Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość6373idhd

ja juz chyba nie chce z nim zyc

Polecane posty

Gość gość6373idhd

mamy dwójkę dzieci. wiecznie musze o cos prosic, sam nigdy nie wpadnie... a od kiedy zostal kierownikiem i dobrze zarabia to ciagle tylko krzyczy, wydaje rozkazy, kupil sobir nowe auto, mam tego dosc. .. jestem zmeczona nim i ciaglr sie ludze ze sie poprawi itp ciaglr tylko rozmawiamy o zmianach i dpbrze jest przez 2 tygodnie później znow to samo. chyba juz wolr byc sama -nir mam sily walcYc o zwiazek. ciaglr tylko nadąsany, zmeczony, spiacy i tak moge w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uspokój się lobuzie jeden, przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem polega na tym że ja sie nie denerwuje. jestem zmeczona i chcę uciec gdzie pieprz rośnie. mam doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×