewa co sobie mówisz i myślisz.Możesz ja tylko w dooopę pocałować a chłop jak zmądrzeje to zamieni takiego przygłupa na ładny,mądry i nowy model,masz to jak w banku.Wspomnisz jeszcze ten mój wpis:) nie jednej już przepowiedziałam

gość dziś Taka prawda :) i to ja czeka.

A ty głupia jesteś. Brniesz w jakiś konflikt z teściowa.