czy rzucic panstwowa prace i szukac szczescia w prywatnych firmach

pracuje juz 8 lat w Policji obecnie w Warszawie ale te miasto mnie meczy i przeraza tułam sie tutaj po stancjach a lata uciekaja mysle o powrocie w strony rodzinne tam mam brata i mame

moja mama ma problemy z poruszaniem sie jest operacjach kolan tam na miejscu zawsze moglbym pomoc jej

staraj sie o przeniesienie.

A za co bedziesz zyc? Myslisz ze po wpisaniu w cv policja znajdziesz gdzies prace?

wynagrodzenia w firmach państwowych to skandal, jałmużna, także szkoda marnować tam zycie

w panstwowej dorobisz do emerytury,prywaciasz ma 100 sposobow zeby cie zwol,ić i zasrac ci swiadectwo pracy.

postanowiłem że będę szukał jakieś prostej pracy w miejscowości rodzinnej, do policyjnej emerytury zostało mi jeszcze 7 lat, najlepsze lata zycia spędzić na stancjach??Czuję że nie wytrzymam nienawidzę Warszawy:(

a najgorsze jest to że pracowałem w Policji w miejscowości rodzinnej i postanowiłem się przenieść do Warszawy, ogromnie tego żałuję, niech to szlag, czasami myślę o śmierci

I Ty przeszedłeś testy? Skoro teraz mówisz o śmierci? Oglądałam Loranty i mówił że najwięcej psychopatow jest w policji w prokuraturze itd. nie wiem jak mozna przejść podobno restrykcyjne testy a pozniej sie tak załamywać?

do policji w stronach rodzinnych się nie przeniosę bo tam już byłem powinienem umrzeć:(

nie męcz się i się zwolnij

czuje ze to sytuacja bez wyjscia:(

Masz ten sam dylemat co 90 proc społeczeństwa. Bezpiecznie i wygodnie ale nudnie i za mała kasę w państwówce, czy ryzyko i perspektywy lepszego życia, aczkolwiek duże prawdopodobieństwo niepowodzenia czyli kariera w prywatnych firmach. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli nie masz wyższego wykształcenia, to jako były policjant, szanse na znalezieni pracy widzę marne. Chyba że urządza cię bycie fizycznym gdzieś na budowie. Pamiętaj, jednak że u prywaciarza też zarobki często nie są oszałamiające trzeba nawlić nadgodzin żeby coś zarobić. Ja na twoim miejscu, bym został w policji. po pierwsze pewna praca, blisko do emerytury, po drugie nie masz kwalifikacji do innej roboty. Trudno w swoim życiu nie będziesz najprawdopodobniej kimś wybitnym ale nie martw się takimi szaraczkami jak ty jest 99 proc ludzi. Jesteś za stary na karierę w korporacji, a chce ci się do 67 roku życia robić na budowie?

A co do warszawy i życia w wielkim mieście. Wyjechałem z Olkusza mojej rodzinnej miejscowości do Wielkiego Wrocławia na studia. Żyłem tam 3 lata. I wiesz co? Fajne miasto, bardzo ładne ale tylko na chwilę. Jechać pożyć tam max rok skorzystać z uroków miasta i wyprowadzić się. Dobijał mnie wszechobecny tłok, brak wolnej przestrzeni, samotność. Idziesz ulicą i nie znasz kompletnie nikogo. Twarze w mieście są obce, wszyscy zagonieni. Ogromny natężenie hałasu. Nie zdrowe powietrze. Jednakowoż ciesze się, że tam mieszkałem. Zrozumiałem że życie w wielkim mieście to nie dla mnie. Wole swoje małe miasto. Gdzie wszystkich znam, gdzie idąc ulicą mam masę przyjaciół, gdzie nie ma tego miejskiego przepychu. A życie biegnie wolniej, gdzie mogę podziwiać przyrodę. A w końu ten Olkusz to nie taka wieś, mamy 40 tyś ludzi.

Dobrze jest miec własny biznes i byc dla siebie sterem i okrętem. Ja takz robiłam. Bardzo pomogła mi ta strona www.procedurawfirmie.pl. Sporo znalazłem tu dokumentów.

Dobra reklama nowej firmy to podstawa. Ja kupiłem pare szyldów reklamowych do mojego sklepu z tej firmy http://www.kot.wroc.pl/ i widze zainteresowanie.