Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czajniczek

Porada odnośnie związku :(

Polecane posty

Witajcie dziewczyny :) od razu na wstępie....tak jestem chłopakiem. Piszę bo szukam porady a nie mam się do kogo zwrócić... Aktualnie mam 22 latka moja dziewczyna 19. Mam nadzieję że tego nie przeczyta :D mianowicie mamy bardzo duży problem z jej rodzina... Ojciec alkoholik... Matka nie lepsza... Tzn nie pije ale jest jak by to powiedzieć "j*******a". Wszystko zwala na moją dziewczynę... Cały dom... Obiady... Swoje problemy... Nic nie robi jak wróci z pracy tylko ma pretensje do mojej, że nic nie robi.. Korzysta z jej ubrań co doprowadza mnie do szału.. Szuka nie wiadomo czego w jej rzeczach... Potrafi nawet do portfela zaglądać. Kiedyś niestety znalazła prezerwatywę -.- po czym była rozmowa że się puszcza i wgle. No sory ale tak chyba nie postępuje matka. I nie ukrywam się z tym, że uprawiamy seks bo to chyba normalne... Osobiście nie lubię jej wręcz nie cierpię. Moja miłość przez nią cierpi. Cierpi przez cały ten jej z****** dom. Nabawiła się przez to nerwicy. Próbujemy z tym walczyć ale wiadomo że musi mieć spokój czego nie mogę jej zagwarantować... Bo jej dom jest jaki jest. Ojciec nie raz ją uderzył... Ale nie pozwoliła mi zainterweniować żeby nie było gorzej... Jedyne co zrobiłem to dałem mu dyskretnie do zrozumienia, że wiem o tym jego piciu i o tym że ja uderzył. Od tej pory można powiedzieć, że jej odpuścił (nie wiem może czuje do mnie jakiś respekt..). Mamuśka widząc to, że jej odpuścił wyżywa się za to okropnie na niej. Rozkładam ręce w tej sytuacji... Nie wiem co mam robić... Jak jej pomóc.. Oboje studiujemy i pracujemy :) tak ze jakieś plany są... Jej mama co chwilę robi jej wyrzuty że wszystkie problemy w domu to jej wina.. Chowa alkohol u niej w szafie przez co ojciec ma zawsze do niej o to problem... Staram się być u niej jak najczęściej, ale wiadomo, że praca, studia własny dom bo mieszkam jeszcze z rodzicami nie zawsze da się to pogodzić... Ogólnie mówiąc jedna wielka patologia u niej w domu. Często przez tą sytuację są nawet między namiproblemy niestety... Teraz trochę z innej beczki. Moi rodzice są dosyć zaborczy i "starych obyczajów", wiadomo... Ślub... Dopiero wspólne mieszkanie i takie tam niestety... Gdyby nie to to bylibyśmy już daleko :) Moja dziewczynkę kocham nad życie... W sumie wiem, że to właśnie "ona" i nie raz przekonuje się że to prawda i że działa to też od drugiej strony z tym samym przekonaniem :) oboje często marzymy o własnym domu, dzieciach itp.. Kupiłem jakiś miesiąc temu pierścionek zaręczynowy :) dość był drogi hehe :D i stwierdziłem że trochę jeszcze poczekam... Bo jednak ma dopiero 19 lat... ale w takiej sytuacji jak jest przymierzam się do tego coraz bardziej. Tutaj szukam porady co mam dalej robić... Osobiście rozkładam ręce... Z jednej strony wiem że to właśnie ona... Wiem że uwolniłbym ja od problemów w tym zasranym domu... I wiem że ona też by tego chciała... Wiadomo że po zaręczynach przyjdzie szybko ślub :) z drugiej strony moi rodzice... Znajomi... Rodzina... Co powiedzą, że w tak młodym wieku :( co mi doradzicie? Poczekać jeszcze? Czy może się nie zastanawiać? Nie wiem... Wypowiedzcie się na ten temat bo naprawdę nie wiem co robić... Wiem i wierzę że poradzilibyśmy sobie jakoś... Moi rodzice raczej pomogli by nam finansowo w przeciwieństwie do teściów :) Proszę o odpowiedź... Jakakolwiek :) pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Wam obojgu.Uwazam, ze powinniscie zamieszkac razem bo Twoja dziewczyna sie psychicznie wykonczy.Dostanie jakiejs depresji czy schizofrenii, nie dopusccoe do tego.Porozmawiaj o jej sytuacji z Twoimi rodzicami...Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×