Moja zona mowi, ze bardziej jej sie oplaca zajsc w ciaze niz isc do pracy.

Mamy dwoch synow, 7 i 4 lata. Od urodzenia starszego, zona nie pracuje. Teraz mlodszy poszedl do przedszkola i byla mowa o tym, ze zacznie szukac pracy. To stwierdzila, ze bardziej oplaca sie zajsc w ciaze bo dostanie lacznie 1000 zl na dzieci. Odstawila tabletki anty. Namawia mnie na dziecko. Ja kolejnego dziecka nie chce. Klocimy sie przez to ciagle. Planowalismy zawsze dwoje, a ona teraz cos wymysla, zeby do roboty nie isc. Jak ja odwiesc od tego pomyslu ?

porozmawiaj z nia.

Rozmawiam, ale nie dociera to do niej. Mowi tez, ze chciala zawsze coreczke. I ze powinnismy sie postarać. Ale wiem , ze chodzi jej glownie o to, zeby nie musiala isc do pracy.

Mamy teraz po 35 lat. Zanim to dziecko podrosnie, to bedzie miala 40. I kto ja do pracy wezmie po 40, bez doswidczenia ?

Mojego kolegi żona zawsze zachodzi w ciąże jak najmłodsze idzie do przedszkola. Planowali czworo dzieci jest już siedmioro i końca nie widać. Żona 14 lat młodsza także jeszcze może, a chłopina w piętkę goni.

Leniwe krowsko :o

tylko co to jest 1000zł? a poza tym jak długo to się utrzyma przyjdzie nowy rząd i zabierze 500+ i zostaniecie z paluchem w d....ie

No to samo jej mowie, ale ona dalej swoje.

powiem tak, państwo Polskie nie stać na 500 +. Biorą na to kredyty. Jak się urwie to będzie płacz. Bo dzieci trzeba będzie nadal utrzymywać.

powiedz że jak urodzi trzecie dziecko to ty z nim zostaniesz w domu a ona pójdzie do pracy

Kurwa chuj c**a dupa gowno w ryj Kurwa chuj c**a dupa gowno w ryjKurwa chuj c**a dupa gowno w ryjKurwa chuj c**a dupa gowno w ryjKurwa chuj c**a dupa gowno w ryj

Jeśli odstawiła pigułki to w takim razie Ty się zabezpieczaj, a jeśli żona będzie przeciwna to powiedz, że zbliżenia bez zabezpieczenia nie będzie. To powinna być decyzja was oboje i nie daj się szantażować. Osoba piszaca o tym, że za jakiś czas program 500plus padnie ma rację, tak będzie i wtedy żona będzie musiała szukać pracy, przy 3 dzieci będzie ciężej się utrzymać tylko z Twojej pensji. Nie ma co liczyć na nikogo, jak na siebie. Jeśli ktoś uwaza, że będzie utrzymywal dzieci do pełnoletności przy pomocy 500 plus to jest po prostu idiota.

Haha

Wiesz co - skupcie się raczej na rozmowie o tym, czy tego dziecka chcecie czy nie, bo to ważniejszy temat i wbrew pozorom niezależny od poszukiwania pracy. Co ma piernik do wiatraka? Przecież dziecka nie ma, nie wiadomo ile potrwają starania i co ma do tego 500+ które dostaje się niezależnie od tego, czy matka pracuje? Przecież gdyby poszła do pracy i potem zaszła w ciążę to zasiłek macierzyński z ZUS byłby wyższy niż to co ewentualnie dostawałaby z samego socjalu.