Moje spostrzeżenie na temat środowiska fanów metalu

Zauważyłam że publicznośc na koncertach metalowych, a mówie tu o takich przecietnych koncertach w klubie, czyli nie wielotysiecznych spędach, ani nie koncertach zespołów znanych w mediach(jak Sabaton) ma nierównomierny rozkład cech jeśli chodzi o płeć i wiek Otoż mężczyzn na takich imprezach jest dużo z każdej grupy wiekowej - od nastolatków, przez studentów, po trzydziestolatków i panów w średnim wieku po 40 - wszystkich można zobaczyć tam bez problemu. :P Problem pojawia się w przypadku kobiet - otóż młodych jest stosunkowo sporo, ale im bardziej wiek posuwa się do przodu, tym kobiet jest mniej. Takich w wieku 30-35 lat jeszcze troche jest - ale wyraźnie mniej niż facetów-rówieśników, natomiast kobiet w średnim wieku już jest bardzo mało, prawie że w ogóle, w przeciwieństwie do starych facetów z brzuszkiem od których na takich koncertach czasami aż się roi :P Wygląda to tak, jakby kobiety z wiekiem przestawały słuchać metalu, co potwierdzają moje obserwacje znajomych - jesli chodzi o laski, to spora część z tych, które jeszcze kilka lat temu słuchały tej muzyki, chodziły na koncerty itp przestało w ogóle interesować się tą muzyką i przerzuciły się na łagodniejsze brzmienia. W przypadku facetow jest inaczej - większośc nadal jest wierna metalowi. :P Ja sama mam 22 lata i metalu nadal słucham namiętnie, nie widze ani jednego powodu dla którego miałabym przestać :P Jakie mogą być według was przyczyny takiej sytuacji? Może większośc lasek-"fanek" udaje że lubi metal, bo podobają im się długie włosy u facetów? :P Mnie ta sytuacja dziwi i nieco mierzi zarazem.

Mam ochotę przekopać brudasa :D

jakbyś pogadała z tymi faceta to okazuje się, że albo są samotni albo związani z kimś kto za metalem nie przepada. Ciekawe dlaczego....

Takie biedne stworzenie jak kobieta nic nie poradzi na to, że się starzeje. Może wprawdzie ostrzykiwać co trzeba kwasem hialuronowym, albo pójść jeszcze dalej, zrobić sobie jakąś operację plastyczną żeby stać się kobietą bez wieku. Starsze panie na koncertach metalowych to częsty widok, ale nie w Polsce. Nie zgadniesz ile ma lat, a już nie młodzież od dawna. Była okazja przekonać się, że nawet w starszym wieku damy nie rezygnują ze swoich muzycznych fascynacji. Wystarczy pojechać na jakieś imprezy, choćby w Skandynawii, czy koncerty klubowe i zobaczyć, że nie tylko stare dziady bywają. To nie jest muzyka wyłącznie dla mężczyzn, bez przesady. Czy ktoś mojej matce zabroni iść na koncert Mayhem? Są wprawdzie osoby, które uważają, że te wszystkie mroczne zespoły grają dla dzieciaków, które dopiero co wyrosły ze strachu przed Buką z Muminków i szukają mocniejszych wrażeń ☺

ja widuję starsze osoby, często pary na koncertach. W klubach też. Widocznie w Krakowie nie wpuszczają starszych kobiet do klubów, żeby krajobrazu nie psuły. Jak ty twierdzisz, że czegoś nie widziałaś to tak musi być, nie ma innej opcji

Gość nie kasia ma rację a twoje posty jak zwykle mają na celu podkreślenie jaka to ty jesteś wyjątkowa a reszta kobiet/dziewcząt jest beee...Ja mam 28 lat i słucham metalu i nie musze afiszować się z tym,pokazywać wszystkim wokól jaka to jestem z******ta bo w ciąży słucham Cannibal Corpse. Na koncerty chodzę gdy mam taka mozliwość ale znacznie rzadziej niż kiedyś a z tej prostej przyczyny,że pracuję i mam rodzinę. Mój mąż nie jest fanem tej muzyki ,co nie przeszkodziło nam stworzyć fajnego związku.

Ja mam 29 i rodzinę, ale też nie mam najmniejszego zamiaru przestać słuchać Moonspell, Gojiry, Darkthrone, Burzum, Sommalion, Peste Noire, Nargaroth, lista jest długa, nie będę przynudzać, tylko dlatego, że jestem stare krówsko. Nie zamierzam rezygnować też z koncertów, chyba, że ogłuchnę. Jak już nie dam rady sama się zawlec może poproszę wnuki o pomoc

Ale wy tu głupoty p*********e...

Chodzi o to, młoda koleżanko, że na polskich kobietach ciąży olbrzymia presja tego co "wypada" i co ludzie powiedzą. Do tego 30- 40- letnie kobiety zazwyczaj mają dzieci i pracę, czyli zapieprzają na dwóch etatach. Zwyczajnie mogą nie mieć czasu albo siły, żeby jechać na koncert. Kobiety w innych częściach Europy nie są skute kajdanami patriarchalizmu i bez oporów oddają się swoim pasjom. Mają gdzieś, co sobie ktoś pomyśli, a dzieci można zostawić z babcią albo inną zaufaną osobą.

Może po prostu gust muzyczny im się zmienia, nie wpadałaś na to?

Gość 12:14 nikt ci nie każe czytać tych pierdół, więc czego się wcinasz jak stringi w tyłek, co? :-)

Jak wytrzeźwieje człowiek też mu się gust zmienia. Po pijaku nie ma złej muzyki, ani brzydkich kobiet

Powiem Ci na swoim przykładzie. Jestem już po 30-tce, na koncerty nie jeżdżę od dłuższej chwili. Po prostu mi się nie chce. Muszę się ubrać, dojechać, wydać kasę, którą wolałabym przeznaczyć na coś innego. Poza tym, nie lubię jeździć sama na koncerty, a moje koleżanki mają już dzieci, mężów i nie mają czasu na to, żeby się wyrwać do klubu na noc, na koncert. Facet po prostu zbiera dupę w troki i jedzie, kobieta w tym wieku ma na głowie dom i rodzinę najczęściej. Inną sprawą jest to, że mnie, na przykład, gust się znacząco rozszerzył. Kiedyś słuchałam tylko muzyki poważnej i metalu, teraz słucham naprawdę wielu innych rzeczy. Jakbym chciała jeździć na wszystkie koncerty, to by mi czasu i wypłaty brakło. Dlatego sprawiedliwie nie jeżdżę wcale.

A ja myślę że główną przyczyną jest jednak to że dziewczyn, kobiet słuchających metalu jest bardzo mało w porównaniu do facetów. 20 lat temu i dziś jest tak samo. Tzn. na koncertach tych najcięższych Death metalowych zespołów typu Immolation, Nile, CC, MA itd zawsze było około 5 % przedstawicielek płc***ięknej. Statystyka podnosi się już przy thrash np. Mettalica, a już zwyżkuj***ardzo przy Sabatonie (tak wiem ten zespół 20 lat temu jeszcze siedział w szkolnych ławkach), SA- melodyjnym metalu itd. I 20 lat temu ciężko było spotkać prawdziwą fankę Death która żyła tą muzyką. Te babki które słuchały metalu w latach 80-90 dziś część wstydzi się pójść na koncert bo myślą że są za stare i to nie wypada i że będą się gapić. U nas jest inne społeczeństwo, zgadzam się co ktoś powyżej napisał, w USA i na zachodzie nie ma takiego wstydu i oglądania się na to co ludzie powiedzą. Mocny Kościół tez się do tego dołożył. Może też być tak że metalówa założyła rodzinę z fanem popu czy rocka i mąż nie lubi takiej muzyki. I faktycznie wielu facetów metalowców ma żony, dziewczyny spoza środowiska bo zwyczajnie jest posucha wśród dziewczyn. Ale taki facet zazwyczaj ma kumpli albo sam się wybierze na taki koncert. Co do wieku metalowców - na koncertach zespołów wymienionych powyżej czyli starej gwardii Death, przychodzą faceci nie tylko 40+ale i 50 + się zdarzają. Po prostu te największe zespoły powstały na przełomie lat 80/90 . Nile zdaje się później w 95 chyba. Ci muzycy mają już+/- pięć dych na karku. Ich wierni fani tyle samo lub 10 mniej. Tzn są to ludzie urodzeni w latach 60, 70 tych.

https://twitter.com/suzannepenley/status/704031631624052736 http://www.imgrum.net/user/suzannepenley/174319360/972804419467093071_174319360 Zobaczcie ta facetka z USA jest fanką metalu , chodzi na koncerty, udziela się w tej muzyce, jest wytatuowana a ma już...56 lat jeżeli nie więcej. Ale ma pieniądze, tak że wszystko sobie popodnosiła co mogła łącznie z doopą, ponaciągała się od góry do dołu no i sztuczne cycki. Przeciętnej polskiej fanki metalu nie bardzo byłoby stać.

Dlatego ze mezczyzni nie dorastają. Stare pryki z brzuchem ubiora sie jak nastolatek i ida na koncert..

To już facet 40-50+, ma się położyć i czekać na śmierć??? Albo położyć się przed tv i chrapać ?? Obracać się tylko w kręgach rodziny i roboty? Puknij się w łeb. Jednak typowo polskie ograniczenie. Wypada- nie wypada. Przerażająca wizja jednakowego społeczeństwa wszyscy tak samo ubrani i robiący to samo z rozdzieleniem na frakcje wiekowe.

"słuchać metalu" to brzmi jakoś abstrakcyjnie

Z czasem chcą się kobieco ubierać, a nie w glany. Nastolatki i 20-latki we wszystkim wyglądają dobrze. Poza tym nie wierzę, że kobiety naprawdę z pasji słuchają takiej muzyki, owszem są inteligentne wyjątki, ale zazwyczaj pewnie wkręcają się przez rodzinę, potem bardziej są dla subkultury niż muzyki, paczki znajomych, może jakiś facet metal im się podoba.

hmmm, coś w tym jest nie powinno się oceniać ludzi "po okładce", ale to nie jest sexy oczywiście, o gustach się nie dyskutuje:)

W związku z tym najlepiej nie obnosić się ze swoim gustem i narażać na kpiny oraz głupie komentarze. Bez obrazy, ale w naszym za przeproszeniem społeczeństwie obowiązują dziwne zwyczaje. Jak ktoś nie podziela naszego gustu muzycznego, zainteresowań, poglądów politycznych, religijnych to jest do d/u/p/y człowiek, masz go za nic, omijasz jak psią kupę na chodniku. Autorka tego tematu lubi gnoić i poniżać każdego, kto się z nią nie zgadza, więc po co wdawać się w dyskusję z kimś takim, kto chciałby, żeby każdy był taki jak on i tylko przytakiwał jak nakręcony ☹

gość dziś https://twitter.com/suzannepenley/status/7040 31631624052736 http://www.imgrum.net/user/suzannepenley/1743 19360/972804419467093071_174319360 Zobaczcie ta facetka z USA jest fanką metalu , chodzi na koncerty, udziela się w tej muzyce, jest wytatuowana a ma już...56 lat jeżeli nie więcej. Ale ma pieniądze, tak że wszystko sobie popodnosiła co mogła łącznie z doopą, ponaciągała się od góry do dołu no i sztuczne cycki. Przeciętnej polskiej fanki metalu nie bardzo byłoby stać. x i to jest JEDEN Z GŁÓWNYCH powodów dla ktorego tak jest. U nas przeciętna Kowalska Amela nie ma kasy na podciaganie dvpy, zastrzyki z botoxu, a nie pójdzie wsród młodych zeby z niej posmiewisko zrobili.

W normalnym kraju normalni ludzie się cieszą jak starsze osoby śmieją się na ulicy, u nas głupie miny robią. Poza tym koncerty gromadzą ludzi w różnym wieku i nie ma obowiązku korzystania z medycyny estetycznej czy chirurgii plastycznej zanim się tam wybierzesz. W USA pełno starych wariatek pada ofiarą własnej głupoty, bo chcą być alaways young. Organizm w końcu nie wytrzyma i stara krowa się przekręci. Mnie interesuje scena, a nie kto przylazł na koncert i co mu zwisa, dynda i powiewa. Patrzeć na ludzi, żeby obgadać to zdaje się do kościoła się idzie, nie na koncerty

Te koncerty starych zespołów metalowych to nie koncerty młodzieżowe tak naprawdę, większość to są goście od 30 stki w górę. Nastolatkowie jakoś nie rzucają się w oczy ,może trochę studentów ale większość jest starszych. Dlatego nikt się tam nie wyśmiewa z wieku raczej tworzy się wspólnotę. Te koncerty to też nie festiwal awangardowo ubranej młodzieży męskiej. Więc starsi goście nie ośmieszają się strojem, przychodzą w bojówkach, zwykłych jeansach. Do tego prosta koszulka, najczęściej czarna z logo zespołu lub bez. http://www.rockmetal.pl/galeria.html?image=183446_Morbid_Angel Tu właśnie widać jaka młodzież przychodzi

Mam niespełna 30 lat słucham metalu praktycznie od zawsze, widać to trochę po mnie bo lubię nosić glany i ubóstwiam czaszki na ubraniach, torebkach etc. W ogóle się nie przejmuję tym co ludzie mówią, zresztą nie zauważyłam zbyt wielu negatywnych reakcji. Znam też osoby dużo starsze np mam znajomą lat 56, która razem z mężem bawią się w najlepsze na koncertach metalowych i mają swoje grono w podobnym wieku, ta babka ma tatuaże i kolczyki, czasem fajniej się spędza z nimi czas niż z młodymi. Myślę, że warto być sobą w każdym wieku, ja na pewno nigdy nie będę się przejmować cudzymi opiniami :) Na koncertach przedział wiekowy jest naprawdę rozległy, metal to dojrzała, głęboka muzyka.

Ja powiem tak rozrzut wiekowy osób zależy od tego jaki zespól gra tzn w którym roku powstał. Na koncertach starych hord z lat 90 publika ma średnio 30 40 lat na koncertach nowszych kapel takich jak Furia publiczność jest szklono-studencka. Co do dziewczyn słuchających metalu wynika to z tego ze wiele z nich przychodzi dla muzyków niż dla muzyki no a jak z tego wyrasta no to przestaje.

i dlatego wolę subkulturę gotycką...nikt nikogo nie ocenia przez pryzmat botoksu

up