moj kolega to doktor nauk medycznych a jego brat siedzi w pierdlu..masakra

Dzis dowiedzialam sie ,że brat mego kolegi siedzi w wiezieniu za rozboje i kradzieze I NAWET ZAWODOWEGO WYKSZTALCENIA NIE MA. Najlepsze jest to ,że moj kolega to powazany i dobry lekarz-mega wyksztalcony i z klasą.... Czy to nie patologia?Jak to mozliwe ze ich matka wychowywala ta sama?jeden degenerat a drugi sama wiedza i klasa. ZE WSTYDU BYM UMARLA I NIE WYCHODZILA Z DOMU GDYBY MOJ BRAT BYL W WIEZIENIU.

A ja nie. Wstydzić to się mogę że siebie a nie za kogoś.

Mój brat ma na koncie kilka odsiadek (takich do 2 lat), skończył wieczorowe liceum tylko dzięki "interwencji" naszego ojca i całymi latami nie brał się do uczciwej pracy. Od zawsze ciągnęło go do patologii i jednostek zdemoralizowanych. Sprawiał rodzicom masę problemów praktycznie od zawsze. Ja skonczyłam studia na dobrej uczelni, mam pracę zapewniającą godne życie i poukładane życie prywatne. Znajomy mojego męża ma skłonności do nadużywania alkoholu i pracuje albo i nie jako kierowca dostawczaka. A jego brat jest lekarzem. Ich ś.p. ojciec był profesorem i wykładowcą uniwersyteckim. Takich rodzeństw jest mnóstwo.

nie wierze ze w rodzinie porzadnej i nobliwej sa takie dzieci. takie jednostki to tylko z biedy i patologii sie biorą i to jest fakt.widocznie matka i ojciec tego lekarza to zwykli robole i patola.

dziś Czyli w d***e byłaś i g****o widziałaś, a wypowiadasz się jakbyś zjadła wszystkie rozumy.

a nie przyszło wam do głowy, że wychowanie to jedno, a temperament i decydowanie o sobie w dorosłości to drugie? Może być najlepsza rodzina i mieć 3 porządnych dzieci, a czwarte mimo wychowania będzie miało silniejszą ciemną stronę swojego "ja" i ta strona przeważy, zwycięży - znam osobiście taką rodzinę. Żadna patologia troje dzieci wykształconych, poukładanych (farmaceutka, lek. weterynarii, nauczyciel języków obcych), a jedno dziecko wyrosło na zwykłego zbira. Uczył się bardzo dobrze ale tuż po maturze zamiast normalnej pracy czy studiów wybrał półświatek :o Trudno, wybrał jako pełnoletni taką, a nie inną drogę, no tak bywa. Tak trudno to pojąć? Nie na wszystko mamy w życiu wpływ i wy też nie bądźcie takie pewne, bo jeszcze was mogą wasze dzieci nieźle i niemile zaskoczyć.

Sasiedzi dobrze sytuowani, maja wlasna firme, czworo dzieci z wyzszym wyksztalceniem, pozakladali rodziny, ustawili sie w zyciu.Piaty syn alkoholik, ledwo skończył podstawowke.(wtedy jeszcze 8 klas).

Nie wierzysz, że w tzw. dobrych domach też są patologiczne jednostki? To nie znasz ani jednego takiego domu. Przykład pierwszy z brzegu, mój dawny znajomy. Jego ojciec był powszechnie szanowanym dyrektorem dużej instytucji, matka pracowała na uczelni. On pił i ćpał od czasów nastoletnich. Skończył studia, bo jest inteligentny i zdolny. Ale nie wybitny, w karierze pomogło nazwisko. Albo córka znajomych moich rodziców. Ojciec prawnik, matka lekarz, ludzie znani i poważani, a córka od 15. roku życia dawała doopy w klubach. Studia magisterskie, na prywatnej uczelni, zajęły jej 7 albo i 8 lat.

jak ojciec i matka to robole bez wyksztalcenia to dzieci nawet jak zostana doktorami to i tak beda okreslane jako te od patologii.matka i ojciec musza dawac przyklad dzieciom a nie po zawodówce byc albo sprzątaczami.

ZE WSTYDU BYM UMARLA I NIE WYCHODZILA Z DOMU GDYBY MOJ BRAT BYL W WIEZIENIU. xxx Poważnie dostosowałabyś swoje życie do życia osoby na którą wpływu nie masz? ciosałabyś sobie kołki na głowie przez brata kryminalistę zamiast normalnie żyć z podniesioną głową skoro ty nic złego nikomu nie zrobiłaś? Zastanawiam się czy jesteś taka zahukana, zakompleksiona i zadulszczona czy zwyczajnie pusta i głupia...

Ta brednie. Bo jak ojciec pracowity i uczciwy matka również to nie przekażą dziecku wartości takich jak zaradność pracowitość uczciwość ? Umożliwia i pomogą dziecku na studiach to co taki doktor gorszy od tego co zdobył dyplom po znajomości bo rodzice kasę maja? Bo co bo tu rodzice robole a ci drudzy niby co ? Szlachta? Brednie.

znam takich dwoch co rodzice wyksztalceni, w domu mogliby palic w piecu pieniedzmi i to własnie zgubilo ich, pieniadze rodzicow az do cpania i zrobienia z siebie menela.

Haha frajernia a was ...poczytać gazety :P .Co rusz aferka typu "mamusia prawnik /adwokat/prokurator /sędzia a synek złodziej handlarz dragami narkoman gwałciciel . Tyle że ONI te sprawy zamiatają pod dywan i może 15% ujrzy światło dzienne..

Moi rodzice są ludzmi wykształconymi. Oboje są lekarzami. Maja dwójkę dzieci, mnie i brata. Ja skonczylam studia, pracuje, zalozylam rodzine. A brat? Ma 30 lat i odsiaduje wyrok za kradzieze. Rodzice traktowali nas jednakowo, obojgu nam dali na start mieszkania, zapewnili pieniadze na wykształcenie. Brat mieszkanie sprzadal i pieniadze przepil i przecpal. Ja mieszkanie wynajmuje i czerpie z niego zysk. Wiec rodzice moga starac sie, poświęcać, wychowywać jak najlepiej, a dziecko moze narobić sobie samo problemow.