Rezygnacja z pracy po induction day

Jakie moga byc tego konsekwencje ? Chce zrezygnowac z pracy do ktorej zaaplikowalam , przeszlam pomyslnie interview i odbylam 9 godzinny induction. Mowa o pracy w sklepie jd sports. Niestety to co zostalo przedstawione na rozmowie kwalifikacyjnej mija sie z tym, co zostalo powiedziane na induction. Godziny pracy zamiast wczesniej umowionych 40 maja byc rozne w kazdym tygodniu w zaleznosci od "ruchu" w biznesie. Przerwy sa nie platne, podczas opuszczania sklepu kazdy pracownik jest przeszukiwany czy przypadkiem czegos nie ukradl, praca w nocy jest tak samo planta jak w dzien i wiele innych. Zanierzam do nich zadzwonic/isc i powiedziec , ze chce zrezygnowac. Co moze mi za to "grozic"? Czy pociagnie to za soba jakies negatywne konsekwencje ? Mowimy o pracy za 7.25 na godzine (sales assistant, stock room, deliveries, tills, floor )

Haha! Kolejna pusta laska co nie umie sie odnalezc w jukeju. I ma pretensje ze ja przeszukuja skoro polaczki w uk kradna na potege:D W PL jest miodzio. 4000zł na start. I kupa rozrywek. UK to sracz dla nadwiślańskich przygłupów którzy ledwo wiążą koniec z końcem i chlastaja sie wsrod ciapatych. Jak się cieszę że już tam nie mieszkam w tym muzułmanskim kalifacie.

nie ma zadnych konsekwencji. zmienilas zdanie i tyle. nikt nie moze ci nic za to zrobic.

Sa konsekwencje, powiadomienie przez pracodawce uzredu zatrudnienia i czarna lista:Dhaha! brexit działa wracacie do PL , dzis w tvn24 mówili.

No jakie moga byc konsekwencje -- pomysl troche. Nie pojawisz sie w tej pracy i nie masz z firma juz nic wspolnego. Zapomna o tobie tego samego dnia.

7.25 to brutto? w Londynie?

7.25 brutto, Londyn Oxford Street

Szkoda takiej dobrej pracy.

Dobra praca? :/

nic ci nie grozi, bo pewnie to umowa zero hours, czyli pic na wode. Nie masz zadnych zobowiazan a i pewnie tej pozal sie boze umowy nie podpisalas. Poza tym po induction zawsze mozesz zrezygnowac, to oni powinni zaplacic za twoj zmarnowany czas.

Chyba introduction a nie induction.

W JD mowia induction

Ale byś miała przesrane w tym sklepie

@23:11 dlaczego?

01:12 To ulubiony sklep typowych Brexitowców, ale by ci uprzykrzali życie. Jak najdalej od prostaków i bidoków.

@01:20 lepsza taka niz żadna, jesli autorka nie ma innego wyboru to lepiej robić to niz nic

Praca jak w kolchozie, nieplatne przerwy, kontrakt zero godzin..uciekaj gdzie pieprz rosnie! Poszukaj pracy np w Marks and Spencer, Debenhams, John Lewis tam gdzie sie pracownika traktuje normalnie, ale nie jak potencjalnego zlodzieja

ość dziś @01:20 lepsza taka niz żadna, jesli autorka nie ma innego wyboru to lepiej robić to niz nic] gowno prawda :O ale myslisz jak typowy polaczek, ktory bedzie walil niewolniczo bo nie ma innej opcji :O to jest zanizanie placy, przez co my nienawidzimy ukraincow a brytole (czy niemcy, szwedzi, francuzi i inni) nienawidza nas :O

14:07 No właśnie , u siebie nie poszłabym do takiej gownianej pracy a co dopiero zagranica