Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ale mam dzisiaj stresujacy dzien

Polecane posty

Gość gość

Az muszę to komuś napisać z rana. Po pierwsze idę na pierwszy zjazd na nowych studiach, w nowym mieście, nikogo tu nie znam itd. Po drugie- muszę zadzwonić w sprawie takiej oferty pracy i nie wiem co z tego wyjdzie. Po trzecie- to dotyczy problemow sercowych.. Jak ja mam to przetrwac dzisiaj ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz radę. Jak mam ciężki dzień i dużo obowiązków to zaczynam od sporządzenia listy z tym co muszę zrobić. Biorę się za każdy punkt i jak już wykonam to od razu skreslam. Gdy widzę że już tyle zrobiłam dostaje więcej motywacji do dalszej pracy i pojawia się takze nadzieja ze dam rade ogarnąć wszystko. Działaj metodycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację ;) Ten pierwszy zjazd też mnie stresuje.. Kurcze nowi ludzie, nowe wszystko :P Od kilku dni jestem w nowym mieście i się oswajam powoli i nawet mi się tu podoba. Przynajmniej już wiem jak się dostać na tą uczelnię bo już tam skladałam papiery wcześniej... Ale i tak się denerwuję. Zaraz wykonam ten telefon w sprawie pracy , ale to tak kolo 10 zeby sie nie denerwowac. A jak "X"dzisiaj sie nie odezwie to sie chyba załamię bo powinien i nasz zwiazek wlasciwie wisi na wlosku, ja go probuje jakos tam ratować, ale nie wiem czy cos z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostrzegają zawsze w każdym wydarzeniu coś pozytywnego. Zjazd na studiach poznasz nowych ludzi właśnie dziś. Może niektórzy z nich zostaną w przyszłości twoimi przyjaciółmi lub nawet się zakochasz. Przekonasz się z czasem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to jestem mile podekscytowana, ale też się boję jakos i dziwnie się czuję..Już nie mówiąc, ze ta uczelnia jest ogromna i nawet nie wiem gdzie jest sala do ktorej mam isc :) Ale wyjde wcześniej i jakos to ogarnę... Muszę dzisiaj się ładnie ubrać żeby zrobić dobre wrazenie ;)Kurcze, masakra, az mnie brzuch boli z nerwow, choc wiem, ze nerwy w niczym mi nie pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w sumie też sie bałam przeprowadzki do nowego miasta, a nawet mi sie tu podoba, wiec moze na uczleni tez bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×