Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lekkoZagubiony

Ta inna kobieta.....

Polecane posty

Gość lekkoZagubiony

Jestem z moja dziewczyna juz od 12 lat. Bardzo dobrze sie dogadujemy, jestesm swietnymi "przyjaciolmi" - ale kochankami, no juz nie bardzo.... Ona ma ochote na seks ze mna raz, moze 2 razy na miesiac (a mamy po 30 lat i bez dzieci wiec czas i miejsce na to jest....) .... i ostatnio pewna dziewczyna zaczela mi sie podobac, troche flirtowala ze mna, co bylo bardzo mile dla mnie, czuc sie znowu jak atrakcyjny facet, bo moja dziewczyna robi wrazenie jakby juz wcale a wcale nie leciala na mnie (zreszta ostatnio mi to nawet powiedziala).... ... uwazam maly flirt za jeszcze ok, ale w pewnym momencie zauwazylem ze ta nowa dziewczyna cos przesadza, wiec porozmawialem z nia, ze mam juz kobiete, i ze wolalbym by tak do mnie nie startowala bo to nie jest OK.... no i po tym troche sie zaprzyjaznilem z nia, ona bardzo wiele rzeczy mi mowi o ktore nie pytam i widze ze mi bardzo ufa. Teraz znowu ona lekko przesadza (ciagle szuka mojego wzroku, mile usmieszki itd).... ... zwiazek z moja kobieta jest teraz w bardzo zlym stanie, ale porozmawialismy o tym i probujemy go jakos naprawic, tylko ja nie wiem czy jeszcze mam sile i checi.... chociaz bardzo kocham moja kobiete, mam ciagle wrazenie ze juz ja nie krece poprostu i, nie wiem, moze on nie m odwagi zakonczyc tego zwiazku? ... i tutaj jest ta nowa dziewczyna - kurde, mysle o niej, duzo.... chyba nawet tesknie czasem za nia - czasami wolalbym by zniknela z mojego zycia - bo nie chce miec takiej wielkiej pokusy obok.... .... mam wrazenie, ze gdybym teraz zakonczyl zwiazek z moj kobieta, i za jakis czas zwiazal sie z ta nowa, to dalo by to wrazenie ze to dla "tej nowej" rozeszlem sie..... ale chyba tak nie jest, poprostu moj obecny zwiazek umarl juz rok temu, i sposob jak "ta nowa" dziewczyna sie n mnie patrzy, mi to uswiadomil.... co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm myślę że kryzys jest na pewno w tak długim związku to normalne co kilka lat. Pytanie które musisz sobie zadać to " czy widzisz się u jej boku w kolejnych latach? Czy planujecie rodzinę? Brakuje być może tego czegos właśnie żeby scalić ten związek, chociaż w tym momencie to nie najlepszy pomysł. Nowa dziewczyna która zabiega o Ciebie zawsze będzie atrakcyjniejsza niż to co tak dobrze znasz. Piszę Ci to z doświadczenia. Sama jestem w takim związku jak Ty I prawda jest ze moj mężczyzna nie kręci mnie po tylu latach...a na dodatek pojawił się ktoś, kto podoba mi się z wzajemnością. Ktoś, kto się we mnie zauroczył z wzajemnością... i tak targaja mną skrajne emocje już od lat 3. Naprawdę tego Ci nie życzę. A trochę właśnie Twoja sytuacja jest jak odbicie lustrzane mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glekkozagubiony
to u ciebie az 3 lata juz trwa? straszne..... cholera, tak ciezko czasami sie przyznac i zwiazek wygasl i zal sie rozstawac, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glekkozagubiony
czy widze sie u jej boku w przyszlosci? normalnie bardzo bym chcial... ale nie tak jak to jest teraz, brak seksu i tego "ognia" bardzo mi przeszkadza - mysle ze gdzies po drodze popelnilismy blad, i tak teraz jestesmy razem, ale to nie jest cos co bylo kiedys.... wiesz, ja rozumiem ze kochac sie czesto jest problem jak sie ma dzieci, ponad 40 lat itd.... ale ja mam dopiero 30, bez dzieci, i jezeli teraz juz jest tak zle, to co bedzie za te 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie było tej zainteresowanej Tobą to byś walczył o związek a tak masz dla siebie usprawiedliwienie. Żal żal żal !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta to nie wor na Twoja sperme więc może lepiej zostaw ja bo nie zaslugujesz na nią. Tylko seks i seks.. wstyd ! Ciekawe co Ty robisz jak Ty się zmieniłeś przez te lata. Po jakimś czasie i ta Nowa Ci się znudzi. Dojrzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.05 Tak to prawda.. Chociaż myślę że jesteś świadomy w wieku 30lat że każdy związek z biegiem lat ewoluuje. Tzn mija okres chemii i pożądania. Bardziej związek opiera się na zasadzie zaufania i przyjaźni a ten ważny aspekt fizyczny hm powinniśmy o niego dbać.. W tym momencie masz metalik spowodowany ta dziewczyna. Najważniejsze żebyś był tego świadom. Ja jestem i dlatego nie zrobiłam nic, co mogłoby definitywnie zakończyć mój - z resztą udany związek. Tak jak u Ciebie wystąpił brak po tylu latach pożądania... Ale myślę że nie to jest najważniejsze. Twój zwiazk ma dobre fundamenty, przemysl to Gdybyś był z inną to po latach będzie podobnie jak w obecnym związku. Czy ta zmiana byłaby tego warta??? Przy takich fundamentach które oboje stworzyliście.? Może najlepsze co można zrobić w takiej sytuacji to po pierwsze próba reanimacji tego co ...zniknęło i odsunięcie się od tej dziewczyny, kontakt z nią utrudni wszystko- wierz mi. Ja i on przez ponad rok byliśmy dla siebie bardzo chłodni..niemalże obojętni. Ze względu na poukładane już życie .. Ale cos dalej między nami jest Nie mogę siebie dłużej oszukiwać. Kontakt powrócił, w przyszłym tygodniu mamy się spotkać na neutralnym gruncie i jestem dziwnie podekscytowana, od kilku miesięcy się nie widzieliśmy. Nie wiem po co się zgodzi am na to spotkanie ..to coś czasami jest silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co mysli i czuje do Ciebie dziewczyna, i jakie masz szanse na szczesliwy dalej z nia zwiazek, napisz do mojej wrozki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko zagubiony
14:16 No ale ja ciagle kocham moja kobiete, i ona ciagle mnie pociaga. Problem w tym jest ze to ja nie pociagam jej. Dbam o siebie, chodze na silownie, nie znam zadnego faceta ktory po zdjeciu koszulki wyglada tak dobrze jak ja. Ubieram sie dobrze i pachne. Wszystko to robie dla mojej kobiety. Ale nawet to juz na nia nie dziala! Nasz zwiazek zaczal sie tez tak ze ja dlugo musialem o nia zabiegac.... pozniej bylo bardzo fajnie, no a od 1,2 lat, ona mnie troche 'olewa' w tych sprawach.... wiec sie staram jak tylko moge, ale jak widzisz to troche juz trwa. Co robi moja dziewczyna z drugiej strony? Jest lekko otyla, ubiera sie bardzo nudno, ile razy ja ja chcialem zabrac na zakupy zeby wreszcie cos ladnego sobie kupila, to slysze ze 'musi sie najpierw odchudzic' - przyznam ci sie do czegos, ona kiedys miala niesamowita figure! A teraz nago, wyglada dosc kiepsko, mimo tego, caly czas mnie pociaga - bo ja szukam rzeczy u niech ktore ciagle sa piekne, ktore mnie kreca i mi sie to udaje. Staram sie bym moja namietnosc do niej nie wygasla, chociaz mam powody by tak bylo. Teraz z drugiej strony ja robei wszystko co moge zeby sie jej podobac a to i tak nie dziala..... Wiesz jak mi jest przykro, gdy kobiety na ulicy przygladaja mi sie tak jak moja wlasna partnerka juz baaaaardzo dlugo tego nie robila? - ta inna, owszem siedzi mi w glowie, ale nie wyobrazam sobie ze dluzszy zwiazek z nia bylby mozliwy, jezeli w ogole..... ona pokazala mi jednak ze jestem atrakcyjnym facetem, i moglbym byc w zwiazku gdzie tak bym sie czul i tak bymbyl traktowany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz nago, wyglada dosc kiepsko, mimo tego, caly czas mnie pociaga x a dlaczego jej tego nie powiesz? jakbym cos takiego od faceta uslyszalam to na pewno bym zakonczyla zwiazek. no bez jaj, no bez kitu. szanujmy sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.26 Więc może zacznij od rozmowy? Powiedz jej co czujesz, otwarcie- niech wie . To ważne nawet patrząc pod kątem ( czego Ci nie życzę) ewentualnego rozpadu związku A z takich przyczyn również związki ulegaja rozpadowi, nawet w małżeństwach. Wiesz u mnie jest podobnie też w tych sprawach dbania o siebie, ja również trenuje siłowo, wyglądam..dobrze. Mam powodzenie. Mój partner kiedyś też o siebie dbał , ponad 13 lat trenował i teraz nie ma ochoty o siebie dbac. Często mowie żeby się ogolił, ubrał mesko.. On narzeka że ja jestem właśnie zimna, ale jak ma mnie pociągac kiedy nie robi nic co mogłoby wzniecic ogień? Już mowie otwarcie że po tylu latach miło by było gdyby się troszkę wysilił..i nic. Wracając do Was. A próbowałeś zachęcić ja do wspólnych treningów? Może się uda? :) Osteteczne wywołaj w niej zazdrość, to musi podziałać ;) Taki mężczyzna jak Ty jest pożądany przez kobiety, niech zobaczy realnie co może dziewczyna stracić. Napisz czy rozmawiałeś z nia szczerze o tym jak się w tej sytuacji czujesz. Przeanalizuje . A czy w jej życiu coś się zmieniło w ostatnim czasie ? Zmiana pracy lub znajomych? Problemy ? Może hormony? Ta dziewczyna będzie na Ciebie działać.. Zawsze szukamy tego czego nam brakuje, to naturalne. W Twoim i moim przypadku ..jest podobnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dodam ze wartościowy z Ciebie facet !. Nie poddawaj sie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony troche
15:26 Rozmawialismy, powiedziala dlaczego jej nie pociagam i pracuje nad tymi rzeczami wlasnie. Nie bede jej mowil zeby sie wziela za siebie, bo seks bede mial raz na polroku. Zapisalem ja na silownie, kupilem ciezary do domu, ulozylem diete i pomagam jej z treningeim w domu. Ale to nic nie da jak w pracy bedzie wcinac slodycze i lakocie. Jezeli chodzi o zazdrosc... Nasza "znajoma" przy niej kiedys zlapala mnie za bicepsa i marudzila jakies komplementy. Specjalnie zwrocilem uwage co zrobi moja kobieta. Nie zrobila nic, miala to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze poprotu Twoja dziewczyna ma mniejsze libido lub aktualnie inne biezace problemy? na poczatku zawsze poziom fascynacji "nowoscia" jest wyzszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.36 Nie będę ciągnąć za język. Ale czy " te rzeczy nad którymi pracujesz" to ..cechy charakteru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczesniej jak bylo z jej libido? czy miala zmiany w zyciu? pytales sie jej o to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5-7 lat i gasnie chemia sorry taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:54 Tez, glownie chdzi o zachowanie, ze pewne rzeczy mam robic. Charakter tez, niby sie "zmienilem". Co sie zgadza, minelo ponad 10 lat odkad jak sie znamy, dojrzalem, jestem teraz mezczyzna a nie mlodym nastolatniem. Tak, pozwolilem jej sobie tez za bardzo "wejsc na glowe" przez co teraz mysli ze jestem, tez tak sie wypowiem, c***a. Nie mowila mi tego wprost ale wiem ze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:08 wczesniej jej libido bylo lepsze. Nic w jej zyciu powaznego sie nie stalo, nie ma duzo stresow, nie mamy dzieci nawet. Problem w tym, ze jak nie masz ochoty, to nawet zla pogoda bedzie dobra wymowka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciesz to prowo laski napalonej na zajetego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze nie do konca zmieniles te rzeczy, ktore sa dla niej wazne. Wiesz, z wiekiem tez mamy co do siebie na wzajem wieksze wymagania. Moze ona oczekuje Twojego zaangazowania w jej uczucia i potrzeby, np chcialaby slub, czy wsparcia w pewnych sprawach, albo czuc sie po prostu czesciej kobieco, moze gdzies razem wyjechac? Moze to ta codziennosc i rutyna tak zle dziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×