Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy sa takie kobiety, czy moja koleżanka jest jedyna.

Polecane posty

Gość gość

Mam koleżankę w pracy. 35 lat, ladna, zgrabna etc., dziecko, mąż. Babka inteligentna, kierowniczka, dobra kasa. I wiecie co? Ona strasznie słucha się swojego męża, kiedyś nawet mówiła że oddaje mu pensje i on wydziela ile idzie ma co. Myślałam że żartuje ale to chyba prawda. Druga rzecz ze kasę mają, tzn on na niej nie żeruje, no ale żeby ktoś mi wyliczal ile i na co mogę wydać?. Poza tym jak coś kupuję do ubrania to mówi ze jej Darek kazał to kupić, albo ze Darkowi się podoba. Wogole wszystko robi co jej ten darek każe. Rzecz kyorej nie moge zrozumiec to jak taka inteligentna osoba sobie na to pozwala, a dwa ze zawsze kojarzylo mi sie to z patologia i ze zona jest nieszczesliwa. A ona ciagle uamiechnieta, rozpromieniona tylko ciagle wszystko ppd meza. Czy ja mało znam życie czy z nią coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Penie ma niskie poczucie wartości i dała się styranizować. A ten cały darek to jakieś cudo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jakie ma poczucie wartości ale ma kilkanaście osób pod sobą w firmie i generalnie bliżej jej do zarządu niż do szeregowego pracownika. Darek z wyglądu przeciętny ale wysoki i zawsze dobrze ubrany. Bardzo otwarty i pewny siebie. Gdyby dała się ztyranizowac to powinna być jakaś przygaszona czy smutna a ona wręcz przwciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie potrafią się świetnie kryć. Może po prostu jest uległa i nie ma własnej osobowości, skoro daje sobą sterować. Z resztą babom często odejmuje rozum jak się zakochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znałam kiedyś babkę która mówiła że oddaje mężowi pensje. I ze wraca do niej więcej niż wkłada. Teoretycznie mogłabym sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to dlatego ze jest wysoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezwolna baba jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może po prostu jest tak jej wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka tez tak ma. Nawet karte chlop przy doopie nosi a ona swojej nie ma. Wydziela jej tygodniowki na zakupy,i musi co grosza sie wyliczyc. Ona sobie na wszystko zaluje a on pake fajek dziennie wypala jak nie ponad,jest na rencie a ona pracuje. Chciala raz w zyciu isc na paznokcie hybryde to musiala go dlugo prosc zeby jej pozwolil i dal kase. Kiedys zawolala mnie zebym pofarbowala jej wlosy,a w kuchni karteczka od jaśnie męża,ze ma ona isc do fryzjera koniecznie do kuzynki bo taniej, zawolac mnie na farbowanie,taki rozkaz jakby dostala. Mysle ze to toksyczny facet. A ona strasznie glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju. Ona jest (chyba) naprawdę szczęśliwa. Nie narzeka na meza, nie mają cichych dni, ciągle gdzieś razem chodzą. Tego nie umiem zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest forma kontroli, a ona totalną idiotką :O Dlaczego z nim jest? Pochodzi z patologicznej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:23 ale moja koleżanka na pewno na ciuchach nie oszczędza, a raczej jej mąż. Ogólnie chyba niczego jej nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu pewnie bawią się w Graya ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz że bym się nie zdziwiła. Kiedyś powiedziała cóż w stylu. "Jakbym tak zrobiła swojemu mężowi to bym przez tydzien na tyłku nie mogła siedziec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety dobrze czują się w takiej roli hmmm.. podwładnej.... Moja ciotka też taka jest. Słucha we wszystkim męża, nawet pyta go czy może włosy obciąć lub przefarbować... W domu oczywiście robi za służącą-gotuje, sprząta itd. chociaż pracuje, ale mówi, że ma biurową pracę, więc sprzątanie to dla niej relaks po pracy...I ona naprawdę jest szczęśliwa w tym swoim życiu, ja bym zwariowała. Co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że są uległe, taką mają naturę, normalne kobiety tego nie zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej mój ojciec też daje wypłatę matce i jakoś żyją ja nie rozumiem tego wtrącania się w cudze życie sprawy i pieniądze każdy w domu ma swój system gospodarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×