Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu kobiety wolą tępych ekstrawertyków od inteligentnych introwertyków?

Polecane posty

Gość gość

Proszę tylko o merytoryczne uzasadnienia. Wiem, że pojawi się tabun rozjuszonych samic, które zaczną nawalać bliżniaczo podobnymi replikami tekstów o poziomie merytorycznym zbliżonym do żałosnego, bo ich gnuśne, ewolucyjnie zastałe i przyzwyczajone do wyręczania przez facetów mózgi przystosowały się już do tego, że facet je we wszystkim wyręcza i nie chce im się wymyślać nowego zestawu tekstów, ale bez przesady. Nie jesteśmy małpami. Więc rozwijam. Dlaczego od inteligentniejszego, może nie tak wygadanego introwertyka, który coś sobą reprezentuje to kobiety wolą wygadaną katarynkę, ekstrawertyka, który nic sobą nie reprezentuje, ale za to do perfekcji opanował rozbawianie towarzystwa sarkastycznymi ripostami, wytłumaczy mi to ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijając, że jest to prowokacja, udzielam odpowiedzi, która wstrząśnie wami, hehe wartościowi, inteligentni introwertycy, tak samo jak zdanie sobie sprawy z absencji boga po raz pierwszy xD. Otóż ekstrawertyk zazwyczaj stoi wyżej w hierarchii grupy, bo nie jest pieprzoną introwertyczną betą, która cały swój żal spowodowany faworyzowaniem nie jego zestawu genów przelewa na cały świat (a najbardziej na preferowaną w roohaniu płeć). Poza tym postać ekstrawertyka sugerowana jest przez media, rynek pracy, bajki jako ktoś lepszy, bardziej przystosowany do czasów, w których żyjemy, bardziej skłonny do napędzania kapytalyzmu, brylowania towarzyskiego i bycia kimś. Introwersja w naszej kulturze kojarzy się z nieszczerością, obłudą bądź lękliwością (tutaj babom się jakoś upiecze, wiadomo czemu). Prawdziwy Polak jest towarzyskim cholerykiem, pierwszym do dyskusji o polityce i umoczenia wąsa w kielichu domowo pędzonego alkoholu, prawdziwy Polak jest przedsiębiorczy, cwany, wygadany, otwarty : ). No a kobiety wolą ewolucyjnie kogoś, kto zapewni lepsze przetrwanie, a w naszej kulturze wszystkie znaki wskazują na EKSTRAWERSJE własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie sprawy: 1) jestesmy malpami z rzedu naczelnych ssakow. 2) to nie jest tak, ze wola takich ekstrawertykow. To jest tak, ze kobieta wybiera faceta sposrod tych ktorzy ja podrywaja, a ze podrywaja je tylko ekstrawertycy, to z braku wyboru innych temperamentow wybieraja ekstrawertykow. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego introwertyk nie powoduje zadnych emocji, a ekstrawertyk owszem. Ekstrawertyk swoja pewnoscia siebie, checia poszukiwania wrazen itd. Powoduje, ze w mozgu samicy ssakow naczelnych (kobiet) jest produkowana dopamina, ktora jest hormonem przyjemnosci. W mozgu nastepuje skojarzenie przyjemnosci (dopaminy), z obiektem go wywolujacym (ekstrawertykiem), i w ten o to sposob kobiety wola przebywac z ekstrawertykami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smiech powoduje wydzielanie dopaminy. Wiec ekstrawertycy sa zabawni, i w ten o to sposob dobrze kojarza sie kobietom. :) a introwertyk jest smutny, depresyjny, stonowany - no zwyczajnie nudny. Nie powoduje on swoim sposobem bycia, ze w mozgu kobiety jest produkowana dopamina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, ze ci to wyjasnilem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie. Wiele zmienia się z wiekiem. Ekstrawertycy imponują młodszym dziewczynom, które mało wiedzą o sobie i łatwo chłoną zewnętrzny blichtr. Z czasem kobiety zaczynają wiedzieć czego im trzeba i blichtr już nie jest ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej a co z taką Japonią? Tam podobno (nie wiem, nie bylem nigdy) jest kultura introwersji i jak ktoś za bardzo sie popisuje tą swoją ekstrawersją, jest sprowadzany do porządku przez powściągliwą większość ;D. Kobiety tam zdaja się preferować introwertyków (w Japonii podobnież największy odsetek samobójstw jest też hihi). Może to jest jakaś nadzieja dla was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 japonia ma problem, bo dzieci sie nie rodza. Miedzy innymi przez to, ze preferowani sa introwertycy. Prawda jest tak: LEPIEJ BYC EKSTRAWERTYKIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybieranie na podstawie gwałtownych wyrzutów dopaminy jest znamienne dla kobiet, a jednocześnie graniczy z lekkomyślnością, jeśli nie debilizmem. Receptory dopaminowe łatwo ulegają desensetyzacji. Jeśli miałbym wskazać neurotransmiter, którego do wykorzystania człowiek ma najmniej, jest jakby przydzielona każdemu pula, wynika to z genów, trybu życia i innych czynników. Układ nagradzania działa tak, że wytwarza coraz mniej dopaminy w odpowiedzi na ten sam bodziec, więc tępy ekstrawertyk jest najgorszym wyborem, ponieważ zacznie gwałtownie następować habituacja, po jakimś czasie wręcz przesyt. Nie tylko nie będzie uwalniana dopamina, ale wręcz obniżana. Oparcie o takie zakochanie prawie zawsze kończy się rozczarowaniem. Rzadko zdarza się, że ktoś jest w stanie naprawdę długo utrzymywać taką samą chemię. Znacznie lepiej działa powolne podsycanie, a do tego nadaje się introwertyk, bo zanim się otworzy, pozna etc. to minie wiele czasu. Ekstrawertyk może działać jedynie jeszcze na zasadzie dostarczania bodźców w postaci eventów etc. ale to jest rzadkość, zwłaszcza, gdy zaczyna się poważne życie zawodowe. Kobiety jednak są zbyt prymitywne, gnuśne, tępe, żeby po pierwsze wysilić się na jakąś inicjatywę, a po drugie nie sięgnąć po natychmiastową gratyfikację w postaci intensywnego, nasyconego płomienia dopaminowego, dostarczanego przez ekstrawertyka, który jednak wypali się równie łatwo, jak się rozniecił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego od inteligentniejszego, może nie tak wygadanego introwertyka, który coś sobą reprezentuje to kobiety wolą wygadaną katarynkę, ekstrawertyka, który nic sobą nie reprezentuje, ale za to do perfekcji opanował rozbawianie towarzystwa sarkastycznymi ripostami, wytłumaczy mi to ktoś? błąd w założeniu, sarkazm jest dostępny i zrozumiały tylko dla osób inteligentnych. Tuman ani tego nie zastosuje w rozmowie, bo nie wie co to, ani nie zrozumie w rozmowie. No chyba,że to ty nie wiesz co to sarkazm i byle jaka odzywkę uważasz za ciętą ripostę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Angielskie powiedzenie (przypisywane niekiedy Oscarowi Wilde) mówi, że sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji (the lowest form of humour but the highest form of wit).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kał (inaczej stolec, ekskrementy, odchody) – odpadowe produkty procesu trawienia. Kał powstaje w jelicie grubym. Resztki pokarmowe przemieszczane z jelita cienkiego do jelita grubego mają konsystencję stosunkowo płynną. Dopiero w jelicie grubym dochodzi do końcowej fazy resorpcji wody i zagęszczenia kału. W skład kału wchodzą resztki pokarmowe, śluz, bakterie, resztki nabłonka, woda, itp. Kał przesuwa się w jelicie wskutek ruchów perystaltycznych. Ostateczne jego formowanie zachodzi w o******cy. Wydalany jest podczas defekacji przez o***t, dzięki skurczom ścian o******cy. Kał człowieka i innych ssaków charakteryzuje się dość znaczną gęstością, natomiast w przypadku kręgowców innych niż ssaki (z wyłączeniem stekowców), może być znacznie rozcieńczony. Wiąże się to z faktem, że w końcowej części jelita grubego (kloaka) znajduje się u nich ujście moczowodów. To właśnie z tej przyczyny kał ptaków (guano) charakteryzuje się znaczną płynnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:46 I tu nasuwa się pytanie: tylko po co komu długi związek xD? Niektórzy wolą powoli jeść cukierka, żeby mieć go na dłużej i dłużej czuć jego smak, a inni wolą od razu wpakować całego do ryja, bo maksimum smaku jest wg nich lepsze niz smak w mniejszym natężeniu na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem gość
ja też wolę towarzystwo pięknych kobiet niż inteligentnych mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to juz nie ma inteligentnych ekstrawertyków i zdebilałych introwertyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jeszcze mogę dodać? Ekstrawertycy z natury są tępi. Nie oszukujmy się. Mogą chłonąć fakty, pamiętać, ale ich poziom zrozumienia i analizy, oraz przemyślanego podejmowania decyzji będzie zawsze upośledzony w porównaniu do introwertyków. Ekstrawertycy są również z natury bezmyślnymi, impulsywnymi egoistami, którzy odruchowo sycą się z drugiego człowieka, podnoszą sobie wspomnianą dopaminę napieprzając jak katarynka do introwertyków, bez których nie mieliby nawet publiki, tylko użeraliby się z innymi ekstrawertykami. Ekstrawertycy nie są godni zaufania, prawie zawsze zdradzają, bo potrzebują bodźca, by czuć się normalnie, jedna kobieta rzadko im wystarcza. Ekstrawertyk bez bodźców zwyczajnie czuje się źle, niepokoi się, jest nienasycony, nigdy mu nie wystarcza to co ma. Ekstrawertycy nic sobą nie reprezentują, tylko żerują na introwertycznej części społeczeństwa. Inna sprawa jest taka, że ciężko odróżnić w towarzystwie kto jest introwertykiem, a kto ekstrawertykiem, bo większość towarzyskich spotkań w PL jest zaprawiana alkoholem i używkami, które całkowicie zmieniają neuromediację w mózgu i mogą zmienić człowieka o 180 stopni. Ja jestem introwertykiem, a mój kumpel ekstrawertykiem, pamiętam jak raz wciągnęliśmy trochę pentedronu do nosa i wszystko zmieniło się o 180 stopni, ja stałem się ekstrawertykiem, katarynką, a on zamknął się w sobie, usiadł i lampił się w telefon z dala od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Introwertyczna
Wspaniale operujecie stereotypami. Nie rozumiecie pojęcia introwertyk / ekstrawertyk. Ja jestem introwertyczka, ale to nie oznacza, że np. na imprezie siedzę z depresja smutna albo w ogóle na nie nie chodzę. Po prostu potrzebuje więcej czasu we własnym towarzystwie niż ekstrawertyk (kontakt z ludźmi przez cały dzień mnie męczy, co nie znaczy że nie potrzebuje go w ogóle. Mój facet jest raczej otwarty, ale bez przesady (introwertycznych mężczyzn też miałam w swoim zyciu). Prawda jest taka, że ekstrawertyk szybciej się zdecyduje na podboje miłosne i tylko tyle. Poza tym nie znoszę ludzi, którym jadaczka się nie zamyka :D ale to też nie zawsze cechuje ekstrawertyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:54 Można by zamienić "ekstrawertyk" na "psychopata" i wciąż by pasowalo XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem introwertykiem, co nie oznacza ze chodze smutny czy z depresją.Zazwyczaj mam usmiech na twarzy.Po prostu nie lubie pewnych rzeczy, jak przebywanie w wiekszej grupie, cenie sobie spokoj.Po prostu inaczej czerpiemy energie do zycia.Ja laduj***aterie bedac samemu przy moich zainteresowaniach, ekstrawertyk musi byc w tlumie z ludzmi.Nie jest tez tak, ze nie potrafimy byc przebojowi, wygadani czy byc przewodnikami, tylko nas to wiecej kosztuje I bardziej męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:56 Ja też jestem introwertykiem, a nie jestem nieśmiałym człowiekiem. Wręcz przeciwnie, jestem skrajnie pewny siebie, tylko introwersja przejawia się w ten sposób, że jak jest wokół mnóstwo ludzi, muzyka napieprza to czuję, że mam po prostu dosyć i chcę stąd sp*dalać, bo mój mózg nie wyrabia. Innym symptomem jest to, że bardzo uważnie selekcjonuję znajomych i mam generalnie prawie wszystkich w doopie. Zauważyłem, że u ekstrawertyków sympatia rozkłada się na wszystkie znane osoby, oni są przyjaciółmi każdego, kto akurat się nawinie, dlatego też nimi gardzę w stopniu najwyższym. Ja nawet rodzinę mam w 4 literach, dbam tylko o swoich rodziców, babcię i swoją dziewczynę. Mam kameralne, bardzo nieliczne grono znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mi kiedyś kolega opowiadał (internetowy), że jest introwertykiem, ale silą charakteru tak sb ustawil ekstrawertycznych kolezkow, że za nim łazili i robili to co chciał :) więc da się, trzeba tylko chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, ja stąd sp*dalam, ale zapamiętajcie sobie jedną ważną rzecz... Kobiety NIE lecą na inteligencję. One chcą po prostu, żeby facet był przystojny i żeby prawie wszystko było za nie zrobione. To na tyle. Ciao. A wszystkim ekstrawertykom ch*j w doopę. HWDE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor przedstawia wszystko w skrajnych barwach tylko czerń i biel, ekstrawertycy i introwertycy. Są jeszcze typy mieszane, introwertycy niekoniecznie lubią tylko własne towarzystwo, a nie wszyscy ekstrawertycy to wampiry sycące się spokojnymi introwertykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam jestem z introwertykiem, ale mimo ze nie przepada za towarzystwem obcych ludzi potrafi sypac zartami z rękawa, wszystkich rozbawia. A jak wracamy do domu, to gramy razem w gry lub ogladamy filmy ;) na szczescie zadno z nas nie potrzebuje zeby duzo sie w około dzialo. Przy ekstrawertykach czuje sie stlamszona, nie wiem co ze sobą zrobic wszędzie ich pelno, chca byc w centrum zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeszcze dodam jedną rzecz zanim pójdę. W jednym przypadku jest tak, że typ osobowości jest nieważny. Można być skrajnym introwertykiem, a i tak ma się każdą laskę. Trzeba tylko wyglądać tak: http://zapodaj.net/dd38c3925dc2f.jpg.html To jest najprzystojniejszy facet na świecie. Naukowcy nie mają już co do tego najmniejszych wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo merytoryczny argument: widocznie introwertyk ma jakieś cechy odbierane jako negatywne. Autor skupia się na zaletach (inteligencja) lub cechach neutralnych (introwertyzm) a swoje wady najzwyczajniej pomija w tym zestawieniu. Jeśli jakiemuś samcowi beta nie układa się z kobietami to powinien zastanowić się nad swoimi wadami, a nie piać peany o tym, że jest inteligentnym introwertykiem, bo nie tu leży źródło jego kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×