Przeszłam dziś traumę, jestem załamana

Trafiłam w necie ogłoszenie że potrzebują dziewczyny na stand przy skrzyżowaniu do rozdawania ulotek i kart rabatowych z okazji otwarcia nowej apteki w centrum handlowym. Tylko 4 godziny i aż 100 zł, nie wymagają doświadczenia, firma daje strój. Zgłosiłam się od razu, bo wiem że nigdzie nie dostałabym takich pieniędzy i na początek studiów kasa się przyda. Pojechałam do tej agencji, przebrałam się w strój od nich: kurtę, spódniczkę, cieliste rajstopy. Zawieźli mnie z tym standem na *****iwe skrzyżowanie. Dali mi nawet duży kubek gorącej herbaty. Powiedzieli co i jak i że przerwy mieć nie będę bo to tylko 4 godziny. Powiedziałam okej i dumna zaczęłam pierwszą w życiu pracę -taką na serio ;-) Nawet się cieszyłam że powiem rodzicom że próbuję pomóc im w opłatach na akademik. Niestety czas ciągnął się strasznie i było mi coraz zimniej. Ta rozkloszowana kiecka na wietrze też się nie sprawdzała. Rozgrzewałam się herbatą. Po 2 godzinach zachciało mi się siku, więc przestałam już pić. Czułam na sobie spojrzenia facetów, jak tylko wiatr podwiewał mi spódniczkę. Nie byłam w stanie jej zawsze przytrzymać, bo musiałam rozdawać ulotki. Ten zimny wiatr, herbata i stres wzmagały bardzo moją potrzebę. Wreszcie zadzwoniłam do agencji, że potrzebuję do toalety. Oni na to, że nie mogę odchodzić od stoiska, bo ich klient nie zapłaci im za akcję jak to zauważy, a wtedy oni mi też nie będą mieli z czego zapłacić. Poprosiłam o zastępstwo, ale oni że nie są w stanie mi pomóc i żebym się uzbroiła w cierpliwość, bo to jeszcze tylko godzina. Czas dłużył mi się bardzo, pęcherz bolał mnie już niesamowicie, tańczyłam już po prostu. Potem doszedł znajomy chłopak z uczelni, więc wstydziłam się dać po sobie znać, że coś jest nie tak, tylko przytrzymywałam sobie tą podfruwajkę i modliłam się żeby sobie poszedł, lecz niestety moment rozluźnienia i stres spowodowały, że nie dałam już rady i normalnie posikałam się :-( Na oczach znajomego chłopaka poleciał mi gorący strumień moczu. Całe rajstopy i buty zalane. Popłakałam się. On był zszokowany, uspokajał mnie, ale widziałam że już mu stoi w spodniach ;-p Powiedziałam mu żeby sobie poszedł jak najszybciej. Taka zsiusiana i zapłakana doczekałam tam pół godziny do przyjazdu agencji. Zapłacili mi na miejscu 100 zł i jeszcze 50 zł dodali z przeprosinami i zachęcili do kolejnych akcji. Za żadne pieniądze nie chciałabym już w życiu przeżyć takiego upokorzenia i stresu. Więcej nie będę już nigdy hostessą.

Obys tylko nie przeziebila pęcherza:( Przykro mi, że przeżyłas taką akcję. Ja bym na Twoim miejscu kiedy przyszedł ten kolega prosiła, żeby stanął na chwilę przy tym stoisku i poszła siku dosłownie w krzaki czy za pierwszy winkiel.

A Ci z agencji to totalni idioci, jak niby klient, czyli ta apteka mieli zauważyć, że na chwilę odeszłas od stoiska? nie wpadli na to, że przez 4 godziny będziesz potrzebowała wyjść do toalety? Masakra, jedyny plus, że tyle zarobiłas w tak krótkim czasie i te 5 dyszek gratis, chociaż tyle.

a co to 4 godziny?- to niewiele! Nawet kodeks pracy nie przewiduje przerwy na tak krótki czas pracy

Wstydziłam się przy nim, myślałam że jakoś dam radę, nigdy wcześniej nie zdażyło mi się nic podobnego. Niestety trochę się nadziębiłam się od spodu- że się tak wyrażę.

mogli dac pampersa jak nie wolno bylo isc do toalety.chamy jedne,nie przejmuj sie,poczatki zawsze sa trudne.ale kasa jest...

Gość powyżej, skoro na 4 godziny nie należy się przerwa, to znaczy, że Ty dopiero po 4 godzinach w pracy idziesz do toalety, wcześniej nie? Bez sensu Twój komentarz, dodam, że dziewczyna stała na dworze, na wietrze, a jest już raczej zimno, z krótkiej spódnicy i jedynym jej ratunkiem była herbata, to normalne, że powinna mieć udostępniona toaletę.

Kup sobie urofuraginum i wypij sok z cytryny, pij wodę z cytryny, najlepiej z wyciśniętym sokiem:)

Dziewczyna nie miała gołych nóg, bo miała rajstopy. a co ma tu do rzeczy spódnica, bo nie rozumiem??

Dzięki za dobre słowo wsparcia. A ta woda z sokiem z cytryny to dlaczego ją pić?

Woda z cytryną, bo trzeba przy przeziębieniu pęcherza zakwasic i jeśli dokucza Ci pieczenie to daje ulgę dosyć szybko, zwłaszcza jeśli nie ma pod ręką tabletek. Do gościa, który nie rozumie - rajstopy cienkie pewnie kilka/kilkanascie den, cienka fruwajaca spódnica, o wiele za zimno na taki strój i dlatego właśnie przeziębila pęcherz:/ na te porę to o wiele grubsze rajstopy i jeśli spódnica to z grubszego materiału, a nie jakąś latajaca cienizna:/ widze, ze Ty z tych co najchętniej wykorzystaliby człowieka na każdy sposób,

Cytryna itd po to by zapalenie cewki nie było bo siku będzie ciężko zrobić a tak zdrowie można stracić.

Przecież to prowo. Kolesiowi stanął bo zlała się w gacie? Ona w takiej sytuacji patrzyła mu na ptaka? Jasne;)

A jaki wpływ miał strój na ten wypadek? Dlaczego zdaniem gościa z 21:53 ze względu na spódnicę powinna mieć udostępnioną toaletę? Nie rozumiem tego

ale bajeczka

Jesli to prawda to musisz byc straszna kretynka.

prowo 3/10

dobrze, że miała spódnice to nie było widać ze sie ssikała, gorzej jakby miała spodnie bo była by plama

Jeśli to provo, to jak rozumiem autorstwa zboka, którego podnieca sikanie w majtki młodych panienek. A fe.

najgorsze ze mogą miec cie na zdjeciach jak cie podwial wiatr xD

Gosciu,jaki wpływ twoim zdaniem moze miec stroj na zdarzenie sie tego 'wypadku'. Dlaczego piszesz, ze skoro byla w rajstopach i spodnicy to powinni jej udostepnic toalete? Nie rozumiem o co ci w tym chodzi /