Alkohol

Witam , mam 23 lata i maleńki problem. Ostatnio na imprezie wypiłam kilka kieliszków wódki i jedno piwo w dalekich odległościach czasowych. Ostatnie co pamiętam to , że doszłam do loży i więcej nic. Podobno tak spałam , że nie dało się mnie dobudzić. Jak to sie pozniej dowiedziałam , byłam jak nieżywa. Wymiotowałam w snie, Jakoś z loży wyszlam , to zanieśli mnie tam na siłę. Nigdy w życiu nie miałam tzw. zgonu nawet po wiekszej ilosci, Czułam sie znakomicie do tego czasu. Wszyscy uważąją , że tak zabalowałam a to było raptem z 10 małych kieliszkow. Czy jest możliwosc że ktoś mi coś dosypał bo to chyba nie jest normalne. Wstałam już normalna , ale męczył mnie na dzien nastepny kac. Nie pamiętam nic od pewnego momentu, nie byłam nawet senna, jakoś tak wyszło. Sprawa jest taka że brałam też citaxin do piatku , przerwałam terapie po dwoch tyg bo nie działały. Myślę jednak , że to nie to , a jeśli tak to moja głupota , mogłam zrobić sobie krzywde. Ta moja sennosc wyglądała jak dluzsza utrata przytomności, Pomocy , miał ktoś kiedyś coś takiego ?

Moglas zejsc. Po psychotropach nie pije sie alkoholu, zwlaszcza na poczatku leczenia. Wystarczy 2 tyg. zeby lek zaczal sie gromadzic w organizmie, mimo ze nic nie czulas.

Czuje sie z tym strasznie , straciłam chłopaka na którym mi zależało i wgl . Wszyscy myślą , że tak zabawiłam a nikt nie rozumie , że cos mogło mi się stać. Więcej to się nie powtórzy :)

niestety też miałem doświadczenie z antydepresantem (afobam) i alkoholem, nie będę opisywał szczegółów ale ledwo uszedłem z życiem w walce z potworem halucynacją:P

...

no dobra, moja rada brzmi: żryj g/ó/wno szmato

Jestem szmatą bo ?

bo chlasz i włóczysz sie byle gdzie

Wypiłam mało a do tego byłam ze swoimi znajomymi. Dobrze że mnie pilnowali i mogło sie skonczyc , dużo gorzej. Szmata nie jestem bo nikogo nie zdradziłam , wiec uwaga na słowa. I czytaj , że zdarzyło mi sie takie cos pierwszy raz

...

lecz sie dalej na tą głowe, życzę niepowodzenia w życiu:)

Człowiek pyta normalnie a jadą go z każdej strony, jak zawsze . Sam sobie życz niepowodzenia idioto! Znasz mnie zeby tak krytykować, no właśnie . Raz sie człowiekowi noga potknie i już od razu, najgorsza na świecie :)

loża? nie wiedziałam, że masoneria przyjmuje takie pustaki

Ja też ci życzę autorko niepowodzenia na każdej możliwej płaszczyźnie oraz aby co najgorsze cię w życiu nie minęło.

zwyczajnie sie spilas jak swinia jak to kobieta

zwyczajnie wątpie, ludie co z wami

No przecież wiadomo, że się upiłaś. Uważaj na następny raz!

nie bedzie nastepnego razu , nie wypije ani łyka :)