Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robic z dzieckiem

Dziecko nie chce chodzic do szkoly w obcym kraju

Polecane posty

Gość co robic z dzieckiem

Od 3 tyg dziecko uczęszcza do szkoły ( na nasze to 4 kl. podstawowa jest) ,ale dzisiaj się zaparla ze jutro nie idzie do szkoły i nie będzie tam chodzic. Najwiekszy problem jest z jezykiem, poniewzz przeprowadziliśmy się do kraju w kroym jezyk nie jest swiatowy , wiec nawet nie miała szansy wcześniej go choć trochę liznąć , a jest to jezyk dosyć trudny do opanowania. Preprowadzka nastapila gwałtownie i nieplanowanie wczesniej, wszystko w krótkim tempie ekspresowo z przyczyn nieprzewidzianych. Ja pracuje w domu i posluguje się j. polskim ,wiec bariera jezykowa to dla mnie żaden problem, mąz dostal prace w którym nie musi znac jezyka ,ale dziecko nam taki skandal urządza od niedawna ,ze rece mi opadają jak do niej dotrzeć. Co robic? W szkole na razie na lekcji nic jej nie pytają tylko siedzi na lekcjach i się przysluchuje, na przerwach sama, nie ma znajomych z racji bariery językowej . Dzisiaj zapowiedziała ,ze jutro nawet sila jej z domu nie wyciągniemy. Ja już w rozpaczy widze jutrzejszy dzien. Jakies rady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie pełno tam ciapatych i dziwię się że wychowujesz tam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna jesteś? Ty nie martwisz się o jezyk, maz nie musi znac w pracy a na dziecko psioczysz? Ciekawe, jak bys teraz musiala ruszyc dupe do pracy, gdzie nie znasz jezyka, jak bys się czula? nie widzisz,, ze dziecko to przezywa? ważne, ze wyjazd wypalil, nie? A dziecko ma się podporzadkowac. wyobraz sobie, jak siedzi w tej lawce, NIC nie rozumie, na przerwie nie ma koleżanek, bo o czym maja z nia rozmawiać? traume dzieciakowi fundujesz, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty myślałaś ? Wiesz jak to jest byc wyalienowanym? Jest z Polski, wiec na starcie ma przeyebane, w szczególności u wrednych dzieciaków. Poślij ja do polskiej szkoły Nikt sie nie nauczy języka obcego w 3 dni lub nawet 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty głupia kobieto! Wysyłasz dzieciaka do szkoły mimo ze niezna jezyka, zafundowałaś mu ekspresową przeprowadzke i sie dziwisz czemu nie chce do szkoły chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisz dziecko na intensywne lekcje jezyka lub do polskiej szkoly (sa takie w wielu krajach) zamiast zostawiac ją samą z problemem. Jesteś okropną matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę,że zero empatii masz kobieto. Idę sama do pracy ,gdzie nie rozumiesz jednego słowa i zobaczymy jak będziesz gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" 3 mce uczęszczała do szkoły w Uk " pózniej do polskiej (tak ?) i teraz znowu eksperyment i nowy kraj ,język .Nie macie sumienia .4 klasa to juz duża dziewczyna ....konsekwencje waszych decyzji będziecie ponosić do końca życia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wygodnie Wam prawda? A co z dzieckiem, ktore zielonego pojęcia nie ma o co chodzi? Siedzi przez cały dzien w klasie i pyta siebie, co ona tu robi??? To był Wasz wybór, aby sie przeprowadzić, a w ogóle nie zadbaliscie o samopoczucie dziecka. Nie ma tam szkoły europejskiej/międzynarodowej? Przynajmniej by mówili po angielsku. Nie możesz załatwić jej korków z języka? Jak tak mozna przeprowadzić sie nie myśląc o dziecku? Przecież to musi byc ogromny stres dla niej! My tez sie teraz przeprowadzamy, ale i tak nie mieszkaliśmy w Polsce, mala sie uczy języka tego kraju od kilku miesiecy, zanim za rok pójdzie do szkoły bedzie go umiała. Poza tym jest tutaj szkoła międzynarodowa, wiec w razie czego jest opcja, bo mala swietnie zna angielski. Jakby nie było takich możliwości, to bym siedziała na dupie, a nie myślała o przeprowadzce. W jakim kraju jesteście? Jakimś skandynawskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest straszne nie masz dla dziecka żadnego zrozumienia, empatii tylko zarzucasz jej skandal? Serce mi pęka jako matce. Ja mam problem taki, że corke chcielibyśmy od wrzesnia 17 roku dać do angielskiej podstawówki. Przygotowuje ją pod ten język i kraj, ale już drzę. Jak wy mogliście tak urządzić dzieciaka? Pomijając język, ona nie ma szans na opanowanie programu szkolnego, przez was będzie w klasie najgorsza i obsmiewana! O ile jeszcze nie jest, bo wszystko na to wskazuje! Nie mieści mi się w glowie żeby tak dziecko przerzucić w obce środowisko język....... a macie chociaż korepetytora dla niej do domu? Czy liczycie na cud?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi byc provo albo naprawdę jestes głupia. Ja byłam tak wyalienowana w polskiej szkole, mimo ze wszystko rozumiałam, rodzice mieli ambicje na szkole dla gwiazd i lokalnych biznesmenów , ja biedna to sie do mnie nie odzywali, rodzice nie chcieli sie zgodzić na zmianę, w końcu przestałam chodzic... miałam 2 miesiące nieobecności i grzecznie zmienili mi szkole :) Mała tez na to wpadnie. Traumę mam do dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic z dzieckiem
Chodzi o język Węgierski, to nie ejst latwy jezyk , a przynajmniej mało kiedy się go słyszy . Tam gdzie mieszkamy nie ma szkoly międzynarodowej ANI polskiej!!. Mamy dobra znajomą co mieszka na Slovacji blisko Wegier, ale zna komunikatywnie madziarski i ona pomagala nam zalatwiac formalności i z nami i z szkola malej. Sytuacja zyciowa zmusila nas do przeprowadzki ze względu na prace i moja i męza, a program skzolny pozwala dziekcu przez jakiś czas uczestniczyć na zajęciach bez odpytanek czy pisania klasowek, tylko przysluchuje się i przyzywczaja się do nowego trybu skzolnego. szkola z tym problemów nie robi, ale dziecko już tak. Ja mam wyrozumialosc do malej, ale postawcie się tez w naszej sytuacji , z enie możemy jej pozwalac nie chodzic do skzoly, bo musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje dziecku rodziców. Egoizm to plaga 21 wieku. Potem wydacie kase na terapeutów bo dziecko bedzie wyrzutkiem. Wracajcie do Polski a nie myslicie o swoich dupach. Nawet nie przygotowaliscie dziecka. Drugi kraj , inny język, szebka przeprowadzka i ostracyzm. Nie powinniscie miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja, przeczytajcie sobie chociażby to zdanie "Preprowadzka nastapila gwałtownie i nieplanowanie wczesniej, wszystko w krótkim tempie ekspresowo z przyczyn nieprzewidzianych." x Chyba w każdym kraju są szkoły międzynarodowe z językiem angielskim. Do tego sa specjalne programy dla uczniów z zagranicy (nawet u nas w Polsce - wystarczy, ze rodzic zawnioskuje o to w szkole, dziecko wtedy jest inaczej oceniane), kursy przygotowawcze itp. Więc nie wierzę w to co opisano w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, pracujesz w domu, w języku polskim, ale musiałaś się przeprowadzić do Węgier także z powodu swojej pracy. Następnym razem dopracuj prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie musisz znac jezyka, maz nie musi a dziecko to masz w dupie. Jestes okropna matka i egoistycznym czlowiekiem. Wyjechalas za kasa i masz w dupie to, ze dziecko cierpi. W Polsce sobie nie radziliscie to trzeba bylo za kasa poleciec? maz pewnie fizycznie zapierdala, Ty cos przez internet a dziecko niech sie przystosuje. Patologia jest sie nawet jak sie wyjedzie za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic z dzieckiem
W każdym kraju zapewne sa szkoły międzynarodowe, ALE NIE W KAZDYM MIESICE !!! TO samo w pl szkol miedzynarodoowych można naliczyć na palcach jednej reki ( no może dwóch) to nie znaczyu ,ze ot tak na pstryknieice palca szkola miedzynarodowa jest dostepna na wyciągneicie reki w każdym kraju, bo najwazniejsza jest lokalizacja gdzie się mieszka!!! Ja nie jestem zimna wobec dziecka, ja dużo rozumiem ją, rozmawiamy nieustannie, ale Ona NIE może przestać chodzic do skzoly, bo MUSI obecność mieć na zajęciach lekcyjnych!! Ona NIE jest odpytywana, nie pisze sprawdzianow, NIE jest wywolywana do tablicy, ponieważ skzola uwzglednia jej sytuacja i pzowala na większy relax, czyli jest zwolniona z tego co normalni uczniowie mają, tylko jedynie jak na razie musi mieć obecność i to tylko TYLE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, co za rodzice? Zafundowalas córce niezly koszmar, to Ty zachowalas sie skandalicznie, nie ona. Czarno widzę jej pobyt i nauke tam... ja zmienilam corce szkołę w 4 klasie w tym samym mieście i ciężko bylo a u Was to niepojete taka hustawke dziecku w zyciu robic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic z dzieckiem
Pracuje w domu przez komputer, mąż jest na rozjazdach z kolegą ,który pochodzi z bratislavy , ale zna dobrze polski , bo ma zone polke i madziarski tez zna tak wiec męzowi biegly język madziasrki jest aktualnie zbędny. Nasze dziecko ze skzoly tez ma dużo zrozumienia i skzola podchodzi do niej z wyrozumialoscią. Ja slovacki rozumiem język w większości, ponieważ pracowałam w UK dużo lat ze Slowakami i dwie nauczycielki w tym Pani dyr. tym jezykiem tez się poslugują tak wiec ogólnikowo da się porozumieć co nie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty możesz pracować skądkolwiek, mąż w rozjazdach, ale na miejsce zamieszkania wybraliście miasto gdzie nei ma odpowiedniej szkoły, żeby męzuś nie musiał 2h dłużej jechać. Serio - dopracuj prowokację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście straszni. Pracujecie bez kontaktu z obcym językiem, więc wam miło i przyjemnie, ale dziecko już nie ma swoich praw i MUSI przyzwyczaić się do tego, że chodzi do szkoły w której NICZEGO nie rozumie. O masakra :( Biedne dziecko. Weź się puknij w łeb, dawno nie spotkałam tak egoistycznych "rodziców"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..."Ja pracuje w domu i posluguje się j. polskim ,wiec bariera jezykowa to dla mnie żaden problem, mąz dostal prace w którym nie musi znac jezyka ,ale dziecko nam taki skandal urządza od niedawna ,ze rece mi opadają jak do niej dotrzeć.".... makabra :( i ty się nazywasz matką? z całym szacunkiem do innych, normalnych matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co niby to dziecko ma robic w szkole, gdzie nie rozumie ani słowa?Przecież to jakis absurd.Po co ona w ogole tam chodzi?Siedzi jak na tureckim kazaniu, nudzi się i nie ma szans zeby czegokolwiek sie nauczyc.Do nikogo nie może sie odezwac, a jak dzieciaki sie smieja, to pewnie sobie wkreca, ze to z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już chyba lepiej by było, gdybyście to dziecko zostawili w polsce z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli dziewczynka nie zna ani slowa, to co jej da przysluchiwanie sie?z czasem pewnie opanuje kilka czy nawet kilkadziesiat słów, ale nadal nie bedzie w stanie efektywnie uczestniczyc w zajeciach. Niczego sie nie nauczy i bedzie miala gigantyczne zaleglosci w materiale.wyslac ja na intensywny kurs jezyka.innego wyjscia nie ma jesli chcecie tam zostac.czy wy serio mysleliscie, ze corka przez kilka miesiecy poprzysluchuje sie lekcjom i zalapie nowy jezyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już chyba lepiej by było, gdybyście to dziecko zostawili w polsce z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo. nawet obcokrajowiec w zwykłej szkole może być zapisany na dodatkowe zajęcia z języka danego kraju. Każdy kraj w unii musi mieć ustawy i przepisy na takie okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic z dzieckiem
Na poczatku bylam bardzo optymistycznie nastawiona, ponieważ pamiętam jak ona sobie "radzila" 3 msce w UK bez znajomości dobrego angielskiego . Chodzi mi bardziej o jej nastawienie, bya nie tyle zachwycona ,ale dzalala, interesowala się, starala się, z bajek, z muzyki znala pojedyncze slowka co tez troszeczkę jej pomagalo,ale jednak tutaj to jednak nie to i już sama trace wiare we wszystko, czy czasem z motyka na slonce się nie wyrwaliśmy . Dziecko zniechęcone totalnie a ja jzu sama nie potaerfie jej zmotywować, bo ja sama jestem ZDEMOTYWOWANA patrząc jaki ona ma stosunek do uczestnictwa w zajęciach lekcyjnych jakie aktualnie ma bardzo laktowe i BEZTRESOWE, ponieważ ona nie jest poddawana jak na razie ocenom. Ja już sama wymiękam powoli i trace wiare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×