Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chwilowo mieszkam z matką i ciagle są konflikty

Polecane posty

Gość gość

Np. o to, że dla mnie w domu jest za zimno dla niej nie itd. Ja się dorzucam do rachunków i ona też całkiem nieźle zarabia, ale twierdzi, że 20 stopni w domu to jest za dużo i ustawia piec na 18 :O A dla mnie to z kolei za mało. Albo przeklada rozne moje rzeczy tam gdzie jej pasuje i potem nie moge ich znaleźć, prosby nie pomagaja zeby tego nie robiła. Albo wtraca sie do moich spraw itd. NIedlugo sie wyprowadzę, ale na razie muszę z nią jeszcze mieszkać. Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupić koc i ciepłe kapcie 🖐️ i wynieść się do siebie jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z rodzicami bo nie wiem jak sie wynieść. Jestem ciapą niezaradną i wiem że bez niz zgine :( Cały czas są kłótnie, ojciec juz kilka razy powiedział wprost że należy sie wynieść. Jest mi c*****o ale nie wiem co począć ze sobą. Nie mam pracy, nie zdałam matury :( Próby opuszczenia rodzinnego domu i usamodzielnienia sie zakończyły się bardzo źle ..Myśle czasem o samobójstwie jednak nadzieja że jeszcze moze bedzie lepiej mnie powstrzymuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, ze sobie poradzę sama, ale chwilowo tak się złozyło, że muszę mieszkać u niej... Jeszcze z miesiąc czy dwa... Najgorsze to, ze jest właśnie zimno, dla niej 18 stopni w domu to jest norma, a dla mnie 20 to minimum... Dogrzewam sobie czasem w pokoju piecykiem elektrycznym to też jest afera. A moja mam do biednych nie należy, tylko ma takie nawyki i tyle, zreszta ja tez sie dokladam do rachunków... Wiem, ze dom jest ciezej ogrzać niż mieszkanie w bloku, ale mimo wszystko. A to przekladanie moich rzeczy też jest wkurzające i nijak nie można jej wytłumaczyć żeby tak nie robiła. A jeszcze potem nie pamieta gdzie to przełożyła żeby było śmieszniej. Ona nie jest jeszcze starsza osoba, ma 56 lat, ale już nawyki takie jakie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale "wolność Tomku w swoim domku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09- niby tak, ale ona ma takie dziwne nawyki, że nie mogę z nią, :O juz marzę o wyprowadzce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pustaku, dla niej, to ty masz dziwne nawyki. Dom jest twojej matki, więc musisz dostosować się do jej zasad i nie próbuj wprowadzać swoich zasad, bo to już na swoim kiedyś. Zamiast oceniać matkę , lepiej z nią porozmawiaj serdecznie, a nie z pozycji poganiaczki niewolników. Mama ma nie ruszać twoich rzeczy, a więc traktujesz ją jak obcą, lecz nie przeszkadza ci, że ruszasz jej rzeczy mieszkając i używając jej domu. Co za wredne pokolenie i kolejna rozwydrzona sucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35- wiesz co s********j, ze tak ci napisze, nie odnosze sie do mojej matki z pozycji wyzszej, nie masz o tym pojecia to sie nie wypowiadaj, staram sie z nia rozmawiac spokojnie wlasnie, jak ja uwielbiam takich ludzi co wszystko "wiedza", a skad wiesz niby jakim tonem sie do niej odnosze? To raz, a dwa to polowa tego domu oficjalnie jest moja bo moi rodzice sa po rozwodzie i tata przepisal na mnie swoja czesc, ale i tak sie wyprowadzam bo wole robic co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś gorszą suczą niż myślałam. Mam nadzieję, że twoja matka zmądrzeje i każe ci wyprowadzić się, czyli wypirdzieli cię na zbity pysk. Tylko na takie traktowanie zasługujesz, bo na szacunek to na pewno nie. Życie może cię nauczy zasad i charakteru, bo tego nie masz na razie, tylko tyle co "pani spod celi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra koncze ta dyskusje bo widze, ze trafił sie troll :P No cóż, ale dzieki za wcześniejsze rady od normalnych osob, wyprowadze sie niedlugo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro twoja jest połowa domu, to sobie tą połowę ogrzej na 25 stopni, ale za swoje pieniądze. Na razie dokładasz się do ogrzewania na 18 stopni, więc nie pyskuj i nie udawaj uciśnionej świętej, jaka jesteś juz pokazałaś w poprzednim poście. Żenua! Ani ambicji, ani honoru, ani nawet więzi z własna matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry, dla mnie 18 stopni to jest trochę za mało, a niestety u nas nie ma osobnego ogrzewania na połowę domu, wiec nie wiem jak to sobie wyobrażasz :P Zreszta dokladam sie do rachudnkow, wiec tym bardziej, ale zreszta po co ja dyskutuje z jakimś trolem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom utrzymuje twoja matka, ty tylko się dokładasz i WYMAGASZ , a to trochę za mało i na bycie dorosłą i na bycie dobrą córka, niestety. Nie myśl, że twoje problemy miną wraz z wyprowadzką, po prostu jesteś straszną osobą i nagle nie zrobisz się inną. Wymaga to wiele pracy nad sobą, ty masz to szczęście, że ktoś ci to już powiedział. Studiuję psychologię i znam takie typy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej matka ma 56 lat, ale ma takie starcze nawyki, dobrze zarabia i powinna dogadzać córce zamiast żyć swoim życiem.... Dlaczego ludzie decydują się na dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobita 56 letnia sama utrzymuje dom chociaż połowa należy do córki. Córka ma wymagania, którym matka chyba nie może sprostać, bo żyje skromnie i nie ma się co dziwić. Takiej córki nie chciałabym znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×