Może i jestem dziwna, ale wstydzę się swojego męża

mam to samo i to nie wynika z kiepskiej figury, bo akurat tego nie moge sie wstydzic.po prostu nagosc mnie obrzydza, podobnie jak nie puszczam bakow przy mezu ani nie sikam jak sie goli.takze nie uzewnetrzniam sie ze mam okres, wole powiedziec ze sie zle czuje/brzuch mnie boli.ukrywam sie z tym ze musze zrobic badanie na salmonelle (pracuje w gastronomii, wymagaja po powrocie z zagranicy), po prostu mowie ze ide na badanie krwi a zanosze g..no w probowce a juz jak niektorzy maja, wzajemne golenie, podcieranie i zmiana podpasek to lekkie przegiecie, nie sadzicie?

a co do bliskosci, braku barier i szczerosci.nadmiar szkodzi, np mowienie beznadziejny mi prezent kupilas, masz fatalny glos, pieczesz niedobre ciasta (innym jakos smakuja), w tym wieku to rzadko kto robi prawko,nie jestes juz taka mloda czyli sprawy ktore nie zmienia sytuacji ani do niczego nie zmobilizuja.Im osoby blizej siebie tym bardziej niektore otwarte nie tylko w sprawach intymnych, ale we wszystkim.osoby wstydliwe sa tez delikatniejsze i nie chce nikogo zranic po to aby tylko wypowiedziec swoje zdanie.ja oprocz tego ze nie lubie paradowac nago i zalatwiec sie przy mezu, nie powiem mu ze np jest gruby, w tym wieku nie powinno sie siwiec, lepiej niech nie spiewa, robi niejadalne salatki-taka krytyka boli

Wiele polek jest tępych i zacofanych! Idą do obcego faceta ginekologa i rozkładają nogi a męża się wstydzą szok. Ja mam męża podczas Każdego badania krocza i wspierał porody bo intymność to ja i mąż a nie ja i ginekolog! ? Również mąż chroni przed z bocznym lekarzem jak onkolog , urolog ...Pacjentka była na fotelu. Ginekolog rozpiął rozporek . mam do jego obecności prawo nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów!