Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość biedaczka

Przez wygląd nie chcę mi się żyć

Polecane posty

Gość gość biedaczka

Nienawidzę tego jak wyglądam, mojego ciała, niskiego wzrostu, twarzy. Nie znoszę siebie, tego, że codziennie widzę się w lustrze, mam ochotę wypieprzyć je w cholerę za okno. Za wszelką cenę staram się unikać zdjęć, w sumie nawet nie chcę mi się wychodzić z domu przez mój wygląd. Zwykłam myśleć, że na twarzy mam g****o, na głowie mam g****o i wyglądam jak g****o. Zaraz rozwinę ten skrót myślowy. Jestem gruba. Nie jakoś strasznie otyła, ot 10 kg nadwagi. Jednak WSZYSTKO pakuje się- ku mojemu ubolewaniu- w kończyny, tzn. w nogi i łapy. Mam ogromne uda i ramiona, kolosy normalnie. Wyglądam jak jakaś p********a mutantka- chudziutka talia, zgrabne bioderka, ale niżej jakaś totalna masakra. To nie jest tak, że nic z tym nie robię, od półtora miesiąca ostro n*******lam na rowerku- po 2h dziennie w niezłym tempie, a w weekend na siłkę, albo na basen. Zrobiłam sobie jakąś kondycję, nawet schudłam, ale wiecie gdzie? W cyckach. Nie wiem, jak to jest k***a możliwe, chyba moje ciało jest jakieś p**********e. Nie wiem, czy ćwiczyć dalej, czy dać sobie spokój. Mam też problemy z włosami. Miałam ****ardzo zniszczone, dlatego w lato obcięłam się i teraz żałuję, bo wyglądam bardzo źle. Zawsze miałam je cienkie, rzadkie i rozdwojone, ale teraz to wszystko lepiej widać. Ja mam normalnie prześwity i łyse placki! Jednak moją największą udręką jest cera. O ile włosy mogę zgolilić na łyso i założyć perukę, a po miesięcznej głódowce jakoś bym z nóg schudła, o tyle na mój ryj nie mam kompetnie żadnego wpływu. Nawet nie chcę pisać o tym, jak tragiczna jest moja twarz, a konkretnie skóra. Mam tyle blizn po pryszczach i samych krost, że chcę mi się wyć. Codziennie nowe pryszcze, zwłaszcza wokół ust, koszmar. Wstydzę się za siebie. Staram się zdrowo się odżywiać, dużo owoców, warzyw i 2l wody, ale i tak nic nie mogę poradzić na stan cery. Próbowałam już chyba wszystkich specyfików. Jak macie jakieś rady- piszcie… Opieprzać też możecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietoooo....ja miałam tak jak Ty.I do dziś się nie znoszę na fotach a jak widzę jakąś śliczną panią w tv to szału fostaję.Ale zajmij się czymś pasjonującym to nie będziesz mieć czasu na pierdoły.Mi pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyeliminuj gluten i białko krowie a zobaczysz jak niesamowicie Ci sie skora poprawi, widziałam ta różnice u mojej kumpeli, naprawde zniewalający rezultat ale na wyniki trzeba czekac pare miesiecy! Spróbuj nic nie tracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama miałam problem z cerą i zaczęłam pić wodęz cytryną (mówią, że najlepiej z rana na czczo- oczyszcza z toksyn), smarowałam twarz sokiem z cytryny, tylko b.ostrożnie i nie wiem, czy wszyscy mogą, może podrażniać. Jak chcesz spróbować to na małej powierzchni i obserwuj. dużo pomarańczy, grejpfrutów, ogólnie wit C, ma zbawiennny wpływ na cere. Mi to pomogło. A w skrajnym przypadku jeść czosnek na wieczór( tylko musisz dobrze rozgryzc, polkniety w kawalkach nie zadziala). maseczka z wegla wyciaga tez toksyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowe odżywianie i takie samopoczucie? Dość dziwne :-) może idź na spacer, połóż się na trawie i zastanów co możesz dzisiaj dobrego zrobić dla innych :-) przestaniesz wtedy myśleć nieustannie o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz problem, ale w głowie. Reszta zazwyczaj jest bardziej w porządku niż się nam wydaje. Osoby o podobnym do twojego sposobie postrzegania siebie lądują potem w gabinetach szarlatanów od medycyny 'estetycznej' i przez kolejne lata życia ciągle usiłują coś poprawiać. Efekty tych manipulacji można potem obejrzeć na necie i czasem nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Z ciałem raczej wiele nie zrobisz, jeśli tylko pewne partie są większe od pozostałych. Wyrobisz mięśnie ale nic poza tym. Taka budowa to raczej genetyka, pewnie mama, babcia itd.. Skup się na atutach zamiast doszukiwać się we wszystkim wad. Warzywa i owoce jak najbardziej, pij dużo soku z marchwi to poprawi koloryt cery. Nie używaj żadnych kosmetyków drogeryjnych, zresztą przy pryszczach każdy krem to porażka, a wmawianie kobietom że nie mogą się bez nich obejść to chwyt koncernów kosmetycznych. Twarz przemywaj zwykłą herbatą, ma działanie ściągające. Sokiem z cytryny na noc. Maseczki tylko ze świeżych owoców i twarożku lub jogurtu. Pryszcze punktowo traktuj naturalnym olejkiem eterycznym z drzewa herbacianego, ale ostrożnie, ma silne działanie. Zamiast kremu do twarzy na zimne dni, stosuj olej konopny - można kupic w małych 50ml buteleczkach. Powinien sie dobrze wchłaniać, ale w przypadku gdy bedziesz miała wrażenie tłustości na twarzy, wystarczy na wacik z herbatą dodać 2 krople oleju i tym przetrzeć buzię. Na mizerne genetycznie włosy też niewiele poradzisz ale zamiast chemicznym szamponem myj je mydłem Biały Jeleń lub arabskim Aleppo z niską zawartoscią olejku laurynowego, to sprawi wrażenie większej objętości. Kup ziele kozieradki, można z niego zrobić maskę na skórę głowy, pobudzi cebulki do wzrostu i zwykłą płukankę na włosy, też je wzmocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnóstwo problemów zniknęłoby z tego świata gdyby zlikwidowano lustra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu kupilbym 3 metry sznura poszedl do lasu i zadyndal Twoje zycie to porazka wieczne cierpienie brak motywacji do zycia powracajace cale zycie depresje doprawacajace do wykonczenia psychicznego naprawde wsspulczuje te wszystkie pocieszenia sa zalosne jedynym rozsadnym wyjsciem jest zgon niestety chcesz cierpiec cale zycie zazdroscic innym daruj sobie uspij sie to moment i koniec cierpienia zycze Ci z calego cerca zebys sie zebrala na to i zrobila to to jedyne wyjscie do szczescia powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość biedaczka
Aha i byłam u dermatologów, przepisywali tylko kolejne ścierwa co piekły jakby w składzie miały 100% kwasu salicylowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma zrobić brzydki,łysawy jak stary chłop i niski 32 letni facet z odstającymi uszami i dużym krzywym nochalem ? Skoczyć z wieżowca ? Musimy się z tym pogodzić że jednym Bóg dał urodę a innym nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdechnij autorko brzudze sie takich jak ty szukasz tu pocieszenia wredna rozwalona krowo :D:D ciesze sie twoim nieszczesciem kaleczysko wredne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob test VEGA. Taki stan skory to zazwyczaj alergia, pasozyty lub inn bakterie. Zrezygnuj z koloroeycj kosmetykow. W necie mozna znalezc sporo na temat naturalnych kosmetykow takze mozna calkiem niedrogo zrobic sobie np puder do twarzy. Ja do wyzej opisanych porad dolozylabym maske z drozdzy pielarskich 2-3 razy w tyg i peeling z oleju kokosowego z dotkiem sody oczyszczonej. Ale przede wszystkim sprawdz stan organizmu tym testem i ewentualnie na tej samej zasadzie (elektroakupunktura) mozna wyeliminowac problem a w przypadku alergi pokarmowej nalezy odstawic produkt na 4-12 miesiecy (zaleznie od osoby). Aha na wlosy plukanki ziolowe (poczytaj ktore ziola na porost i wzmocnienie wlosow). Maski z dodatkiem olejkow eterycznych np cedrowy. No i odstawilabym szampon ( ja od dwoch lat sama robie szanpony i na moje cienkie wlosy to byla ulga). Ale to tak wiesz najpierw trzeba sie wziaz cw garsc i przestac narzekac... noze jakas literatura na motywacje itp POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badz wdzieczna ze masz talie :) gdyby nie ona to wyobraz sobie swoja figure. Talia to podstawa. Cera : wyeliminuj gluten i nabial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię, że to wina nabiału. Raczej hormony. Zgłoś się do ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz problemy z trzustką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka tak sie zawziela ze wyleczyla tradzik, tak jak ta pani wyzej pisala o dbaniu o twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość AAA
Co do trądziku to ja akurat stosowałam IQface, ale tak patrząc ogólnie na post, to po pierwsze masz słabiutką samoocenę i moim zdaniem w 50% sama dodatkowo się dołujesz, wyolbrzymiając problemy, po drugie zrób sobie ogólne badania i idź do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jakieś zdjęcie? Bo teraz tak naprawdę możemy pisać tylko teoretycznie. Być może problem jest w Twoim postrzeganiu siebie. Może wcale nie jest tak źle jak próbujesz nam to opisać. Znam wiele takich osób, które mimo przeciętniej urody (taka 6/10) wmawiały sobie, że są brzydkie, a to było dalekie od prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nikt nie jest z siebie zadowolony w stu procentach. Każdy ma coś, czego w sobie nie lubi lub wręcz nie znosi. Myślę, że kluczem do sukcesu jest akceptacja samego siebie. Niski wzrost - no z tym nie da się nic zrobić, ale nad resztą można popracować. Grunt to spojrzeć na siebie, zastanowić się, co można zmienić i ewentualnie spróbować. Ale cokolwiek być nie zrobiła, to jak nie zaczniesz pracować nad akceptacją siebie - nic z tego nie wyjdzie. Jeżeli masz grube uda, to raczej rowerek nie jest dobrym pomysłem. Zacznij biegać. Blizny po trądziku - zgłoś się na laserowe usuwanie blizn ale najpierw idź do porządnego dermatologa. Włosy - kochana, ja w zeszłym roku obcięłam się tak, że mylili mnie na ulicy z chłopakiem. Na szczęście odrosły. Też mam nadwagę 13 kilogramów i brzuch po ciąży - wyglądam jakbym nadal w ciąży była. Ale nie pozwalam sobie na to by wmawiać sobie, że jestem g*****. Walczę. Ty też walcz, bo masz o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×