Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z mężem zaczynają się problemy?

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny potrzebuję porady,mam 29 lat mój mąż 33 i jesteśmy małżeństwem 6 lat. Mamy dwoje dzieci 5 letni syn i córka 2 letnia. Mój mąż dba o mnie i dzieci, stwierdził że nie muszę pracować aby dzieci miały matkę co miesiąc daje mi pieniądze na ich potrzeby i coś dla mnie robimy wspólne zakupy razem zawsze.Mąż ma dobrą pracę ale pracuje po 9 godzin weekendy ma wolne zawsze spędza większość wolnego czasu z rodziną z nami.Wczoraj wyszedł na jakieś piwo zdenerwował mnie bo wypił dwa,po prostu stwierdził że dołączył do nich dawny znajomy postawił pizzę a oni piwo i jeszcze wypili po jednym.Wkurzyłam się bo albo coś ustalamy i się tego trzymamy skoro jesteśmy małżeństwem a nie każdy robi co chce.Owszem alkoholikiem nie jest, w domu w ogóle nie pije chyba że na jakiejś imprezie może napije sie drinka. Dzisiaj już przegiął wiedział że jade do mamy i spowrotem będę tankować samochód a ten sie pyta czy mam pieniądze na paliwo zamiast mi dać, skąd mam niby mieć jak nie pracuje, jeszcze się pyta czy nie zostało już nic z tego co dał na poczatku miesiaca-chyba dzieci kosztują nie? Załatwił 500+ i wymyślił sobie fanaberie o zmianie mieszkania na większe bo córka dorośnie i bedziemy potrzebować więcej miejsca dodatkowy pokój i znalazł owszem fajne ale daleko od mojej mamy to nie wchodzi w gre bo ja utrzymuje stały kontakt ze swoją rodziną.Mówiłam o tym mojej mamie jak on się zachowuje i że nie słucha się mnie tego co ustalamy a mama mówi że ja głupieje,że sobie niewyobrażam jak inne mają. A co mnie obchodzą inne.Nie wiem jak na niego wpłynąć boje sie że sie zaczyna nasze małżeństwo sypać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wytrzymałabym z Tobą nawet pol dnia i wygonilabym cie do roboty, a gdybys zaczela mi mowic co mam robic to droga wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za tyran. Musisz się z nim natychmiast rozwieść , bo żadna normalna kobieta nie wytrzyma z takim dziwolągiem.Zasługujesz na kogoś lepszego.Kobiety nie wychodzcie za mąz ,bo będziecie się meczyc jak ta biedna ,udreczona kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja . i na pewno jeszcze za malo zarabia i czasami chce mu sie seksu. pogon dziada w cholere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedny ten twój mąż. Trafił na głupią i bezczelną babę a to jest najgorsze co może się przytrafić porządnemu człowiekowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze takie idiotki zdarzaja sie tylko na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze że wszyscy jesteście udani, ja męża nie chce zmieniać bo go kocham i on mnie też, współżyjemy i nie narzekamy na to a co do dzieci to dbam o nie jak mogę mają dzięki mnie zawsze dobre jedzenie, ubranie ,spacery i urozmaicenie, mają raczej dobre dzieciństwo. Mąż chce córke dać już do przedszkola żeby sie integrowała z innymi dziećmi anie tylko przebywała ze mną i z córka mojej koleżanki ale nie wiem czy to dobry pomysł. On mi jeszcze mówi że ja niby strzelam fochy o byle co i że niedługo nie bedzie mógł nic powiedzieć.Po prostu ręcemi opadają facet 33 lata i sie pyta czy mam na paliwo jakby sie nie mógł domyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonka-truteń to tragedia a jak do tego jeszcze głupia to już katastrofa. Biedny ten twój mąż że na taką trafił, ale może jeszcze otrzeźwieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okropna baba jestes co nic nie robi tylko kase ciagnie od faceta , i tylko polecenia mu wydaje , a facet tyra na cala rodzine i jeszcze musi sie pytac czy piwo moze wypic , powinien kopnac cie w d**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kobieta ma plusa za to ze tak go pieknie omotała i chodzi jak w zegarku :D Facet ma tak na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie ma to na swoje życzenie, ale jak widać rozumek zaczyna pracować i to tylko kwestia czasu, aż znajdzie sobie normalną kobietę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo jak nic a Wy lykacie jak pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony co sobie myslal, ze dzieci same sie wychowaja? Jak zrobil dzieciaki to niech teraz zarabia na rodzine, a kobieta niech ma z niego jakis pozytek, sam tego chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak całkiem serio to dlaczego uważasz, że mąż powinien Ciebie bezwzględnie słuchać? Przecież stara się, dba o was, o rodzinę, właściwie wszystko jest bez zarzutu, cięzko pracuje, jest oddany, utrzymuje was, przecież ma prawo czasem wyjść i się odprężyć od pracy? Ty właściwie też w domu pracujesz cięzko, wychowywanie dzieci i dbanie o dom to ciężka praca, ale postaraj się być bardziej elastyczna, że jeśli czasem zdarza mu się być nie do końca idealny to nie oznacza, że małżenstwo się psuje. Może wyjdż też na kawę ze znajomą czy spotkaj się w parku z koleżanką, wasze dzieci pobawia sie razem, Ty troche wyluzujesz, on też i dalej będzie pięknie i uroczo. Może on Ciebie nie posłuchał, może to nieładnie z jego strony, ale nie ma ideałów, czasem każdy daje się troszke ponieść. Spróbuj to też zrozumieć i podejdz pobłażliwie, że to własciwie nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim skoro skłamał to nie wiadomo czy w ogole był z kolegami. Pewnie też by mi się to nie spodobało , że coś ustalamy, a potem każdy robi co chce, ale jeżeli bedzie chciał robić co chce to i tak to zrobi i nie masz na to zadnego wpływu. To jest jego dobra wola, zreszta i tak jestes na jego łasce, sama nie poradzisz sobie, więc najlepiej nie rob problemu i...siedz cicho. Możesz mu powiedzieć, że nie lubisz kiedy kłamie i kłamstwo spowoduje, że stracisz zaufanie, ale jeden problem to nie problem, jeden raz kazdemu sie moze zdarzyc coś przekrecic i zrobic inaczej niż mówi, wiec zapomnij o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietne prowo, aż razi... Chociaż mam takiego kolegę, że kiedy dzwoni do niego jego dziewczyna to wszyscy przewracaja oczami, albo wychodzą na fajke? A dlaczego? Ostatnio z ciekawosci policzylam. W ciagu jakichś 4 minut rozmowy przeprosił ją 12 razy bo nie tak sie wyraził, nie tego słowa użył, byle co powie a ona: może mnie zostaw jak Ci tak nie odpowiadam. Dzwoni co 5 minut a on i tak musi się tłumaczyć z ostatniej pol godziny, co robil, kto z nim jest, a dlaczego takie towarzystwo, dlaczego juz sie rozlacza, nie, nikt nie jest wazniejszy od niej, po prostu chwilke pogada z kolega i za chwilkę oddzwoni. Ostatnio przeszla samą siebie. Ja, mój mąż i jego kolega pojechalismy po nią, zaparkowalismy praktycznie pod samymi schodami jej domu a ona placze bo Damian tylko wysiadl i sie przywital asie nie domyślił zeby niesc jej torebke do samochodu, że on chyba juz jej nie kochA bo kiedys nie wstydzil sie przed kumplami nosic jej torebki. Udusilabym taką terrorystke, ale przynajmniej po każdym spotkaniu z nią mój mąż mnie wychwala ze cudowna kobietą jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci na pocieszenie, że gdybym ja cięzko pracowała i łozyła na dom, dzieci, a facet siedziałby w domu to nie byłoby tak, iż on mi mowi czy i gdzie moge wyjść, ja po prostu wychodziłabym mówiąc: Kochanie ide z kolezanką, nie wiem o ktorej wrócę, jak wrócę to będę. I musiałby to akceptować. Oczywiście nie okłamywałabym go, ani nie wykorzystywała sytuacji, że to ja mam kasę i mu ją wydzielam, ale nie mógłby mi mówić co ja mam robić. Choć zgadzam się z Tobą w tym, że jak się coś wspolnie ustala to powinno się tego trzymać. Nie wymagaj wiec za wiele, ale też daj do zrozumienia, że wolisz kiedy jest w domu, bo tesknisz etc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie domyślił się że trzeba mi kasy... Dziewczyno, o co Ci chodzi? Moze dostałaś ostatnio od niego wieksza sumke i liczył ze cos z tego Ci zostalo? Może zrobilas sie rozrzutna i stara się jakos to opanowac... Może ma problemy finansowe o ktorych nie chce Ci wspominać? Moze sie tego wstydzi? I wcale się mu nie dziwię, z taka histeryczka naprawde nie oplaca się byc szczerym... A ze wypil dwa piwa... Nie upil sie chyba, tak? Nie musiał tak naprawde Ci sie do tego przyznawać, a zrobil to i powinnas to docenic. Boże, przyznawać, co ja pisze... Tak jakbym napisala ze musialas mu sie przyznac ze zjadlas o kromke chleba wiecej niz zalozylas sobie ze zjesz. Nie zdarzylo Ci sie naprawde nigdy ze myslalas ze zjesz/wypijesz czegoś mniej ale nabralas ochoty na jeszcze troszkę? Kobieto nie wiesz co to problemy, masz umysl 12-latki... I zycze Ci zebys nie dowiedziala sie co to znaczy nieudane malzenstwo. Musisz troche odpuścić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×