Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia40

Znów od nowa :(

Polecane posty

Gość Asia40

Witajcie, musze się wygadac, bo zwariuje. Tak cierpię, że chodzę po domu i zastanawiam się czy nie przerwać tego bólu. Tym razem myślałam, ze tym razem mi sie uda. Poznałam wydawało mi sie do przed wczoraj cudownego mężczyznę. Dojrzały, rodzinny z dobrą pracą, szanowany i taki męski. Mój typ. Nasza znajomość mimo że oboje mamy po 40 lat rozwijała się powoli, nawet bardzo powoli ale od samego początku do teraz rozumielismy się bez słów, nigdy nie wkradala się nuda, od rana do wieczora zawsze mieliśmy ze sobą kontakt. Co by tu napisać nie miałam nigdy lepszego porozumienia z kimkolwiek. Długo czekałam na wyznanie uczuć, ja bylam gotowa na takie wyznanie duzo wcześniej. A on kilka dni temu powiedział mi to na co czekałam. Roztoczyl wizję naszej wspólnej przyszłości i byłam szczęśliwa 2 dni. Na 3 zaczął być taki dziwny, wycofany. Ja pytałam, drazylam i zarzucił mi, że mu chce ograniczyć niezależność, ze mam zmienne nastroje i zniknal. Nie odpowiada kompletnie na zadnen kontakt. Tak już jest 3 dzień, a widzę ze w sieci jest. Uznałam to za zerwanie, wydaje mi sie ze kogoś poznał, ale nie jestem w stanie się się z tym pogodzić. Kocham go. Napiszcie proszę jak oceniacie tą sytuację. Może ją panikuj ale on nigdy taki nie był albo ja go nie znałam :. (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Proszę Was napiszcie coś. Jak go sklonic do rozmowy. Nie chce co dreczuyc ale nie wiem co się dzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olejdu.p.ka gra na Twoichuczuciach a sam ma Cię gdzies. Chce zebys byla na jego zawolanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Zawsze był kiedy go potrzebowałam. Udowadniał mi czynami że mu zależy, ale może faktycznie czekał tylko na lepszą. Żeby chciał ze mną pogadać albo chociaż się pożegnać. Nie wiem co się tak nagłe z dnia na dzien stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Dlaczego się nie odzywa, to do niego nie podobne. Nieraz się klocilismy ale nigdy nie zostawialismy się bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zniknął to go niema. Co tu dalej pisać. Znajdź s innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Co mamy niby napisac? Mozemy jedynie spekulowac. Takie zachowanie dla mnie znaczy, ze cos sie diametralnie zmienilo w waszej relacji. Najbardziej prawdopodobne jest ze faktycznie poznal kogos nowego kim sie zafascynowal i ty poszlas na boczny tor. Uwazam jednak, ze nawet jesli sie tak stalo to trzeba spokojnie porozmawiac. Jestescie doroslymi ludzmi a nie nastolatkami. Po tych slowach, ktore ci powiedzial kilka dni wczesniej nalezy ci sie przynajmniej wyjasnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dlugo byliscie niby razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Tez tak właśnie uważam i czekam na to chociaż wyjaśnienie, ale kolejnej wiadomości już nie zostawię, a on milczy. Jeśli się kims zauroczył, to jak może zostawić za sobą kilka lat, jeśli pare dni temu wyznal mi swoje uczucia? no ale widać, ze może. Ile bliśmy niby razem? w zasadzie od początku znajomości nie rozstawaliśmy się w ogóle. Nie mieszkaliśmy razem jeśli o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to zwiazek na odleglosc? poznalas go w necie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Ok rozumiem, ten przed ostatni post pewnie pisał mężczyzna, bo punkt widzenia iscie męski, ale nie o to chodzi. Też nieraz miałam wrazenie, ze gdyby mu na mnie zalezalo (mówił, ze gdy powie kocham, to już nie ma odwrotu) to by wyznal mi uczucia dawno, ale z drugiej strony on zawsze powtarzal abym patrzyla na czyny i czynami mi udowadnial, ze mu zależy. Wlasnie teraz w moich oczach wyszedł na najwieksza swinie. Teraz podwojnie cierpie, bo jeśli chciałby odbudowac nasza relacje to nie wiem co musiałby zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
I na odległość i nie, bo mieszkamy w różnych miastach, ale bardzo blisko siebie i często się spotykaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki erotoman-gawędziarz.Mówi kobiecie to co chce usłyszeć a za plecami cichy s*syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Ale po co by miał to robić? Przeciez nie ma 20 lat, po co by miał się tak szarpac i rozmieniać na drobne. Znalazlby sobie jedna kobiete, raz a dobrze. A z tym wyznaniem ja bylam totalnie zaskoczona, nie spodziewałam się tego, bo jak pisze zbyt długo czekałam. Przeciez dorosły człowiek, wie co mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia40
Właśnie, dojrzały mężczyzna inaczej by się teraz zachował. Koło zapasowe w wypadku związku, to raczej zawsze skazane jest na porażke, wiec też wychodzi na to, że dojrzali ludzie tak nie funkcjonują. Dziękuję Wam, że się odezwaliście, na chwile musze zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki Poznałem kiedyś pewną kobietę, która złożyła mi bardzo uczuciową i emocjonalną deklarację odnośnie miłości do mnie po czym milkła na tygodnie i unikała kontaktu ;) Miała też ok 40-stki, tzw trudna miłość. Ja kochałem, ale miałem wątpliwości co do niej,które ona z uwielbieniem potęgowała.. Minął czas, ja sie juz z tego wyleczyłem (choć łatwo nie było) i moja konstatacja tego jest taka, że po prostu sa ludzie z kręgosłupem moralnym i zasadami i są ludzie bez zasad. Przykra prawda ale tak po prostu jest. Zanim sie zorientujemy z kim mamy do czynienia musi minąc jakis czas i dobry jest na ten czas dystans i do siebie i do partnera/ki . Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×