Gość luffffka Napisano Październik 17, 2016 tak jak napisalam. dzieki mezowi katowi zostalam ,,idealna kobieta,, dlatego, ze wszystkie kobiety zktorymi mnie zdradzal byly lepsze ode mnie. ta miala lepsza prace a ja zwykla sprzedawczyni w wiejskim sklepie, druga byla super laska a ja pare kg wiecej tu i tam po ciazy. bo trzecia przyjezdzala specjalnie z niemiec (swiatowa kobieta!) aby dac mu troche otuchy bo we mnie nie mial oparcia, czwarta byla zabawna i gadatliwa (poznali sie w internecie ) piata byla perfekcyjna pani domu, a ostatnia byla duzo mlodsza..... moj ukochany wmowil mi ze jestem gownem, ze nikt oprocz niego mnie nie zechce, ze kazdy ma fajna zone tylko on byle jaka. staralam sie , w domu idealnie czysto choc mielismy 4 psy bo on kochal psy. ja pracowalam po 10 godz abysmy mogli gdzies wyjechac na weekend. niestety nie udawalo sie to czesto bo jak zaczal weekend w piatek to konczyl we wtorek. nigdy nie dostalam od niego kwiatow na urodziny czy dzien kobiet choc wszyscy andrzeje i barbary i krzyski dostawali super prezenty od niego. kazda nawet najgorsza ku/rewka byla lepsza ode mnie. nawet sasiadka jak przyszla po szklanke cukru dostawala oficjalne zaproszenie na sex! przejzalam na oczy jak zadzwonila do mnie jego kochanka ze jest z nim w ciazy a on nie poczuwa sie do obowiazku!!! ze sie kochaja i td juz wiecej do mnie nic nie docieralo........ ta akurat lepiej sprzatala ode mnie. mieszkala sama z rybkami w akwarium....... zaczelam scigac sie z jego kochankami. zmienialam prace na lepsze. kazda nastepna byla lepsza i lepiej platna. wiecej czasu zaczelam spedzac w prcy a weekendy z corka. taty nie bylo w domu jego strata. swietnie bawilismy sie razem w kinie, czy w mc donaldzie. corka rosla a ja sie zastanawialam czy tatus powie nam o swoim nowym dziecku. choc tlumaczylam sobie ze dziecko jest nic nie winne nienawidzilam go z calego serca. corka miala co tylko chciala, pierwsza od kolezanek pierwsza na wsi. taka rekompensta za przyrodnie rodzenstwo. ale nie piszcie ze ja zepsulam. nauczylam ja wartosc****eniadza i ze trzeba czasem cos sobie teraz odmowic aby pozniej lepiej bylo. ... o dziecku nie wiem czy sie urodzilo . nadal udaje ze nie wiem o niczym..... ale teraz o mnie. bum! dostalam nowa prace za granica. nawet nie pytalam meza o zdanie wyjechalam. teraz to on czeka na mnie na ta wspaniala zone, mowiaca po angielsku , latajaca samolotem, nie muszaca sprzatac bo przyjdzie pani krysia i posprzata no i przywioze z zagranicy alkohol! poznalam kogos. kogos kto traktuje mnie jak kobiete i ciagle mi powtarza- dziekuje , ze jestes, dziekuje ze ciebie mam. zakochalam sie . zeby nie corka, chodz juz prawie dorosla wcale bym nie wracala do domu...... same najgorsze wspomnienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach