studia

Tydzień temu zaczęłam pierwsze studia, tuż po maturze. Każdy mówi, że pierwsze tygodnie najgorsze, bo trzeba się przyzwyczaić, przestawić na zupełnie inne funkcjonowanie... z tym, że ja nie wiem czy jestem wgl gotowa na studia w tym roku i nie wiem czy to jest naprawdę to, co chciałabym robić, mam mnóstwo dylematów. Jednym z nich, jest ten czy nie poczekać do sesji zimowej, spróbować swoich sił i ewentualnie zrezygnować i przygotować się do poprawy matury. Dodam,że za rok i tak chcę się przenieść na inną uczelnię, do innego miasta i nawet może na inny kierunek. Planowałam zrobić roczną przerwę, z tym, że moi rodzice nie wyobrażają sobie niestudiującego dziecka nawet przez rok... Nie wiem jak im powiedzieć, że się kompletnie nie odnajduję tu, że może będę chciała zrezygnować i zrobić rok przerwy w studiach ucząc się do poprawy matury. Nie wiem czy mam się męczyć tyle miesięcy czy zrobić to co uważam za słuszne nawet wbrew rodzicom i ich wymaganiom...Rodzice uważają, że to zmarnowany rok w plecy

ojoj jak juz zaczełaś to dasz radę. to taki pierwszy szok. przejdzie. ;)

no własnie niekoniecznie, lepiej szybciej zrezygnować niż potem żałować, mam same ścisłe przedmioty i nie wiem czy podołam, bo nie spodziewałam się aż takiego materiału