Jestem przykładem tego że można być wygrywem wśród przegrywów

Bo z kafe przegrywów jestem jednym z największych wygrywów i osiągnelem wiecej niż prawiczki mam prawo jazdy i wlasny samochód rocznik 2009 pracuje studiuje mam mature nie jestem aspołeczny pisałem z pewną dziewczyną przez 2 dni i to wlasnie jej zabrakło do pełni szcześcia i wygrywu także w rl ale jak na standary kafe to całkiem nieźle prawiczki nawet tego nie maja

no ok rysiu już to pisałeś 100 razy, wszyscy wiedzą że jesteś z******ty :) :D daj sobie juz spokój

ale ja lubie się tu dowartościować :D lubisz mnie neptyk?

takie słowa jak "lubie" preferuje używać do osób które znam z reala ;) a ludzie z kafeterii są dla mnie literkami :) ale mogę powiedzieć że wszystkich was toleruje :D

a wiesz że dzisiaj se na rondzie zrobiłem uślizg kontrolowany w czasie zjeżdzania bo mokro było rzuciło tyłem jak w WRC :D

XD

elo rychu właśnie słucham rycha peji utworu pt. reprezentuję biedę bo tylko ten znam.

elo z rycha to proponuje klasyke ciemno już zgasły wszystkie światła :D

a no tak. to też znam. to każdy zna. moje czasy podstawówki.

moje też :D i te dyskoteki o 17 wieczorem :D

Ale to nie jest jakiś mega wyczyn kotku :D maturę zdać na dzisiejsze standardy to żaden problem, no chyba że jest się wybitnym glabem, na studia dostac nawet te porządne kierunki, to jeszcze mniejszy problem, bo teraz lecą na ilość studentów, nie jakość. Praca fajnie, ale jak ktoś chce, to kazdy znajdzie, prawko i auta mają nawet puste dresy, więc serio nie masz się czym chwalić -.- jest to życie przeciętnego mlodego Polaka... a z tą laska to chyba żart :D

laske serio traktowałem na poważnie i wciąż licze na cud... ale jakoś tutaj wiekszosc nie ma matury ani prawka dlatego napisałem wygryw w srod przegrywow

Porównując się do tych upośledzonych ludzi tutaj, to tak jakbyś poszedł do szkoły specjalnej i się szczycil, że masz maturę itd. czego oni wiadomo nie mogą mieć. Więc słabo rysiu, porównuj się do normalnych, zdrowych ludzi, bo tak to każdy potrafi

gość dziś 100% racji :)

właśnie w rl to jestem obecnie przegrywem wiec dlatego tu siedzie i prawie tu dziewczyne poznałem :D czemu uważasz że to żart ja serio miałem na coś nadzieje

dyskoteki w podstawówce to było ŻYCIE.

Jaki cud, że przyjdzie i się spyta, czy będziesz z nią chodzil? :D

że mi odpisze po 3 miesiąch milczenia :(

Jak można prawie kogoś poznać? :D

no że narobiłem sobie nadziei na dziewczyne

rysiu ona sie nie odezwie, to jest pewne. Tak się kończą wirtualne znajomości, bo was nic nie łączy nawet jakbyście gadali rok przez neta to dalej was nic nie łączy nie ma cie żadnych wspólnych realnych przeżyć i doświadczeń. Dlatego własnie tylko realne znajomości są coś warte.

:( ide płakać

wirtualną znajomość łatwo zerwać bo przecież ma sie te świadomość że ten cały wasz kontakt nie był rzeczywisty. Możesz siedzieć 10 lat na kafe mieć miec tu wirtualnych przyjaciół ale jak odejdziesz nikt za tobą nie zapłacze ;)

kiedyś miałam koleżankę w necie z którą gadałam dwa lata dzień w dzień. chciałam się spotkać ale okazało się że jarają dziewczyny i zaczęła mi prawić komplementy więc zmieniłam numer telefonu i odinstalowałam skajpa. a i w********a mnie bo podczas gdy ja miałam realne problemy to ona narzekała na szkołę i na to że rodzice nie chcą jej kupić najnowszego ajfona.

do tej pory o tym myślę bo w końcu pisanie z kimś dwa lata dzień w dzień coś jednak znaczy.

Lepszy sort poszedł płakać

Lepszy sort i gorszy sort na kafe.

Powiem tak: jeśli to dziewczyna z kafe to więcej niż prawdopodobne,że wchodzi tu i czyta co Ty wyprawiasz. Jak bardzo uważasz sie za lepszego od wszystkich, że znajomi Cie nie lubią w realu, że stwarzasz zagrożenie na drodze dwukrotnie przekraczając prędkość, że imponuje Ci dziewczyna która przeklina jak żul spod monopolowego Skoro sie do Ciebiebie nie odzywa to znaczy, że to mądra dziewczyna Maprawde szkoda jej dla Ciebie.

Rychu czekam na Ciebie na gg