Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Toksyczna babka

Polecane posty

Gość gość

Proszę o rady co robić bo już sił nie mam .Problem jest taki ,iż babka mojego męża z którą mieszkamy( oni na dole my na poddaszu) uzależniła od siebie naszego synka (1,5roczku).Synek bardzo ją lubi co wcale nie jest złe , ale każde jej wizyty u nas czy spotkania w ogrodzie kończą się płaczem, bo synuś nie chce do nas wrócić.Widzę często jak są sami że ona ciągle mu coś do ucha tłumaczy , straszy go że jak np. dotknie trawki to mama go zbije itp.ale poświęca mu 100% uwagi , robi wszystko co on sobie zapragnie a on ją za to uwielbia.Najbardziej boli to, że po kazdym ich spotkaniu a widzą się codziennie muszę zabierać go siłą , a on szarpie mnie wtedy w złości za włosy, kopie nogami i mam wrażenie że nie jestem mu zupełnie potrzebna .Kilka razy zwróciłam jej uwagę żeby pewnych rzeczy nie robiła , to ona zaraz w płacz i już cała rodzina męża wiedziała jaka jestem niedobra, przez co przestali nas odwiedzać bo ciągle opowiada jak ja ją źle traktuję.A ja naprawdę staram się do niej z szacunkiem chociażby ze względu na wiek bo ma 82 lata.Poradźcie proszę jak się zachowywać , co robić bo słowa już żadne nie docierają a nawet pogorszyły moją sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Wyprowadzic sie 2. Zamnknac sie przed nia, nie wpuszczac. 3. Nie zaprowadzac dziecka do niej. 4. Byc zawsze gdy ona odwiedza dziecko, reagowac natychmiastowo na jej durne gadki "mama cie zbije" itp - korygowac to np "Kubusiu, mama wcale cie nie zbije, wiesz dobrze ze u nas jest zasada tłumaczenia i wyjaśniania co wolno a czego nie i dlaczego, babcia zartuje/gada glupoty". Do babki mowic przy dziecku zeby ją zdyskredytować "a co ty babciu za glupoty opowiadasz, przeciez i ty wiesz i Kubus, ze zadnego lania nie bedzie". I nie reagowac na jej placze i lamenty, a rodzinie tlumaczyc, ze skoro dziecku opowiada glupoty ktore go do nerwicy doprowadzaja to interweniujesz tylko korygujac jej klamstwa ktore wpaja dziecku do glowy. 5. Męża za wsiarz, zeby ogarnąl babke, bo co on robi w tej sprawie? Kolejny facet peezda ?! Masz pięć propozycji możliwych rozwiązań, wybierz najbardziej optymalną opcję lub zastosuj trochę tego trochę drugiego. Innych pomysłów nie mam. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek nie oznacza, ze trzeba pozwolić wejść sobie na głowę. Zajmuj się dzieckiem bardziej aktywnie, bo najwidoczniej teraz jesteś mało konkurencyjna:) Jeśli sączy jad małemu, to nie zostawiałabym go z nią sam na sam a w razie głupich tekstów reagowała natychmiast. I bez owijania w bawełnę - jeśli straszy dziecko mówić otwarcie: proszę w ten sposób nie straszyć dziecka, jeśli nie skutkuje - NIE ŻYCZĘ SOBIE tego typu komentarzy. Opinie rodziny miałabym głęboko gdzieś. Przestali was odwiedzać - i co z tego? nie masz własnych znajomych? Jeśli rodzina męża nie jest wystarczająco rozgarnięta, żeby znając babcię od zawsze poznać się na jej manipulacjach, to nie ma czego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi .No dokładnie mąż nic nie robi w tej sprawie dużo pracuje i tłumaczy że nie ma go w domu jak są takie sytuacje .Wiem że babcia go uwielbia i każde jego słowo dotarłoby do niej a moje niebardzo... Kiedyś mi wykrzyczała że ja nie daję dziecku dzieciństwa , i że ona mu je da...a po chwili przemyślała i prosi mnie bym tego mężowi nie powtarzała bo mógłby się obrazić...szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie poradzisz dopóki z nią mieszkasz...to jest babcia twojego męża czy matka? Musisz tłumaczyć dziecku ,kiedy jest czas na zabawę z babcią, a kiedy czas na zabawę w domu..koryguj na bieżąco wszystkie głupie teksty tak jak wyżej ktoś ci podpowiedział ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest babcia męża(teście są normalni) ma 82 lata a jest na tyle inteligentna że potrafi owinąć sobie kogo chce wokół palca i zrobić z kogo chce potwora w oczach innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, ze wszyscy sie nabieraja na jej manipulacje. Moja babcia jest podobna. Zawsze chce miec racje i jak sie jej zwroci uwage to od razu w placz, ale wszyscy sie na niej poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj byłam w podobnej sytuacji , gdyż u mnie tez mogła się wytworzyć taka sytuacja ale nie pozwoliłam i pogoniłam teściów. 1. wyprowadzam się , niestety za 2 lata. 2.w progu przyjmowałam i pytałam co tam? mówiłam ,z e dziecko spi. ze zaraz kapie, ze jedziemy itd.raz drugi , trzeci, przestali przychodzić codziennie. 3.wogóle tam nie chodzimy. 4.hehe wszystko robiłam na przekór, tesciowa zabierala zabawke co dalam córce bo gryzak za twardy, ja dawałam i mówiłam masz masuj dziasełka. itp. 5. maz stanał za matka zawsze!! w tej chwili jestem w takim zawieszeniu, czy się rozwieźć czy czekac te dwa lata do wyprowadzki. nie odzywaja się do mnie teściowie za to , ze nie zyczylam sobie czestych odwiedzin, tesciowa plakala milion razy biorac na łezki męża ale dopiełam swego, i jeżeli raz jeszcze poczuje zagrozenie a mąż nie stanie za mną to koniec. autorko postaw się tej wstrętnej babce, jak pomysle ile mokrych pocalunkow daje twojemu synowi to stare babsko to mi niedobrze, fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×