Praca w pubie Londyn co zrobic Dlugie

Dla studenta który ma oszczędności lub pożyczkę? Nie taka nedzna ;)

Student ma oszczednosci w Londynie ? Tak ma pewno

Studiowales kiedyś? Oszczędności zbiera się przed studiami lub bierze się pożyczkę (po raz któryś pisze bo debil z ciebie niezły). Dotarło czy mam przeliterować? Nikt nie idzie na studia z myśleniem : jakoś to będzie. Napisać jeszcze raz? Ok. Studenci nie idą na studia jeśli nie wiedzą czy będą mieli kasę na utrzymanie. Biorą pożyczkę lub zbierają kasę przed studiami (po to jest np gap year). Napisz jeszcze raz ze nie rozumiesz to napisze po raz 100 to samo bo mam cierpliwość. ;)

masz cierpliwość i dużo czasu - widocznie po tych twoich żałosnych "studiach" siedzisz na bezrobociu!

Hmmm typowe. Brak argumentów, zmiana tematu i atak. Wiedziałam że nie jesteś w temacie a ujadasz...

@19.21 może juz zamilcz bo nudzisz i szukasz sensacji w swoim nudnym życiu?

7.20??? W Londynie przy London Eye??? Przy takich godzinach nocnych? To niewolnictwo przeciez.Londyn... najbogatsze miasto Europy...a wlasciciel kazdego dna bogaszy o kilka tysi.Polacy szanujmy sie. Za tak prace nalezaloby sie min 17.20/godz...

Zaeebisty deal zyc na pozyczce czy kredycie. Ja IIerdole co za dzbany :D

Polskie studenckie dziady na wyzebranym kredycie - zalosne...

Jasne, za prace jako kelner/barman wiecej niz najnizsza? Zapomnijcie

A jednak...większość żyje na kredycie. Studencki jest nisko oprocentowany i praktycznie się go nie odczuwa. Wole płacić te 20f czy trochę więcej miesięcznie za cos pożytecznego a zarabiać o wiele więcej...grosze po prostu się spłaca i nie ma problemu :) musze godzine pracować zeby zapłacić te 20f miesiecznie ojeju...ale hejtuj więcej, mi to wisi. Baaai.

Moja kieszeń tez nie odczuwam spłaty pożyczki. Tzn mam na koncie tyle kasy żeby spłacić studia i kredyt na utrzymanie ale wole wydawać na co innego i płacić kilka funtów miesięcznie. :) każdy żyje jak chce, co nie? Nie ma po co się wtrącać.

to ile dają tego kredytu że opłacacie studia, mieszkanie i na życie wam wystarcza??? 50 tys rocznie???

:D no nie mogę... Ok. Napisze jeszcze raz bo co ułom to ułom. 8k na rok na własne wydatki (w Londynie), do tego się pracuje lub ma oszczędności z wcześniejszej pracy, lub pomoc rodziców/partnera. Każdy sobie jakoś radzi, jest tyle studentów na calym świecie. I nie musisz krzyczeć w swoich postach. Jak nie zajarzyłeś to mogę napisać jeszcze raz ale się uspokoj, ok?

Znak zapytania, nawet potrojny bez wykrzyknika nie jest krzykiem niedouczona studentko! Jest oznaka ogromnego zdziwienia. Tak, wytlumacz jeszcze raz - piszesz, ze te 8 tys kredytu jest na wydatki studenta - to wszystko? A gdzie pieniadze na czesne? Pracujac na part time nie zarobi wiecej jak 600 miesiecznie wiec ma do dyspozycji na oplacenie szkoly, mieszkania, jedzenia, transportu, ubran, chemii i wlasnych przyjemnosci zawrotna kwote ok 1200 funtow! I nie wmawij mi jak to sobie studenci swietnie radza bo sa taaaaacy inteligentni i sprytni - chyba ze mieszkaja ppd mostem, wszedzie chodza na pieszo i wyjadaja ze smietnikow - a to wasze "radzenie sobie" polega najzwyczajniej na swiecie na braniu kasy od rodzicow.

Na czesne jest osobna pożyczka i pokrywa całkowicie studia. To 8k to taki bonus. Zadowolony? I tak, studenci radzą sobie bardzo dobrze, ale co ja będę tłumaczyć takiemu głabowi. Nie studiowales a twoje zainteresowanie wydatkami studentów (i obcych ludzi) jest wrecz niezdrowe...

Wow co co tępy debil. Gdzie takich robią? Jeśli student dostanie te 8k na własne wydatki to ma 1000f z pożyczki na miesiąc. Jeśli zarobi 600 to ma 1600f na miesiąc. Jest około 7-8 miesięcy akademickich wiec wychodzi nawet więcej niż 1k na miesiąc z samej pożyczki. Plis oszczednosci lub pomoc rodzicow (w mlodym wieku to nie wstyd ale widocznie zazdroscisz bo czepiasz sie jak rzep ;) )Studenci nie żyją jak królowie bo na studiach większość czasu trzeba się uczyć wiec więcej kasy im nie potrzeba. Studia to 3-4 lata, studiują w większości młodzi ludzie wiec kasy tez dużo nie muszą mieć, nawet gniecenie się w 2och na pokoju to nie tragedia. To nie wczasy, to studia! A ty robisz wielkie wyliczenia, tragedie...jakby to nie wiadomo co było i jeszcze może na cale życie. Lepiej popatrz jak żyje większość emigrantów pod 40tke w Londynie. O wiele gorzej niż studenci.

Wiele znaków zapytania pod rzad to styl pasywno agresywny, wiec jak najbardziej jest to oznaka nie panowania nad sobą. A ja mam takie pytanie do ciebie: czy ty naprawdę jesteś nierozumny czy tylko udajesz? Na poprzedniej stronie tez masz wyliczenia odnośnie pożyczki, na tej stronie tez. Zamiast się rzucać to poczytaj i wtedy tu wróć i pytaj się grzecznie.

To w koncu ten kredyt jest na czesne czy na osobiste wydatki?

Jezuuuu...( *gleboki wdech i wydech*) Są 2 kredyty. Jeden na czesne i osobny na wydatki.

uffff dobrze, że Uk wyszło z Unii - skończą się te kredyciki na uprawianie wiecznego dzieciństwa i dojenie rodziców

gość dziś Wow co co tępy debil. Gdzie takich robią? Jeśli student dostanie te 8k na własne wydatki to ma 1000f z pożyczki na miesiąc. Jeśli zarobi 600 to ma 1600f na miesiąc. Jest około 7-8 miesięcy akademickich wiec wychodzi nawet więcej niż 1k na miesiąc z samej pożyczki. Plis oszczednosci lub pomoc rodzicow (w mlodym wieku to nie wstyd ale widocznie zazdroscisz bo czepiasz sie jak rzep xxx po pierwsze - 8 tys rocznie w żadną stronę nie daje 1000f miesięcznie - (może sobie policz na kalkulatorze bo widać że masz problem) po drugie - w miesiącach nieakademickich też trzeba gdzieś mieszkać i coś jeść - no chyba że znowu ktoś za ciebie zapłaci - jak nie bank to mamusia po trzecie - skończ się już sadzić jak to sobie świetnie radzisz bo jak na razie to żyjesz za pożyczone i wyproszone - a to co własnymi zarobisz starczyć ci może najwyżej na buty i pasę do zębów

:D Ile razy pisalam ze licze tylko te 7-8 miesięcy w których się studiuje? Czy ty naprawdę jesteś taki ulomny że prostego zdania (napisanego 3 razy) nie potrafisz zrozumieć? Nikt tez nie powiedział że każdy student żyje TYLKO z tej pożyczki, nie ma innych oszczędności, nie wyjedzie z kraju na czas wakacji, czy nie użyje tych wszystkich pieniędzy. Ja p*****le ty chyba masz autyzm gościu bo jak do ściany... Ja nie mowie za wszystkich studentów bo ile studentów tyle historii. Kapujesz? Mi np trudno jest wydać 1600 na miesiąc a juz dawno nie studiuję. Jak się jest studentem to się oszczędza na czym się może, wiec na pewno nie wydaje się tej całej kasy na raz. Jeśli to do ciebie nie dotrze to chyba się poddaje :D

Po pierwsze- UK nie wyszło z Unii tylko dopiero wyjdzie, wiec "kredyciki" jeszcze są i wielu z nich jeszcze skorzysta wiec czasem nie zalej się jadem. Musisz zaakceptować że bozia nie dala ci mózgu i teraz jedyne co ci zostało to hejt na studentów. Po drugie- wolę wziąć kredyt ( malo która 18to letnia osoba ma w kieszeni swoje, lub rodziców, £30k+) a potem spłacać jak dostane dobrze płatna pracę (jak nie, to nie trzeba spłacać). Splacam ze swoich pieniędzy, male sumy i mam spokój :) oczywiście, patrząc na ta prace co mam teraz, to spokojnie mogłaby oddać cały kredyt po 3ech latach pracy bez specjalnego oszczędzania ale wole wydać na co innego i z tym mi dobrze. Ja mam dobre wykształcenie, państwo dostanie swoja kasę z nawiązką, ja nie muszę się napinać ze spłatą kredytu. Jedyną nieszczęśliwa osoba w tej sytuacji jest ten kafeteryjny debil który jest baaardzo nieusatysfakcjonowany no ale mi to wisi i powiewa :D :D

skoro ci wisi i powiewa to po co się plujesz? nie umiesz być ponadto? musisz się zniżać do poziomu debila, ty świetnie wykształcona, super zarabiająca obywatelko świata na wyżebranym kredycie?

Nie wydajesz 1600 f w Londynie ? A to ciekawe, bo przy tych cenach to minimum by zyc a nie biedowac. Szalenstw za taka kase tez nie bedzie w tak drogim miescie

To nie plucie, tylko normalnie napisane. Klawiatura nie zaciela mi sie na znakach zapytania jak niektórym ;) A 1600 spokojnie wystarczy w Londynie jak żyje się tu juz od jakiego czasu, ma się niski czynsz, oszczędności i nie płaci za dojazdy do pracy i szkoły. Nie wszystkim jest takie łatwe życie pisane dlatego jest tu tyle jadu no ale co ja na to poradzę...

wszyscy plują tylko ty pięknie piszesz nie wszystkim jest cudowne, tanie życie w Londynie pisane - tylko tobie jest pisane ach! jaka ty piękna mądra i wspaniała ach! ach! ach! no, a teraz walnij komentarz że zaciął mi się klawisz z wykrzyknikiem

Zazdroscisz i tyle. Normalni ludzie nie interesują się kto ile zarabia czy na co wydaje pieniądze a ty masz jakąś obsesję. No i wszystko negatywnie odbierasz. Przykro mi ze jesteś nieszczęśliwy ale niektórzy, zakładam ze większość, jest szczęśliwa i radzi sobie jak może. Weź się uspokoj, napij meliski i wszystko będzie dobrze :)

A w czym problem? Że ktoś czuje się szczęśliwy czy nawet piękny i mądry? Tylko zakompleksione osoby maja z tym problem i próbują obrażać szczęśliwych ludzi bo myślą ze wszyscy muszą czuć się tak samo gowniano jak oni. Źle wieści: to tak nie działa.