Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

napiszcie szczerze czy Wasze dwulatki oglądają bajki?

Polecane posty

Gość gość

Jeśli tak, to jak często i jak długo? A jeśli nie, to co robią przez cały dzień, jak się bawicie? Ja mojej włączam czasami, nie codziennie. Ogląda Max pół godziny. Jestem z nią w domu i bardzo dużo się bawimy, ale czasem jest sytuacja kryzysowa i muszę włączyć albo po prostu wymiekam i chce odpocząć trochę. Mam potem wyrzuty sumienia, bo na córkę zle to wplywa i zawsze zaluje. Bardzo nie lubię gdy ogląda bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka 2 lata i 4 miesiące - ogląda co 2,3 dni po mniej więcej godzinę - niestety jak chcę coś zrobić w domu to inaczej się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daje jak jest chora i musimy robić inhalacje,często miewa zapalenie krtani i inaczej sie nie da jej inhalować :/ Pozatyn nie puszczam ,uważam ze jest z mała !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak na serio? bo moje dwuletnie dziecko ogląda bajki od 8 00 rano do 15:00 ,oczywiście z przerwami w tym czasie bawi się,je ale telewizor jest cały czas włączony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację dzieci do 3 lat nie powinny oglądać...sporadycznie przejdzie, ale to się nie liczy że ogląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.18 ty tak na serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 2l córka w lato oglądała mniej ,bo od 14-20 byliśmy na dworze...teraz ogląda częściej po śniadaniu 1-3godz i czasem ok.18 godzinę lub dwie.Ale ogląda tylko Baby Tv i nick Jr Polska ,dziwiłam się bo po bajkach nauczyła się więcej słów,kolorów a nawet liczy do 7 ,poznała więcej piosenek niż ze mną przez całe lato :D Bajki nie są złe tylko trzeba wybrać takie które czegoś uczą a nie są tylko migawką kolorów i postaci w TV.Trzeba sobie radzić przy 2dzieci i innych obowiązkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko 2 latka oglądająca 3 h dziennie rano bajki :O, chyba nie masz najmniejszego pojęcia jakaś krzywdę robisz dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ogląda telewizją bardzo rzadko, najczęściej przy chorobach na czas inhalacji i fakt, że puszczaliśmy jej bajki w tym okresie jak miała około roku. Gdyby nie to nie wiedziałaby co to bajka w telewizji. Dziecko do 3 roku nie powinno oglądać telewizji i bajek w ogóle. Ze względu na rozwój emocjonalny i fizyczny (wzrok). To w teorii, bo w praktyce niemal wszystkie mamuśki "wiedzą lepiej" i puszczają swoim dzieciom bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dwulatka oglądała sporo, akurat urodziłam wtedy drugie dziecko i to był jedyny sposób, żeby młodego w spokoju nakarmić czy uśpić. Teraz córka ma 5 lat i nie widzę jakiejś skazy na jej psychice czy coś;) Natomiast synka (3 lata) bajki zainteresowały dopiero niedawno. Wcześniej to dla niego było za nudne, siedzieć w jednym miejscu:) A oglądają codziennie, około godziny, głównie Bajkowa TVS i JimJam. Przecież nic im nie będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę z moim dwulatkiem sama od 7 do 18 i mam cały czas wyłączony tv, czasem mu puszcze bajkę jak musze coś zrobić a on mi nie daje, tak z 30-40 min dziennie się uzbiera, a i tak mam wyrzuty sumienia. Czasem się zastanawiam czy to ze tak siedzę w ciszy cały dzień kiedyś zaprocentuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaprocentuje zobaczysz!!! tylko czasem to widać dopiero po kilku latach...w domu gdzie ciągle tv gra gdzieś najczęściej w centrum salonu dziecko nasiąka tym, że to ważne, że bez tv się nie da...oczywiście nie każdemu to szkodzi mocno, to są kwestie indywidualne...ale zauważyłam że dzieci oglądające niemal od urodzenia, bo i takie znam, są mniej ciekawe świata, żyją tylko w świecie bajek, nie interesują sie niczym dookoła...mają słabo wykształconą wyobraźnie...np. tv zabiera czas na ruch, dzieci często są mniej sprawne niż równieśnicy, którzy nie oglądają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój nie ogląda, może 3 minuty, nie bardzo go interesują, popatrzy chwilę na domisie, tomka i przyjaciele, ale żeby siadł i gapił się to nigdy tak nie ma, ma 2 lata i 7 miesięcy nie wiem może coś z nim nie tak, ze go bajki nie inetresują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko 2 latka oglądająca 3 h dziennie rano bajki pechowiec.gif , chyba nie masz najmniejszego pojęcia jakaś krzywdę robisz dziecku... Xx Jaką krzywdę? Wychowałam 2dzieci i nigdy nie zauważyłam aby działa im się jakaś krzywda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xxx Wręcz przeciwnie są otwarte ,ciekawe świata i szybciej zaczęły mówić niż rówieśnicy oczywiście nie jest tak, że siedzą wpatrując się w ekran równo 3h tylko w między czasie bawią się zabawkami lub rysują zwierzątka lub oglądają książki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Matko 2 latka oglądająca 3 h dziennie rano bajki pechowiec.gif , chyba nie masz najmniejszego pojęcia jakaś krzywdę robisz dziecku... Xx Jaką krzywdę? Wychowałam 2dzieci i nigdy nie zauważyłam aby działa im się jakaś krzywda X Pewnie sama też siedziałaś przed telewizorem za dziecka, co nie? Nawet nie zauważasz wpływu telewizji, bo nie masz ani porównania, ani wyobraźni. Lekarze swoje, ale mamuśki "wiedzą lepiej"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My ogladamy razem hiszpanskie horrory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem matki które czasem włącza bo tzw. Sila wyzsza, takie zycie. ale te które celowo katuja malenkie dzieci tv i jeszcze mówią że to ok, to po prostu idiotki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie sama też siedziałaś przed telewizorem za dziecka, co nie? Nawet nie zauważasz wpływu telewizji, bo nie masz ani porównania, ani wyobraźni. Lekarze swoje, ale mamuśki "wiedzą lepiej"... Xxx Nie trafiłaś :) dostałam tv do pokoju dopiero w wieku 16 lat i oglądałam tylko wieczorynkę o 19 bo bajki kiedyś nie leciały w dzień :) i owszem mam porównanie w rodzinie i w dzieciach np.ze szkoły mojego syna... Mój syn zaczął mówić i...jak miał 1,5 roku córka mówi pełnymi zdaniami i śpiewa piosenki z bajek a 18-letni siostrzeniec którego byłam nianią jest wzorowym uczniem i jest bardzo otwarty,ma dużo talentów...te dzieci które nie oglądają tv nie wyróżniają się jakoś od dzieci oglądających tv-wystarczy odpowiedni wybór bajek bo take istnieją :) Wiadomo Cartoon network w jakieś inne mogą trochę zaburzać psychikę-bo mam porównanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:21 I tak to sobie tłumacz. Przecież lekarze to dyplomy kupują na bazarku, badania naukowe to też jest nic. Tobie nawet do głowy nie przyjdzie, że efekty może być widać po latach, że efekty można zauważyć w strefie emocjonalnej. Bo jak to, "moje dziecko jest super, a ogląda tv, więc to znaczy, że tv jest super" Tak, tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój dwulatek ogląda też tylko podczas inhalacji, bo inaczej by się nie dało tego zrobić, a wiadomo, że wybieram mniejsze zło. Telewizor przez cały dzień wyłączony. Chodzimy na spacery, bawimy się klockami, autami, rysujemy, wyklejamy, układamy puzzle, bawimy się w chowanego, w teatrzyk, pomaga mi przy pracach domowych, lubi się przyglądać jak gotuje. Dużo też czytamy i opowiadamy historyjek. Nie ma najmniejszej potrzeby włączać bajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie już jedna pani kiedyś pisała na blogu "Oczywistym jest, że bajki nie zastąpią zabawy, nie są odpowiednikiem książek, nie rozwijają tak kreatywności jak dobre zabawki itp... te dobre jednak potrafią sporo nauczyć. Nie demonizujmy bajek, to jakie bajki dziecko ogląda i co z nich wyniesie to tylko nasza, rodziców zasługa lub wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknę siebie i dzieci w ciemnym pokoju bez okien-bo słońce w nadmiarze też szkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zesrajcie się mamuśki jak dziecko pooglada pół godziny bajek to nic mi nie będzie. Teraz nie puscicie mu bajki a za chwilę kupicie mi tablet i będzie siedział cały dzień. Ja też oglądałam Bolka i lolka i podobne bajki i nie widzę urazy w mojej psychice. Gdy byłam mała mieliśmy włączony telewizor bardzo dużo a i mnie w domu włączam czasami wieczorem i wcale nie jest powiedziane że jak ogląda się za dziecka to potem nie da się żyć bez telewizora . Do wszystkiego trzeba mieć umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się zgadzam my w dzieciństwie oglądaliśmy bajki wcinalismy czekoladę i wszystko było ok. Teraz dzieci nie mogą oglądać baje a same nadpobudliwe się rodzą i autysty. Dzieci nie mogą jesc słodyczy a i tak same grubasy chodzą. Niby wszystko szkodzi tylko dlaczego niby nam nie szkodzilo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słodycze tuczą, a inne fasty i brak ruchu spowodowany właśnie oglądaniem bajek, filmów, grami , telefonami, smartfonami i innymi bzdurami i kiedyś owszem oglądało się bajki, ale raz na dzień i 10 do 15 minut, bo więcej nie było, a teraz masz 24 na h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nami rodzice nie bawili się w kreatywne zabawy tylko sama musiałam sobie radzic bo mama pracowała i miała 4 dzieci a nikt z mojego rodzeństwa nie doznał szkody. Siostra lekarka bracia po ekonomi a ja farmaceutka i też oglądałam bajki i co i nic . Moje dziecko też ogląda pół godziny wieczorem i jakoś wszystko ok bardzo mądra dziewczynka. Więc dajcie sobie na luz i trzeba mieć umiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem z jakiego jesteście pokolenia mądre mamuśki, co tak telewizje oglądały? Bo za mojego żadne małe dziecko (roczne, dwu czy trzy letnie) telewizji nie oglądało. Owszem oglądało się dobranockę, ale to już zdecydowanie później. Poza tym z programów dla dzieci były rzeczy typu Teleranek (raz w tygodniu) i tyle. A nie bajka non stop, jak nie piosenki to teledyski, a jak nie to bajeczki na kanale dziecięcym. Jak już napisałam: chcecie to sobie puszczajcie non stop, Wasza sprawa. Tylko nie piszcie tu o zbawiennym wręcz wpływie telewizji na dzieci, albo o nieszkodliwości, bo widać, że nie macie na ten temat bladego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zesrajcie się mamuśki jak dziecko pooglada pół godziny bajek to nic mi nie będzie. Teraz nie puscicie mu bajki a za chwilę kupicie mi tablet i będzie siedział cały dzień. Ja też oglądałam Bolka i lolka i podobne bajki i nie widzę urazy w mojej psychice. Gdy byłam mała mieliśmy włączony telewizor bardzo dużo a i mnie w domu włączam czasami wieczorem i wcale nie jest powiedziane że jak ogląda się za dziecka to potem nie da się żyć bez telewizora . Do wszystkiego trzeba mieć umiar. X Sama się nie zesraj... Może Ty zamierzasz małemu dziecku tablet kupować, i wcale bym się nie zdziwiła, ale ja tego na pewno nie zrobię.Nie wypisuj więc farmazonów na temat tego o czym nie masz pojęcia. Ja dziecku telewizji nie puszczam "żeby leciała" i w ogóle jestem przeciwnikiem biernego słuchania i oglądania. Sama sobie też nie funduję rozrywki pt. telewizor włączony cały dzień, bo inaczej nie potrafię funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że bajki lecą 24 h na dobę to nie znaczy że dziecko musi wszystkie oglądać ale pół godziny dziennie nic mu nie będzie. Moja koleżanka wielki psycholog nie puszczala dziecku bajek do momentu aż pojawiło się drugie dziecko i sama namawiają to pierwsze aby choć trochę poogladalo bo już nie miała tyle czasu na kreatywne zabawy więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×