córki ojców alkoholików, jak wam się układa?

Cześć wszystkim, czy są tu dziewczyny/kobiety, które dorastały w rodzinie, gdzie ojciec pił, ale nie było jednak bicia, tylko agresja słowna, kłótnie rodziców? I które miały wsparcie w kimś, na przykład w mamie? Chciałam zapytać, jak się wam układa życie? Znalazłyście sobie partnerów/mężów? Założyłyście rodziny? Jak wam się żyje? Ja miałam taką sytuację w dzieciństwie i zastanawam się, czy wiele jest kobiet z podobną przeszłością, które mimo niefajnego wyniesionego z domu obrazu małżeństwa i tak mają swoje rodziny i w miarę dobrze im się żyje. ;)

Mam chlopaka prawiczka, ktory jest niepijacym i kulturalnym mezczyzna.

Mam podobnie. Moj mąż tez był prawiczkiem do ślubu. Nie spodziewałam się, że będę w związku i to z tak cudownym mężczyzną. Porządny, kulturalny, odpowiedzialny, godny zaufania itd. Również niepijący, niepalący. Mamy wspólnie dwoje dzieci i jest on wspaniałym tatą. Jestem szczęśliwa. Oboje pracujemy i myślimy o trzecim dziecku ale to za jakiś czas.

U mnie bil, wyzywal alkohol chlal ogólnie straszna bieda... Ale całe szczęście Bóg czuwał ja nie umarlam z rąk ojca i założyłam spokojną dobrą ciepłą kochająca się rodzinę ja mąż i dziecko :-)

Dzięki dziewczyny za wpisy :) Cieszę się, że stworzyłyście dobre związki. Czyli jest dla mnie nadzieja ;)